Laicyzacyjny terror ministerstwa edukacji przeciwko katolickim rodzicom
Portal niezalezna.pl (5 września 2025) ujawnia praktyki władz oświatowych wymierzone przeciwko samorządom wprowadzającym drugą godzinę religii w szkołach. Kuratoria oświaty prowadzą kampanię zastraszania dyrektorów i radnych, grożąc kontrolami za respektowanie woli rodziców domagających się pełnej formacji religijnej dzieci. „Minister” edukacji Barbara Nowacka i jej zastępczyni Katarzyna Lubnauer otwarcie deklarują walkę z tymi inicjatywami, podważając konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Jałowa gadanina o „autonomii” wobec totalitarnej kontroli państwa
„Kuratorium oświaty jednoznacznie nakazało, żeby była jedna lekcja religii” – relacjonuje radny z Udanina, gdzie 62% rodziców opowiedziało się za dodatkową godziną katechezy.
Sytuacja demaskuje prawdziwe oblicze tzw. wolnościowej retoryki władz. Podczas gdy art. 109 ust. 4 Ustawy o systemie oświaty zezwala na prowadzenie zajęć wykraczających poza podstawę programową (np. kół matematycznych), jego zastosowanie do nauki religii spotyka się z policyjną reakcją aparatu państwowego. Tymczasem już Pius XI w encyklice Divini illius Magistri (1929) podkreślał, że „państwo nie ma prawa narzucać szkole takiego systemu, który by się sprzeciwiał naturalnemu prawu rodziców do wychowania potomstwa”.
Podwójne standardy laickiego fundamentalizmu
Paradoksalnie, równolegle do prześladowania inicjatyw religijnych, władze forsują obowiązkowy charakter tzw. edukacji zdrowotnej – przedmiotu promującego permisywizm moralny pod płaszczykiem „tolerancji”. Rodzice zgłaszają przypadki:
- Odmowy przyjmowania rezygnacji z tych zajęć
- Zmuszania dzieci do pozostawania w klasach mimo formalnego wypisania
- Stosowania psychologicznej presji na zebraniach rodzicielskich
Ta schizofrenia prawna doskonale wpisuje się w potępioną przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) zasadę modernizmu: „Kościół musi się dostosować do postępu nauk przyrodniczych” (propozycja 64), podczas gdy sama „nauka” staje się narzędziem inżynierii społecznej.
Milczenie „pasterzy” wobec duchowego ludobójstwa
Wspomniany w artykule „list pasterski” bliżej nieokreślonych „biskupów” to jedynie gładkie frazesy pozbawione konkretów. Prawdziwi pasterze – jak św. Pius X – nakazywaliby katolikom stawiać opór aż do męczeństwa, a nie ograniczać się do pobożnych życzeń. Tymczasem:
„Nie da się dojrzale żyć bez formacji serca i sumienia” – mają mówić hierarchowie, podczas gdy ich własne struktury tolerują usuwanie krzyży ze szkół i współpracę z antykatolickimi władzami.
Prawo Boże vs. samowola urzędników
Cała sprawa unaocznia fundamentalny konflikt między porządkiem nadprzyrodzonym a modernistyczną tyranią. Jak przypomina Pius IX w Syllabusie błędów (1864):
- Błąd 55: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła”
- Błąd 77: „W naszej epoce nie jest już rzeczą stosowną, aby religia katolicka uważana była za jedyną religię państwa, z wykluczeniem w ten sposób wszystkich innych kultów”
Tymczasem Quas Primas Piusa XI (1925) jednoznacznie stwierdza: „Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”.
Duchowa pustka posoborowej „formacji”
Walka o drugą godzinę religii obnaża również teologiczną nędzę posoborowej katechezy. Gdyby nauka wiary ograniczała się do suchych faktów biblijnych (co sugeruje ministerstwo), wystarczyłaby jedna godzina. Prawdziwa formacja katolicka wymaga jednak:
- Gruntownego poznania doktryny (dogmaty, moralność, sakramenty)
- Obrony przed współczesnymi herezjami
- Pogłębienia życia modlitwy
- Kształtowania cnót społecznych podług Ewangelii
Jak zauważa św. Pius X w Pascendi dominici gregis (1907): „Moderniści próbują zawrzeć człowieka w granicach rzeczywistości czysto ziemskiej, podczas gdy katolicyzm – opierając się na niezmiennych dogmatach – zwraca duszę ku wieczności”.
Wezwanie do oporu sumień
W sytuacji, gdy państwo jawnie występuje przeciwko prawom Boga, katolicy mają nie tylko prawo, ale obowiązek sprzeciwu. Jak uczy kard. Alfredo Ottaviani w Instrukcji o wolności religijnej (1953): „Żadna ludzka władza nie może nakazać ani pozwolić na szerzenie błędów, ponieważ czyniłaby tym samym niesprawiedliwość wobec Boga i ludzi”. Apelujemy zatem:
- Do rodziców – nie ustępujcie w walce o dusze waszych dzieci!
- Do samorządowców – stawiajcie tamy laickiemu totalitaryzmowi!
- Do dyrektorów szkół – brońcie autonomii placówek przed ideologicznym terrorem!
Jak ostrzegał Pius XI: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się, iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Encyklika Ubi arcano). Czas najwyższy, by Polacy odważyli się powiedzieć „non possumus” współczesnym Herodem!
Za artykułem:
Kuratoria straszą szkoły, w których jest druga godzina religii (opoka.org.pl)
Data artykułu: 08.09.2025