Portal Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej (1 września 2025) relacjonuje uroczystości 700-lecia parafii św. Bartłomieja Apostoła w Mogilanach, podczas których abp Marek Jędraszewski wygłosił homilię o obowiązku przekazywania „skarbu wiary”. Podkreślał rolę świadectwa wiary rodziców wobec zagrożeń związanych z nowym przedmiotem szkolnym – Edukacją zdrowotną, nazywając niektóre jego treści „trucizną” prowadzącą do „deprawacji serc”. Całość przemówienia utrzymana jest w konwencji pozornej obrony wartości chrześcijańskich, jednak zasadniczo sprzecznej z integralną doktryną katolicką.
Naturalistyczne zawężenie misji Kościoła
W całej homilii brak jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonego celu Kościoła – zbawienia dusz przez uczestnictwo w Krwi Przenajświętszej i zachowanie stanu łaski uświęcającej. Extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) – ta dogmatyczna prawda ogłoszona na Soborze Florenckim (1442) i powtarzana przez papieży aż do Piusa XII została całkowicie pominięta. Zamiast tego słyszymy mgliste frazy o „przekazywaniu skarbu wiary” rozumianym jako kulturowe dziedzictwo, nie zaś jako depositum fidei (depozyt wiary) wymagający ścisłej wierności.
„Nasze wysławienie Boga za skarb wiary otrzymany przed wiekami tak wiernie, tak wspaniale przekazywany z pokolenia na pokolenie”
To sformułowanie ukazuje herezję nieomylności ludu Bożego, potępioną w Syllabusie Piusa IX (1864). Wiara nie jest przekazywana „z pokolenia na pokolenie” przez zbiorową pamięć, lecz przez nieomylne Magisterium Kościoła. Jak przypominał św. Robert Bellarmin: „Tylko Kościół katolicki zachowuje niezmiennie i bez skazy całą naukę objawioną przez Boga” (De Controversiis, 1586).
Fałszywa eklezjologia w działaniu
Arcybiskup stwierdza: „Święty, katolicki i apostolski Kościół wyrażał się tu zatem w więzi z Piotrem”, całkowicie ignorując fakt, że wszyscy posoborowi „papieże” począwszy od Jana XXIII pozostają uzurpatorami. Jak uczy św. Alfons Liguori: „Nawet gdyby papież został heretykiem, przestałby być papieżem, a Kościół miałby obowiązek ogłoszenia jego detronizacji” (Theologia Moralis). Wspominanie o „świętopietrzu” z 1325 r. jako dowodzie historycznej ciągłości to cyniczna gra na sentymentach, gdy współczesna „archidiecezja krakowska” uczestniczy w systematycznym niszczeniu tej samej wiary, za którą płacono daninę.
Teologiczny redukcjonizm w przedstawieniu postaci św. Bartłomieja
Opis męczeństwa Apostoła zostaje sprowadzony do humanitarnego przykładu „niezłomności i wierności”, podczas gdy martyrium w teologii katolickiej jest przede wszystkim naśladowaniem ofiary Krzyżowej Chrystusa dla przebłagania Bożego gniewu. Św. Tomasz z Akwinu precyzuje: „Męczennik składa świadectwo prawdzie wiary przez śmierć poniesioną z miłości, dopełniając w ciele swoich udrękach Chrystusa” (Summa Theologiae II-II, q.124 a.4). To pominięcie ofiarnego wymiaru męczeństwa odsłania naturalistyczną koncepcję religii w myśl modernistycznych założeń potępionych w Pascendi Piusa X.
Demonizacja zewnętrznych zagrożeń przy milczeniu o apostazji wewnętrznej
Ostrzeżenia przed „trucizną” nowego przedmiotu szkolnego służą tworzeniu pozorów obrony moralności, podczas gdy sam „duchowny” uczestniczy w strukturach całkowicie zerwanych z katolicką Tradycją. Jak zauważa papież Leon XIII: „Kościół, strzegąc czci należnej Bogu, zawsze uważał za swój obowiązek gorliwie występować przeciwko bezbożnemu i zgubnemu zasadniczo błądzeniu, jakim jest mniemanie, że wolno każdemu wyznawać jaką mu się podoba religię” (Immortale Dei, 1885). Tymczasem abp Jędraszewski nigdy nie potępił herezji wolności religijnej z Dignitatis Humanae, którą struktury posoborowe narzucają jako „doktrynę”.
Kryptomodernistyczna koncepcja „wiary”
Całe przemówienie operuje pojęciem wiary pozbawionym christocentrycznego rdzenia. Brak choćby jednej wzmianki o:
- Konieczności łaski uświęcającej do zbawienia
- Obowiązku uczestnictwa w Najświętszej Ofierze
- Grzeszności komunii św. z heretykami i schizmatykami
- Istnieniu piekła jako rzeczywistości eschatologicznej
To perfekcyjnie wpisuje się w modernistyczną definicję wiary potępioną przez św. Piusa X: „Wiara nie jest rozumnym przyjęciem prawdy objawionej na autorytet Boga objawiającego, lecz ślepym uczuciem religijnym wyłaniającym się z mroków podświadomości” (Lamentabili, 1907).
Fałszywa dychotomia między „duchownym” a władzami świeckimi
Przywołanie władz samorządowych podczas „liturgii” i próba budowania z nimi sojuszu przeciwko programowi edukacyjnemu to klasyczny przykład zdrady królewskiego panowania Chrystusa. Pius XI jednoznacznie nauczał: „Jeśli więc rządy państwowe, zamiast szanować imię Boże, zwyczajną czynią z Niego przedmiot obelg i bluźnierstw, wówczas nie spełniają zasadniczego swego obowiązku i nie idą po linii prawa, które jest podstawą ich władzy” (Quas Primas, 1925). Prawdziwy pasterz nie negocjowałby z apostatami, lecz ekskomunikował ich i wzywał do publicznego pokuty.
Podsumowanie: Jubileuszowa maskarada
Całe wydarzenie stanowi groteskowe widowisko, gdzie duchowy spadkobierca modernistów odgrywa rolę strażnika tradycji, podczas gdy struktura, którep rzedstawia, systematycznie niszczy ostatnie ślady prawdziwego katolicyzmu. Jak prorokował papież św. Pius X: „Moderniści starają się wszelkimi sposobami, aby Kościół zrównać ze światem” (Pascendi, 1907). Milczenie o konieczności powrotu do jedynej ważnej Mszy Świętej trydenckiej, brak wezwania do zerwania z posoborową herezją oraz pominięcie obowiązku wyznawania Extra Ecclesiam nulla salus – to bardziej niż zaniechanie. To czynne uczestnictwo w dziele antykościoła.
Za artykułem:
Abp Jędraszewski: Nie możemy pozwolić na to, by doszło do deprawacji serc (ekai.pl)
Data artykułu: 01.09.2025