Portal Opoka relacjonuje incydent z 1 września 2025 r., w którym system GPS samolotu przewożącego Ursulę von der Leyen został zakłócony podczas lotu do Bułgarii. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Arianna Podesta wskazała na domniemaną rosyjską ingerencję, podkreślając, że zdarzenie „wzmocni niezłomne zaangażowanie we wzmacnianie zdolności obronnych i wsparcia dla Ukrainy”. Artykuł koncentruje się wyłącznie na geopolitycznych reperkusjach, przemilczając absolutny prymat Boskiego Porządku nad ludzkimi konfliktami.
Redukcja historii zbawienia do świeckiej narracji walki o władzę
Cytowany tekst opisuje zdarzenie jako kolejny przykład „rosyjskiej agresji”, całkowicie ignorując lex aeterna (prawo wieczne), które stanowi, że „żadna władza nie byłaby możliwa, gdyby nie dano jej z góry” (J 19,11). Brak jakiegokolwiek odniesienia do doktryny Regnare Christum volumus (Chcemy, by Chrystus królował) – potwierdzonej przez Piusa XI w Quas Primas – zdradza modernistyczną wizję historii jako procesu czysto immanentnego. Gdy
„Financial Times” donosi o „zagrożeniu dla lotów cywilnych”
, nie pada ani jedno słowo o prawdziwym zagrożeniu: sądzie Bożym nad narodami, które odrzuciły społeczne panowanie Chrystusa Króla.
Naturalistyczna etyka „wsparcia dla Ukrainy” versus katolicka doktryna wojny sprawiedliwej
Nadużycie języka moralnego przez KE zostało zdemaskowane już w 1864 r. przez Piusa IX w Quanta cura: „Władze świeckie mogą występować niezależnie od Boga i Jego praw” to fundament rewolucji antychrześcijańskiej. Deklaracja „wzmacniania zdolności obronnych” to jedynie kamuflaż dla herezji pacyfizmu potępionej przez Leona XIII w Au milieu des sollicitudes oraz bałwochwalczego kultu demokracji – jak nauczał Pius XII w radiowym orędziu z 1944 r. Prawowita reakcja katolika? Przypomnieć słowa św. Augustyna z Państwa Bożego: „Pokój niesprawiedliwych to nie pokój, lecz zmowa zbrodniarzy”.
Demonizacja Rosji jako zasłona dymna dla apostazji Europy
Podczas gdy autorzy płaszczą się przed świeckim etosem UE, warto przypomnieć kardynała Alfredo Ottavianiego, który w 1953 r. w Il baluardo pisał: „Kiedy narody odrzucają koronację Chrystusa, otrzymują jako króla Nerona”. Każda wzmianka o „zagłuszaniu GPS” powinna prowokować pytanie: czyż sama Unia Europejska nie zagłusza od 70 lat dzwonów kościołów, krzyży w przestrzeni publicznej i głosu Magisterium? W świetle Syllabus Errorum (1864) to właśnie UE realizuje program potępiony w punkcie 80: „Rzymski papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją”.
Teologia katastrof: gdzie jest napomnienie do pokuty?
Najcięższym grzechem tekstu jest totalne milczenie o konieczności zadośćuczynienia. Gdy samolot unika katastrofy, prawowierny katolik widzi w tym wezwanie do modlitwy błagalnej – nie zaś okazję do antyrosyjskiej propagandy. Kanon 1259 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. nakazywał publiczne błagania „w czasach klęsk i prześladowań”, ponieważ „plagi są znakami gniewu Bożego nad narodami pogrążonymi w nieprawościach” (Pius VI, Super soliditate). Tymczasem ani von der Leyen, ani autorzy nie wspominają o:
- Bluźnierczych „prawach LGBTQ+” forsowanych przez KE
- Finansowaniu aborcji przez instytucje unijne
- Systemowym prześladowaniu katolików tradycyjnych w Europie
Posoborowa zdrada versus katolicki realizm polityczny
Artykuł bezkrytycznie powiela narrację tzw. hermeneutyki ciągłości, sugerując, że działania KE mogą służyć „dobru”. Tymczasem Leon XIII w Humanum genus (1884) potępił wszelką współpracę z masonerią, do której należy większość unijnych architektów. Gdy zaś Chrystus ostrzegał: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Mt 12,30), nie przewidział kompromisu z „wartościami europejskimi” – synonimem apostazji zdefiniowanej w Mortalium animos Piusa XI.
Za artykułem:
Rosja gra ostro: zakłócenia systemu GPS w samolocie, którym leciała Przewodnicząca KE (opoka.org.pl)
Data artykułu: 01.09.2025