Mali: Geopolityczne zdrady i zapomnienie o królestwie Chrystusa
Portal Tygodnik Powszechny relacjonuje zmianę sojuszy w Mali, gdzie junta wojskowa porzuca współpracę z Francją na rzecz Rosji, aresztując przy tym żołnierzy oskarżonych o „próbę przejęcia władzy”, w tym obywatela Francji. Tekst koncentruje się na geopolitycznych przepychankach, pomijając całkowicie principium unitatis (zasadę jedności) – czyli obowiązek narodów uznania Chrystusa Króla za jedynego Pana historii.
Naturalistyczna ślepota na źródło konfliktów
Analiza portalu ogranicza się do poziomu czysto ziemskich układów sił, traktując Mali jako pole gry między „dawnymi kolonizatorami” a „nowymi protektorami”. Tymczasem encyklika Quas Primas Piusa XI stanowi niepodważalną doktrynę:
„Państwa i narody powinny być publicznie poddane Chrystusowi Królowi. (…) Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw, zburzone zostały fundamenty władzy, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać”
Brak jakiejkolwiek wzmianki o chrześcijańskiej misji cywilizacyjnej (której Francja się wyrzekła już w 1905 roku, przyjmując masońską ustawę o laicyzacji) demaskuje ateologiczny redukcjonizm autorów. Mali – kraj, gdzie muzułmanie stanowią 95% populacji – przedstawiane jest jako pole rywalizacji dwóch świeckich mocarstw, podczas gdy jedynym rozwiązaniem byłaby reconquista duchowa poprzez misje katolickie.
Język relatywizmu: „Rzekoma próba przejęcia władzy”
Sformułowanie o „rzekomej próbie przejęcia władzy” wobec aresztowań dokonanych przez juntę zdradza relatywizm moralny. Portal nie dostrzega (lub nie chce dostrzec), że każda władza pozbawiona legitymizacji Bożego prawa jest z definicji uzurpacją. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX:
„Błąd 39: Państwo, jako źródło wszystkich praw, posiada jurysdykcję nieograniczoną żadnymi ramami”
Tymczasem żadna z wymienionych sił – ani francuscy „postkolonizatorzy”, ani rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera, ani lokalni generałowie – nie rości sobie prawa do budowania ładu opartego na lex divina (prawie Bożym).
Teologiczny wymiar „sojuszy międzynarodowych”
Opisany zwrot Mali ku Rosji nie jest jedynie geopolitycznym manewrem, lecz objawem głębszej apostazji Zachodu. Gdy Francja porzuciła swoje powołanie jako „najstarsza córa Kościoła”, przyjmując laickość i pluralizm religijny (co potępił św. Pius X w Lamentabili sane), otworzyła drzwi dla konkurencyjnych idolatrii. Rosja, będąca spadkobiercą schizmy wschodniej i sowieckiego bezbożnictwa, oferuje jedynie parodystyczną imitację autorytetu, pozbawioną transcendentnego fundamentu.
Milczenie o prześladowaniach chrześcijan
Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite przemilczenie losu katolików w Mali. W kraju, gdzie dżihadyści regularnie mordują wyznawców Chrystusa (np. atak na kościół w Sévaré w 2022 r.), autorzy skupiają się wyłącznie na „grze mocarstw”. Tymczasem św. Kongregacja Świętego Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiła modernistyczne redukowanie religii do „faktów historycznych” bez odniesienia do wiecznego porządku.
Zamiast zakończenia: Proroctwo Piusa XI
Gdy w 1925 r. papież Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, przestrzegał:
„Sprawą niniejszą tak serce Nasze raduje, iż pragniemy o niej z Wami, Czcigodni Bracia, nieco pomówić: Waszą zaś rzeczą potem będzie podać wiernym przystępnie do wiadomości, co o czci Chrystusa – Króla powiemy i przedstawić im to w ten sposób, aby przyszła doroczna uroczystość przyniosła im w przyszłości obfite korzyści”
Upadek Mali w ręce dżihadystów i rosyjskich najemników jest bezpośrednim owocem odrzucenia tej doktryny. Dopóki narody nie uznają, że „pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” jest jedynym fundamentem ładu, każde „rozwiązanie” będzie tylko przejściową manipulacją sił ciemności.
Za artykułem:
Komu Mali sprzeda swoje złoto? [Strona Świata #81] (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 04.09.2025