Portal Opoka (1 września 2025) publikuje rozważania „ks.” Nikosa Skurasa pt. Słuchać i usłyszeć, w których autor, operując psychologizującym językiem, redukuje katolicką koncepcję posłuszeństwa do subiektywnego „otwarcia serca” na bliżej nieokreśloną „Miłość Boga”. Tekst całkowicie pomija nadprzyrodzony charakter łaski, obiektywną rolę Kościoła i konieczność poddania rozumu Objawieniu – stanowiąc klasyczny przykład modernistycznej dezintegracji doktryny.
Naturalistyczna redukcja relacji z Bogiem
Gdy autor pisze: „«Słuchać» oznacza wejść w głęboką relację z tym, od którego głos pochodzi”, dokonuje heretyckiego przesunięcia akcentu z auditus fidei (słuchanie wiary) na emocjonalny proces samorealizacji. Św. Pius X w encyklice Pascendi demaskuje tę metodę: „Moderniści utrzymują, że wiara rodzi się z potrzeby boskości, tkwiącej w podświadomości” (Denzinger 3475). Tymczasem Sobór Watykański I naucza: „Wiara jest cnotą nadprzyrodzoną, przez którą z natchnienia i pomocy łaski Bożej wierzymy, że prawdą jest to, co Bóg objawił” (Dei Filius, rozdz. 3).
Milczenie o grzechu pierworodnym i konieczności łaski
„Problemem pozostaje serce moje i twoje, na które ma ogromny wpływ stary człowiek grzechu, który zmusza mnie i ciebie czytelniku do robienia tego, czego nienawidzimy”.
To zdanie – jedyne nawiązujące do grzechu pierworodnego – zostaje natychmiast zneutralizowane przez brak jakiegokolwiek odniesienia do sakramentu chrztu, stanu łaski uświęcającej czy roli Kościoła jako szafarza zbawienia. Św. Augustyn w De natura et gratia przypomina: „Bez Chrystusa wszyscy jesteśmy jednym potępionym tłumem” (cap. 4). Autor zaś tworzy iluzję dialogu z Bogiem poza Kościołem, co jest dokładnym wcieleniem potępionej tezy modernistycznej: „Każdy człowiek może znaleźć w sobie i w swoim uczuciu objawienie Boże” (Pius X, Lamentabili, prop. 22).
Fałszywa dychotomia między posłuszeństwem a wolnością
W tekście czytamy: „Wykluczyć zasadę posłuszeństwa oznacza wykluczyć Tego, od którego ono w świecie pochodzi”. Choć pozornie prawomyślne, to stwierdzenie służy wprowadzeniu fideistycznej koncepcji posłuszeństwa pozbawionej intelektualnego fundamentu. Św. Tomasz z Akwinu precyzuje: „Posłuszeństwo jest cnotą moralną, która skłania wolę do poddania się rozkazowi przełożonego ze względu na Boga” (STh II-II, q.104, a.2). Tymczasem „ks.” Skuras całkowicie pomija:
- Obowiązek posłuszeństwa prawowitej władzy kościelnej (por. Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917, kan. 218)
- Konkretne zasady rozeznawania woli Bożej (reguły dyskretne, rada duchowa, zgodność z Tradycją)
- Obiektywne kryteria wiary przekazane przez Magisterium
Apoteoza indywidualizmu w duchu soborowej „lumen gentium”
Gdy autor deklaruje: „Trudno mi akceptować pracę tu, gdzie jest mało ludzi, szczególnie młodych”, ujawnia się pastoralny pragmatyzmsprzeczny z duchem Chrystusowym. Św. Jan Maria Vianney nauczał: „Gdyby kapłan wiedział, czym jest Msza Święta, umarłby na miejscu – nie ze strachu, ale z miłości”. Tymczasem posoborowa mentalność mierzy skuteczność liczbą uczestników, nie zaś wiernością depozytowi wiary. Pius XI w Mortalium animos potępia takie podejście: „Katolicy nie mogą w żaden sposób aprobować opinii tych, którzy sądzą, że należy do zgromadzeń heretyckich przyłączać się dla zdobycia ich członków” (nr 10).
Teologiczne konsekwencje milczenia
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite przemilczenie:
- Konieczności przynależności do prawdziwego Kościoła do zbawienia (Bonifacy VIII, Unam Sanctam)
- Rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii i konieczności ważnie sprawowanych sakramentów
- Sądu ostatecznego i wiecznych konsekwencji odrzucenia prawdy
Jak zauważa św. Robert Bellarmin: „Najgroźniejszą herezją jest pomijanie prawd wiary, gdyż prowadzi do stopniowego rozpuszczenia całego depozytu” (De controversiis, tom I). Ten zabieg doskonale ilustruje zasadę modernistów opisaną przez Piusa X: „W wierze należy szukać tylko doświadczenia, które jednak jest poza wszelkim dogmatem” (Pascendi, nr 14).
Podsumowanie: herezja w działaniu
Analizowany tekst „ks.” Skurasa stanowi modelowy przykład zastosowania modernistycznej metody:
- Pozorne przyjęcie katolickiej terminologii („posłuszeństwo”, „Miłość Boga”)
- Nadanie pojęciom naturalistycznych i subiektywnych znaczeń
- Systematyczne pomijanie nadprzyrodzonych aspektów doktryny
- Redukcja religii do indywidualnego „doświadczenia”
Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie: „Człowiek może znaleźć zbawienie w każdej religii, byleby postępował według światła rozumu” (prop. 16 potępiona). Tekst z portalu Opoka – choć pozornie pobożny – prowadzi duszę ku tej właśnie przepaści.
Za artykułem:
Słuchać i usłyszeć (opoka.org.pl)
Data artykułu: 01.09.2025