Portal eKAI (6 września 2025) relacjonuje wystąpienie emerytowanego metropolity poznańskiego Stanisława Gądeckiego w sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Lubaszu. „Abp” Gądecki, przemawiając do chorych i osób starszych w rocznicę koronacji miejscowego wizerunku, stwierdził:
„Nasza choroba, cierpienie i śmierć są wszczepione w Chrystusa i w Nim odnajdują swój ostateczny sens”
oraz przywołał słowa Amoris laetitia „papieża” Franciszka. Całość wystąpienia utrzymana w tonie terapeutycznego pocieszania pozbawionego nadprzyrodzonej perspektywy odkupienia i zadośćuczynienia.
Teologiczne bankructwo posoborowego języka
W całej przemowie „abp” Gądeckiego dominuje naturalistyczna redukcja cierpienia do kategorii psychologiczno-egzystencjalnych. Brak odniesień do:
- Ex opere operato (ze skutkiem pochodzącym z samego dzieła) sakramentalnej łaski namaszczenia chorych, które – według nauki Soboru Trydenckiego – „gładzi grzechy powszednie, jeśli chory nie mógł ich przezeń odpokutować” (sesja XIV, kan. 2).
- Obowiązku stanu łaski u chorych przystępujących do sakramentu, o czym przypominał Pius XII w encyklice Mediator Dei (1947).
- Konieczności zadośćuczynienia za grzechy przez cierpienie zjednoczone z Męką Chrystusa – fundamentalnej prawdy potwierdzonej przez Piusa XI w Miserentissimus Redemptor (1928).
Zamiast tego mamy psychologizujące frazesy o „kruchości fizycznej, psychicznej i duchowej” oraz „chodzącym cudzie” dziecka – język bliższy manifestom UNICEF niż katolickiej homiletyce.
Apokryfy i modernistyczne pomieszanie źródeł
Próba nadania wagi wywodom poprzez odwołanie do apokryfów o narodzinach Najświętszej Marji Panny to klasyczny chwyt modernistycznej hermeneutyki. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane: „Kościół nie może nawet poprzez definicje dogmatyczne określić właściwego sensu Pisma Świętego” (propozycja 4 potępiona). Tymczasem „abp” Gądecki cytuje niekanoniczne teksty na równi z Magisterium, co prowadzi do relatywizacji Objawienia.
Szczególnie jaskrawa jest próba rehabilitacji alokucji Piusa XII z 1953 r. – okresu, gdy nouvelle théologie (nowa teologia) podkopywała już fundamenty doktryny. W ten sposób „abp” Gądecki dokonuje typowego dla posoborowia zabiegu: używa autorytetu przedsoborowego papieża do legitymizacji rewolucji.
Amoris laetitia: trucizna w opakowaniu „miłosierdzia”
Odwołanie do adhortacji Amoris laetitia (2016) demaskuje prawdziwy cel wystąpienia: promocję bergoliańskiej herezji o „włączającym miłosierdziu” unieważniającym obiektywne prawo moralne. Gdy „abp” Gądecki mówi o „dziecku kochanym, zanim zrobi cokolwiek zasługującego na wdzięczność”, powtarza tezę o zbawieniu niezależnym od łaski i uczynków – wprost sprzeczną z kanonami soboru w Orange (529 r.) i konstytucją Unigenitus Klemensa XI (1713).
W tym kontekście „namaszczenie chorych” staje się posoborową karykaturą sakramentu – gestem terapeutycznym pozbawionym wymogu żalu za grzechy, co Pius XII potępił jako sacrilegus et invalidus (świętokradczy i nieważny) w konstytucji Sacramentum Ordinis (1947).
Milczenie o Królestwie Chrystusa i sądzie ostatecznym
Najcięższym zarzutem wobec tekstu jest całkowite pominięcie:
- Obowiązku publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa nad jednostkami i narodami (Pius XI, Quas primas, 1925).
- Konieczności przynależności do Kościoła Katolickiego dla zbawienia (Pius IX, Singulari quidem, 1854).
- Rzeczywistości czyśćca i obowiązku modlitwy za umierających – tematu obecnego w każdej przedsoborowej książce do nabożeństwa.
Brak ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia (jak przyznał sam „kard.” Ratzinger w Spiritus Domini), jest świętokradztwem.
Kult „człowieka cierpiącego” zamiast Boga-Człowieka
Fraza „razem z Chrystusem zostałem przybity do krzyża” (por. Ga 2,19) zostaje wyjęta z kontekstu doktryny o Corpo Mistico (Ciele Mistycznym), by legitymizować posoborowy kult człowieka. W tradycyjnej teologii cierpienie ma wartość tylko o tyle, o ile:
- Jest przyjmowane w stanie łaski uświęcającej.
- Służy wynagrodzeniu za grzechy własne i świata.
- Jest ofiarowane w jedności z Najświętszą Ofiarą ołtarza.
Tymczasem „abp” Gądecki redukuje je do „źródła mocy dla zdrowych” – co jest czysto naturalistyczną koncepcją obcą Depositum fidei (Depozytowi Wiary).
Lubasz: sanktuarium w cieniu apostazji
Wspomnienie koronacji obrazu w 2000 r. – roku „wielkiego jubileuszu” Jana Pawła II, który w Asyżu oddał cześć bożkom pogańskim – dodatkowo unaocznia duchową pustkę posoborowych „sanktuariów”. Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre: „Gdy kapłan przestaje składać Ofiarę przebłagalną, wszystkie dewocje stają się teatrem” (konferencja w Ecône, 1985).
Zamiast wezwania do pokuty i nawrócenia, uczestnicy otrzymali kolejną dawkę terapeutycznego optymizmu – co Pius X nazwał w Pascendi (1907) „religią uczuć zastępujących wiarę” i zapowiedzią abominatio desolationis (ohydy spustoszenia) z Księgi Daniela.
Za artykułem:
Abp Gądecki: choroba i cierpienie w Chrystusie odnajdują swój sens (ekai.pl)
Data artykułu: 06.09.2025