Portal Opoka relacjonuje eksperyment myślowy Grzegorza Górnego dotyczący przestrzennego rozmieszczenia 8,23 mld ludzi na Ziemi, sugerując, że alarmy o przeludnieniu są bezpodstawne. Wskazuje przy tym na prace prof. Nicholasa Eberstadta o depopulacji jako głównym współczesnym zagrożeniu. Cytowany fragment koncentruje się na matematycznych wyliczeniach i trendach statystycznych, całkowicie pomijając **_naturę ludzką jako imago Dei_** oraz nadprzyrodzony porządek odpowiedzialności za życie.
Redukcja człowieka do równania kwadratowego
„Gdyby w jednym miejscu znaleźli się wszyscy ludzie świata, a każdy z nich z osobna, łącznie np. z niemowlętami, dostał dom o powierzchni 100 metrów kwadratowych na 250-metrowej działce […] – to ile zajęlibyśmy miejsca?”
Ta pseudonaukowa spekulacja odsłania jądro współczesnego błędu: traktowanie człowieka jako jednostki przestrzennej, a nie nieśmiertelnej duszy powołanej do zbawienia. Jak zauważył Pius XI w Casti Connubii (1930), „Bóg (…) powierzył ludziom zaszczytny obowiązek zachowania i rozpowszechniania życia ludzkiego” – obowiązek, który nie podlega kalkulacjom geograficznym. Artykuł milczy o tym, że każde z 8,23 mld istnień jest celem samym w sobie w Bożym planie zbawienia, a nie „problemem demograficznym”.
Depopulacja jako owoc apostazji
Wspomniane „olbrzymie tempo depopulacji” nie wynika – jak sugeruje Eberstadt – z czynników socjologicznych, lecz jest bezpośrednią konsekwencją systemowego odrzucenia prawa naturalnego. Już w 1930 roku Pius XI potępiał „zbrodniczą praktykę” ograniczania potomstwa (Casti Connubii), zaś Syllabus błędów Piusa IX (1864) ekskomunikował twierdzących, że „małżeństwo należy zaliczać wyłącznie do rzeczy świeckich” (błąd 67). Współczesny kryzys demograficzny to logiczny finał:
- Legalizacja aborcji (morderstwo 63 mln dzieci rocznie według WHO)
- Promocja antykoncepcji potępiona przez Pawła VI w Humanae Vitae (1968) jako „droga otwarta na rozwiązłość obyczajów”
- Rozbicie rodziny przez ideologię gender i „związki partnerskie”
Portal Opoka – zamiast wskazać te duchowe przyczyny – biernie powtarza świeckie narracje, legitymizując naturalistyczne diagnozy.
Milczenie o królewskiej władzy Chrystusa
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowity brak odniesienia do Quas Primas (1925) Piusa XI, gdzie papież nauczał: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi (…) tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Demografia pozbawiona tej perspektywy staje się narzędziem malthuzjańskiej herezji, która w myśl potępienia przez Leona XIII (Rerum Novarum, 1891) „uzurpuje sobie bezczelne prawo ograniczania środków utrzymania”.
Matematyczny materializm jako symptom modernistycznej zarazy
Retoryka tekstu zdradza typowo modernistyczne przesunięcie:
- Zastąpienie Boga logarytmem – Przestrzeń per capita staje się miarą wartości życia, podczas gdy Chrystus mówił: „Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię” (Mt 10,29)
- Kult postępu technicznego – Implikacja, że „rozwój” rozwiąże problemy, ignoruje dogmat grzechu pierworodnego i konieczność łaski
- Fałszywy ekumenizm z antynatalizmem – Milczące uznanie agend ONZ i globalnych think tanków za wiarygodne źródła
Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili (1907), moderniści „umniejszają powagę Pisma Świętego (…) i w ten sposób burzą fundamenty wiary”.
Demografia bez Krzyża to droga do zagłady
Katolicka odpowiedź na „problem” populacji zawiera się w słowach Piusa XII: „Naród ma tyle przyszłości, ile ma kolebek” (przemówienie do matek, 26.10.1941). Prawdziwym zagrożeniem nie jest liczba ludzi, lecz liczba dusz odrzucających swe przeznaczenie do nieba. Gdyby autorzy zamiast liczyć metry kwadratowe przypomnieli słowa św. Augustyna: „Niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie, Panie” – uniknęliby redukcjonizmu godnego materialistycznych utopistów.
Za artykułem:
Czy ludzkość mieści się jeszcze na planecie? (opoka.org.pl)
Data artykułu: 03.09.2025