Portal Gość.pl (6 września 2025) relacjonuje wypowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczącą planów zapewnienia Ukrainie „gwarancji bezpieczeństwa”. Według doniesień, administracja amerykańska rozważa utworzenie strefy buforowej monitorowanej technologicznie przez USA, bez fizycznej obecności żołnierzy. Trump podkreślił rolę Europy w zakończeniu konfliktu, twierdząc że „to się skończy (…) nagle to wszystko się zbierze i się zakończy”. Propozycja zakłada zaangażowanie krajów spoza NATO, w tym Arabii Saudyjskiej i Bangladeszu.
Naturalistyczna iluzja pokoju bez fundamentu w prawie Bożym
Przedstawione plany stanowią klasyczny przykład herezji naturalizmu politycznego, potępionej przez papieża Piusa IX w Syllabusie błędów (1864). Punkt 63 Syllabusu wyraźnie stwierdza błąd twierdzeń, że „można odmawiać posłuszeństwa prawowitym książętom, a nawet zbuntować się przeciwko nim”, podczas gdy punkt 77 potępia opinię, że „nie jest już rzeczą stosowną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwową, z wykluczeniem w ten sposób wszystkich innych form kultu”.
Propozycja strefy buforowej opartej na technologii z pominięciem zasad moralnych ilustruje ślepotę współczesnej dyplomacji, która – jak pisał Pius XI w Quas primas – „bardzo wielu usunęło Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego”. Papież ostrzegał, że „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Technokratyczne złudzenie bezpieczeństwa
Pomysł monitorowania strefy buforowej za pomocą dronów i satelitów odzwierciedla modernistyczną wiarę w technokratyczne rozwiązania z pominięciem nadprzyrodzonego porządku. Tymczasem już św. Augustyn w Państwie Bożym nauczał, że „pokój cielesny służy pokojowi duchowemu” (pax corporalis ad pacem spiritualem), zaś Pius XII w przemówieniu z 24 grudnia 1944 roku podkreślał, że „pokój jest dziełem sprawiedliwości” (opus iustitiae pax).
W analizowanym artykule brak jakiejkolwiek wzmianki o konieczności odwołania się do zasad etyki katolickiej w procesie pokojowym. To milczenie jest szczególnie wymowne wobec faktu, że zarówno Rosja, jak i Ukraina posiadają znaczące mniejszości katolickie, których głos w procesie pojednania został całkowicie zignorowany.
Fałszywy ekumenizm geopolityczny
Planowane zaangażowanie Arabii Saudyjskiej i Bangladeszu w nadzorowanie porozumienia pokojowego stanowi karykaturę katolickiej koncepcji pokoju. Jak przypominał Leon XIII w Immortale Dei, „Kościół, to Królestwo Chrystusa na ziemi, przeznaczone oczywiście dla wszystkich ludzi całego świata”. Tymczasem propozycja amerykańska sprowadza się do świeckiego arbitrażu państw o diametralnie różnych systemach wartości, co prowadzi do relatywizacji prawdy.
Pius XI w Quas primas nauczał niezbicie: „Wszyscy rozkazów Jego słuchać powinni i to pod groźbą zapowiedzianych kar, których uporni uniknąć nie mogą”. Tymczasem współczesna dyplomacja, pozbawiona odniesienia do prawa naturalnego i Ewangelii, skazuje się na cykl przemocy. Cytowany artykuł nie wspomina ani słowem o konieczności nawrócenia czy pokuty jako fundamentach prawdziwego pokoju, ograniczając się do technokratycznych rozwiązań.
Symptom szerszego kryzysu cywilizacji
Przedstawiona wizja „gwarancji bezpieczeństwa” jest logiczną konsekwencją błędów potępionych w dekrecie Lamentabili sane Świętego Oficjum (1907), który w punkcie 58 wskazywał na błąd umieszczania „doskonałości moralnej w gromadzeniu i pomnażaniu bogactw wszelkimi możliwymi środkami oraz w zaspokajaniu przyjemności”.
Milczenie na temat duchowych przyczyn konfliktu i proponowanie wyłącznie materialnych rozwiązań dowodzi całkowitej kapitulacji współczesnych elit przed naturalizmem. Jak pisał Pius XI w Quas primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.
Propozycje administracji USA, choć pozornie szlachetne, stanowią jedynie kolejny przejaw laickiej utopii, która – jak ostrzegał św. Pius X w Pascendi – oddziela wiarę od rozumu i politykę od moralności. Prawdziwe rozwiązanie konfliktu wymagałoby publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa i podporządkowania prawodawstwa cywilnego prawu Bożemu – czego w analizowanych propozycjach brakuje całkowicie.
Za artykułem:
Trump: Pracujemy nad gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy (gosc.pl)
Data artykułu: 06.09.2025