Tradycyjna katolicka klasa szkolna z kapłanem, krucyfiksem i uczniami w modlitewnym nastroju, ukazująca wierność naukom Kościoła

Neutralność technologiczna jako furtka dla laicyzacji duszy

Podziel się tym:

Portal „Tygodnik Powszechny” (3 września 2025) prezentuje dyskusję Michała Kuźmińskiego z Przemysławem Wilczyńskim o zastosowaniu sztucznej inteligencji w edukacji, formułując pytanie: „Czy sztuczna inteligencja plus szkoła równa się samo zło? Czy da się tę nową technologię w edukacji wykorzystywać – mądrze?”. W materiale dominuje technokratyczne podejście całkowicie pomijające nadprzyrodzony wymiar ludzkiego poznania, co stanowi jawną apostazję od katolickiej koncepcji wychowania.


Redukcja edukacji do czysto naturalistycznego procesu

W całej dyskusji nie pada ani jedno odwołanie do nadprzyrodzonego celu edukacji jako formacji duszy ku wiecznemu zbawieniu. Jak przypomina encyklika Piusa XI Divini Illius Magistri: „Celem wychowania chrześcijańskiego jest współdziałanie z łaską Bożą w tworzeniu prawdziwego i doskonałego chrześcijanina”. Tymczasem rozmówcy traktują szkołę jako mechanizm przekazywania czysto utylitarnej wiedzy, co stanowi jawne zaprzeczenie słów Chrystusa: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16,26).

W dzisiejszym odcinku „Tematów Tygodnika” rozmawiamy z Przemysławem Wilczyńskim (…) autorem tekstu „Lekcje od czatbota”

Sam tytuł źródłowego artykułu („Lekcje od czatbota”) demaskuje bałwochwalcze przyznanie maszynie atrybutów właściwych wyłącznie osobie ludzkiej kształtowanej przez łaskę. Św. Tomasz z Akwinu w Sumie Teologicznej (I-II q. 3 a. 2) jednoznacznie stwierdza: „Szczęście człowieka nie może polegać na żadnym stworzeniu, lecz jedynie w Bogu”. Tymczasem proponowany model edukacji sprowadza się do konsultacji z algorytmem pozbawionym duszy rozumnej.

Relatywizm w podejściu do technologii jako przejaw modernizmu

Pytanie postawione przez autorów: „Czy da się tę nową technologię w edukacji wykorzystywać – mądrze?” stanowi klasyczny przykład modernistycznego relatywizmu potępionego przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis. Papież przestrzegał: „Moderniści (…) twierdzą, że każda religia, wedle różnych okoliczności, zarówno w poszczególnych jednostkach, jak i w całej społeczności, powinna się rozwijać i przekształcać”. Brak jednoznacznego stanowiska opartego na katolickiej nauce społecznej dowodzi przyjęcia założenia, że technologia istnieje w moralnej próżni – co jest herezją potępioną przez Piusa XII w przemówieniu do uczestników Międzynarodowego Kongresu Elektryków (1956): „Nauka i technika są ślepymi narzędziami, które mogą być użyte do dobra lub zła w zależności od moralnej kondycji człowieka”.

Duchowe niebezpieczeństwa transhumanizmu

Całkowicie pominięto w materiale demoniczne implikacje zastępowania ludzkiego rozumu sztucznymi systemami. Leon XIII w encyklice Libertas praestantissimum przypominał: „Rozum jest szczególną cechą człowieka, dzięki której wyróżnia się on od zwierząt”. Tymczasem wprowadzenie AI do szkół otwiera furtkę dla:

  1. Promowania relatywizmu moralnego poprzez algorytmy pozbawione odniesienia do prawa naturalnego
  2. Transhumanistycznej wizji „udoskonalenia” człowieka wbrew Bożemu zamysłowi
  3. Zastąpienia personalistycznej relacji nauczyciel-uczeń mechaniczną interakcją

Kanon 1372 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. jednoznacznie nakazywał: „Nauczyciele wszystkich przedmiotów mają zawsze pamiętać, że celem ostatecznym wychowania jest religijne i moralne ukształtowanie młodzieży”. Tymczasem w dyskusji dominuje utylitarne podejście do edukacji jako „przekazywania informacji”, całkowicie pomijając formację cnót.

„Tygodnik Powszechny” jako tuba antykatolickiej rewolucji

Nie dziwi fakt, że materiał powstał na łamach pisma od dziesięcioleci promującego modernistyczne herezje. Już w 1955 r. Święte Oficjum w dekrecie potępiającym błędne teorie ks. Teilharda de Chardin przestrzegało przed „mieszaniem pojęć filozoficznych i teologicznych z fantastycznymi hipotezami”. Dyskusja o AI w edukacji doskonale wpisuje się w ten schemat – zastępuje Objawioną Prawdę technokratycznym utopizmem pozbawionym fundamentu w Chrystusie Królu.

Nawet język używany przez autorów („czatbot”) odsłania demoniczną pokusę antropomorfizacji maszyn wbrew słowom św. Pawła: „Strzeżcie się, abyście nie utracili nabytego dzieła, lecz abyście otrzymali pełną zapłatę. Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód i nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga” (2 J 1,8-9). Dialogowanie z algorytmem jako „nauczycielem” stanowi bluźnierczą parodię słów Chrystusa: „Jeden jest wasz Nauczyciel, Chrystus” (Mt 23,10).


Za artykułem:
Jak korzystać z AI w szkole? [Tematy Tygodnika]
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 03.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.