Portal eKAI (3 września 2025) relacjonuje przebieg 61. Ogólnopolskiej Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych w Brennej. Spotkanie pod hasłem „Seminarium i co dalej? Jak przygotowywać do formacji stałej” zgromadziło m.in. „biskupa” Sławomira Odera, „abp” Wojciecha Polaka oraz grupę rektorów seminariów posoborowych. Główne tematy obrad obejmowały: naturalistyczne modele „formacji stałej” po „święceniach”, spadek liczby alumnów oraz integrację seminariów z „większymi ośrodkami teologicznymi”. Wybrano nowy zarząd konferencji z ks. dr Janem Frąckowiakiem na czele.
Fałszywa sukcesja apostolska i nieważność święceń
Już sama lista uczestników obnaża głębię kryzysu:
„bp Sławomir Oder, ordynariusz diecezji gliwickiej […] abp Wojciech Polak, arcybrazmowa metropolita gnieźnieński i prymas Polski […] bp Damian Bryl”.
Wszyscy wymienieni „duchowni” otrzymali święcenia lub „sakrę” w obrządku posoborowym po 1968 roku, co ex opere operato (z samego sprawowania czynności) czyni ich sakramenty nieważnymi. Jak stwierdza Pius XII w konstytucji Sacramentum Ordinis (1947): „Święcenia ważnie przyjmuje tylko ten, kto otrzymał wszystkie materie i formy określone przez nieomylne Magisterium”. Nowus ordo święceń z 1968 roku znosi kluczowe elementy formy sakramentalnej, redukując kapłaństwo do funkcji przewodniczenia zgromadzeniu.
Naturalizm zastępujący formację duchową
Główny temat konferencji – „przygotowanie alumnów do formacji stałej” – odsłania modernistyczne przesunięcie akcentów:
„model formacji stałej wzoruje się na formacji życia chrześcijańskiego, a pierwszym odpowiedzialnym za ten proces jest sam podmiot – alumn a następnie prezbiter”.
To jawne odrzucenie katolickiej zasady gratia supponit naturam (łaska zakłada naturę), gdzie łaska jest nadprzyrodzonym darem, a nie produktem „procesu samorealizacji”. Św. Pius X w encyklice Pascendi demaskuje takie podejście: „Moderniści utrzymują, że życie religijne ma swe źródło w pewnej nieokreślonej potrzebie duszy” (pkt 14). Brak jakiejkolwiek wzmianki o łasce uświęcającej, obowiązku codziennego brewiarza czy ascezie kapłańskiej dowodzi, że mamy do czynienia z czysto naturalistycznym szkoleniem funkcjonariuszy kultu.
Psychologizacja powołania jako narzędzie destrukcji
Wystąpienie ks. dr. Wojciecha Maciążka odsłania kolejną warstwę problemu:
„niektóre trudności, z jakimi mierzy się młody ksiądz, mają swoje źródło w jego osobistej relacji z Bogiem, w uwarunkowaniach psychiczno-biologicznych […] w środowisku, w którym żyje i posługuje”.
Redukcja kryzysów duchowych do kategorii psychologicznych czy socjologicznych to klasyczny przejaw modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (1907): „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (pkt 58). Tymczasem kapłan katolicki nie jest „specjalistą od relacji międzyludzkich”, lecz alter Christus (drugim Chrystusem), którego moc płynie z ofiarnej jedności z Krzyżem.
Kryzys powołań jako owoc apostazji
Przyznanie się do „spadającej liczby alumnów” stanowi wymowne potwierdzenie skutków soborowej rewolucji:
„rektorzy poruszyli także sprawę spadającej liczby alumnów […] oraz zwrócili uwagę, aby […] seminaria koncentrować wokół większych ośrodków teologicznych”.
Proponowane „rozwiązanie” – centralizacja zarażonych modernizmem instytucji – przypomina gaszenie pożaru benzyną. Liczby mówią same za siebie: podczas gdy w 1958 r. w Polsce było 6 825 kleryków, dziś pozostały ich resztki w pseudoseminariach. Jak wyrokuje Pius XI w Quas primas: „Nie będzie pokoju, póki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Odrzucenie królewskiej władzy Chrystusa nad społeczeństwami nieuchronnie prowadzi do duchowej pustki.
Bluźniercza „archikatedra” i profanacja tytułu Chrystusa Króla
Symbolicznym akcentem stała się wizyta uczestników w tak zwanej „archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach” – modernistycznej betonowej konstrukcji pozbawionej ołtarza ofiarnego, gdzie „ołtarz ludu” zastąpił miejsce prawdziwej Ofiary. Nadużycie tytułu Chrystusa Króla w tym kontekście to jawna drwina z encykliki Piusa XI, który ustanawiając święto Chrystusa Króla, podkreślał: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] ma królować, ażby przy końcu świata położył wszystkie nieprzyjacioły pod nogi Boga i Ojca”. Tymczasem posoborowcy redukują Królestwo do „dialogu” i „włączania”.
Duchowieństwo bez łaski: logika samozniszczenia
Proponowane rozwiązania – jak „zdrowa relacja przełożony–podwładny” oparta na „zaufaniu” i „dyskrecji” – to czysto masońska wizja władzy, gdzie znikają pojęcia posłuszeństwa i hierarchii. W prawdziwym Kościele kapłan jest „sługą sług Bożych”, nie zaś „partnerem w dialogu”. Św. Pius X w Pascendi ostrzega: „Moderniści […] pragną reformy kleru – reformy, która by polegała na wewnętrznym wyjałowieniu ducha” (pkt 41).
Konferencja w Brennej stanowi jedynie kolejne ogniwo w łańcuchu destrukcji zapoczątkowanej przez Vaticanum II. Jak głosi Syllabus Piusa IX: „Kościół nie może pogodzić się z postępem nauk” (pkt 57) – dopóki „reformatorzy” nie powrócą do niezmiennej doktryny katolickiej, ich dyskusje będą jedynie teatrem cieni na ruinach prawdziwego Kościoła.
Za artykułem:
Brenna – zakończyła się 61. Ogólnopolska Konferencja Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych (ekai.pl)
Data artykułu: 03.09.2025