Modernistyczna profanacja w Chinach: neo-kościół kolaboruje z komunistycznym reżimem
Portal Opoka informuje o ponownym otwarciu kościoła w chińskim Maoming pod nowym wezwaniem „Jezusa Miłosiernego”, zastępując pierwotne wezwanie św. Alojzemu Gonzadze. Uroczystości przewodniczył „biskup” Paolo Su Yongda z diecezji Beihai/Zhanjiang, który określił kościół jako „znak pełnej miłości obecności Boga”. Wspomniano również o innych niedawnych otwarciach świątyń w tej diecezji, liczącej około 50 tysięcy „katolików”.
Zdrada misji katolickiej poprzez kolaborację z prześladowcami
Rzekome „otwarcie kościoła” w Chinach stanowi jawną współpracę z reżimem komunistycznym, który od dziesięcioleci prześladuje prawdziwy Kościół Katolicki. Papież Pius XI w encyklice Divini Redemptoris nauczał nieomylnie: „Komunizm jest z natury swej zły, i nie wolno w żadnej dziedzinie współdziałać z nim w jakikolwiek sposób”. Tymczasem struktury neo-kościoła łamią ten nakaz, legitymizując komunistyczną władzę poprzez udział w jej propagandowych spektaklach.
Teologiczne oszustwo zmiany wezwania
Zamiana patrona kościoła ze św. Alojzego Gonzagi – męczennika czystości kanonizowanego w 1726 roku – na modernistyczny kult „Jezusa Miłosiernego” stanowi akt apostazji od wiary katolickiej. Kult św. Alojzego, jak wszystkich świętych, ma charakter dulia (cześć względna), podczas gdy kult Chrystusa jako Króla wymaga latria (cześci absolutnej). Mieszanie tych porządków poprzez nadawanie kościołom „miłosiernych” wezwań jest przejawem modernistycznej dewastacji liturgii.
Naturalistyczna redukcja sacrum
W całym artykule brak jakiejkolwiek wzmianki o:
- Ofierze Mszy Świętej jako źródle łask
- Konieczności zachowania stanu łaski u uczestników
- Grzechu współpracy z ateistyczną władzą
Przedstawiane przez „biskupa” Su stwierdzenie:
„Kościół jest znakiem pełnej miłości obecności Boga, miejscem świętym, w którym ochrzczoni mogą przeżywać swoją wiarę”
pomija kluczowy aspekt katolicki: Kościół to przede wszystkim Mystici Corporis Christi (Ciało Mistyczne Chrystusa), którego widzialną głową jest papież, a nie budynki „konsekrowane” przez kolaborantów.
Turystyczna profanacja Domu Bożego
Wspomnienie, że katedra w Zhanjiang stała się „miejscem występów wielu influencerów” demaskuje prawdziwy charakter tych struktur. Kanon 1162 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. stanowił: „Kościół winien być poświęcony wyłącznie kultowi Bożemu, zakazane jest używanie go do celów świeckich”. Tymczasem neo-kościół zamienia świątynie w atrakcje turystyczne, co Pius XI w Quas Primas nazwałby „zdradą królewskiego majestatu Chrystusa”.
Fałszywa sukcesja apostolska
Podawana liczba „50 tysięcy ochrzczonych katolików” jest teologicznym oszustwem. Sobór Trydencki w dekrecie o sakramencie chrztu nauczał: „Chrzest heretycki jest ważny tylko przy zachowaniu materii, formy i intencji Kościoła” (Sessio VII). Tymczasem „chrzty” udzielane przez kolaborujących z reżimem „duchownych” pozbawionych ważnych święceń są nieważne, co potwierdza bulla Leona XIII Apostolicae Curae dotycząca nieważności anglikańskich święceń.
Duchowa pustka modernistycznej „odnowy”
Opisywane „otwarcia kościołów” stanowią jedynie propagandowy teatr, podczas gdy prawdziwi katolicy w Chinach cierpią prześladowania. Papież Pius XII w encyklice Ad Apostolorum Principis potępił chińskich kolaborantów jako „zdrajców sprawy katolickiej”. Tymczasem agencja Fides, będąca tubą neo-kościoła, przemilcza męczeństwo wiernych trwających przy niezmiennej wierze.
Za artykułem:
Chiny. Ponownie otwarto zamknięty od dłuższego czasu kościół. Nosi teraz wezwanie Jezusa Miłosiernego (opoka.org.pl)
Data artykułu: 30.08.2025