Kanonizacja Bartola Longo: modernistyczna mistyfikacja w służbie apostazji
Portal Vatican News informuje o planowanej na 19 października 2025 roku kanonizacji Bartola Longo przez uzurpatora Roberta Prevosta (określanego jako „Leon XIV”). Wraz z włoskim błogosławionym do „świętości” wyniesieni zostaną m.in. ormiański „biskup” Maloyan, wenezuelski lekarz Cisneros oraz trzy zakonnice. Artykuł przedstawia Longo jako „nawróconego satanistę” i „apostoła różańca”, pomijając przy tym fundamentalne sprzeczności jego biografii z niezmienną doktryłą katolicką.
Fałszywy proces kanonizacyjny jako narzędzie rewolucji
Przypisywanie sobie przez sektę posoborową prawa do kanonizacji jest bezprawnym aktem agresji przeciwko świętej Tradycji. Jak nauczał Benedykt XIV w dziele De Servorum Dei beatificatione et beatorum canonizatione, kanonizacja wymaga:
„nieomylnego orzeczenia Następcy Piotra w łączności z Kościołem nauczającym”
Tymczasem Jan Paweł II, który w 1980 roku dokonał beatyfikacji Longo, sam był heretyckim uzurpatorem pozbawionym władzy kluczy (ex defectu tituli). Już w 1958 roku kard. Giuseppe Siri ostrzegał: „Każdy papież, który przyjąłby kolegialność, stałby się automatycznie antypapieżem” („La Rôle de l’Autorité dans l’Église”).
Teologiczne bankructwo „nawróconego satanisty”
Artykuł bezkrytycznie powiela modernistyczną narrację o rzekomym „nawróceniu” Longo, który miał być „praktykującym satanistą”. Kościół katolicki zawsze nauczał, że consuetudo peccandi tollit sensum peccati (przyzwyczajenie do grzechu zabija wrażliwość na grzech). Św. Alfons Liguori w Theologia Moralis podkreślał, że publiczne praktykowanie okultyzmu pociąga za sobą ekskomunikę latae sententiae (kanon 2325 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.).
Tymczasem tekst całkowicie pomija kluczowe pytanie: Czy Longo odbył publiczną pokutę za bluźnierstwa przeciwko Duchowi Świętemu? Czy odwołał wszystkie herezje propagowane w okresie satanistycznej działalności? Jak zauważył św. Augustyn: „Nie wystarczy porzucić zło, jeśli nie naprawi się szkód” („Enarrationes in Psalmos”, 50, 23).
Marianizm przeciwko mariologii
Wspomniany w tekście kult „Matki Bożej Różańcowej” z Pompejów stanowi ewidentny przykład dezercji od katolickiej doktryny o pośrednictwie Marji. Pius XII w encyklice Ad Caeli Reginam (1954) jednoznacznie potępił „nowe formy pobożności maryjnej niepotwierdzone tradycją”. Tymczasem Longo propagował:
„wizerunek Matki Bożej Różańcowej, który nazywał narzędziem do realizacji jednego z największych zamierzeń Bożego Miłosierdzia”
To jawna herezja kwestionująca wyłączność Chrystusa jako jedynego Pośrednika (1 Tm 2:5). Sobór Trydencki w dekrecie o wzywaniu świętych surowo ostrzegał przed „przypisywaniem stworzeniom tego, co należy się wyłącznie Bogu” (sesja XXV).
Naturalizm zamiast nadprzyrodzoności
Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite milczenie o stanie łaski u Longo. Kanon 2105 KPK 1917 przypomina, że do chwały świętych prowadzi wyłącznie „heroiczność cnót teologalnych”. Tymczasem portal Vatican News eksponuje wyłącznie działalność społeczną:
„przy świątyni stworzył domy wychowawcze dla dzieci więźniów i sierot, szkoły”
To klasyczny przejaw modernizmu potępionego w syllabusie Piusa X (propozycja 38): „Błądzą ci, którzy utrzymują, że zbawienie może osiągnąć każdy, kto żyje zgodnie z prawem naturalnym”.
Symptomatologia apostazji
Planowana „kanonizacja” Longo wpisuje się w systemowy proces zastępowania świętych katolickich modernistycznymi ikonami. Wystarczy porównać:
- Św. Dominik (kanonizowany 1234) – potwierdzony cudami eucharystycznymi i dar bilokacji
- Bartolo Longo – „cud” zatwierdzony przez bergoglio w 2025, pozbawiony jakichkolwiek nadprzyrodzonych cech
Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin: „Fałszywi święci są najgroźniejszymi wrogami Kościoła” („De Controversiis”, tom III).
Teologia zdrady
Najbardziej wymowny jest dobór „świętych” na październikową uroczystość:
- Bł. Bartolo Longo – były satanista
- „Biskup” Maloyan – reprezentant schizmatyckiego katolicyzmu ormiańskiego
- Peter To Rot – katechista promujący synkretyzm
To żywa ilustracja słów Piusa XI z Mortalium Animos: „Nie ma nic bardziej sprzecznego z jednością Kościoła niż nonszalanckie podejście do prawdziwej doktryny”.
Pomijane aspekty biografii Longo
Artykuł celowo przemilcza kluczowe fakty obnażające duchową pustkę „apostoła z Pompejów”:
- Jego małżeństwo z hrabiną de Fusco, które budziło poważne wątpliwości co do czystości relacji (por. kanon 1013 KPK 1917)
- Kontrowersje wokół finansowania budowy bazyliki (św. Tomasz z Akwinu: „Finis non sanctificat media”)
- Braki w formacji teologicznej (Longo był prawnikiem, nie teologiem)
Podsumowanie: Kanonizacja jako akt apostazji
Cała ceremonia 19 października będzie publicznym aktem bałwochwalstwa, potwierdzającym słowa Piusa XII: „Najstraszliwszą plagą naszych czasów jest laicyzacja zbawienia” (przemówienie do kardynałów, 20 lutego 1946 r.). W miejsce heroiczności cnót – promocja naturalizmu; zamiast czci dla prawdziwych świętych – kult postmodernistycznych celebrytów.
Jak ostrzegał św. Wincenty z Lerynu: „Jeśli jakaś nowa doktryna pojawi się w Kościele, która nie była nauczana przez Ojców, wiedz, że to trucizna, a nie pokarm” („Commonitorium”, 434 r.). Kanonizacja Longo to właśnie taka duchowa trucizna podana w złocistej modernistycznej oprawie.
Za artykułem:
Bartolo Longo – nawrócony satanista i apostoł różańca zostanie świętym 19 października (opoka.org.pl)
Data artykułu: 01.09.2025