Portal LifeSiteNews (8 września 2025) informuje o nominacji Cristiany Perrelii przez „papieża” Leona XIV na stanowisko prezydenta „Papieskiej Akademii Sztuk Pięknych i Literatury Virtuosi al Pantheon”. Perrella, dyrektorka rzymskiego muzeum MACRO, znana jest z promocji wystaw o tematyce homoerotycznej, sadomasochistycznej i pornograficznej. W 2020 roku kuratorsko nadzorowała ekspozycję „Akty” chińskiego artysty Ren Hanga, zawierającą zdjęcia „odnoszące się do sadyzmu i fetyszyzmu”. W 2019 roku organizowała wystawę „Night Fever” gloryfikującą „kulturę klubową” i środowiska LGBT, a w 2021 roku – ekspozycję „Cult Fiction” dokumentującą reklamy filmów pornograficznych pod hasłem „wyzwolenia seksualnego”. Nominacja ta stanowi jawną kontynuację rewolucji obyczajowej zapoczątkowanej przez posoborowych uzurpatorów.
Profanacja sztuki sakralnej w służbie rewolucji moralnej
„Nadeszła godzina, byśmy uznali, że dzieło sztuki może być środkiem wyrazu dla każdej ludzkiej pasji, nawet tych najskrajniejszych”
– mógłby rzec współczesny „teolog” posoborowy, gdyby komentował nominację Perrelli. Tymczasem Pius XI w encyklice Divini Cultus (1928) nauczał, że sztuka sakralna winna „pobudzać wiernych do pobożności przez piękno formy” i „odpowiadać godności świętego miejsca”.
Instytucja założona w 1542 roku przez Pawła III dla krzewienia sztuki na chwałę Bożą została przekształcona w narzędzie promocji sodomskiego zepsucia i kultu cielesności. Perrella, jako kuratorka wystaw gloryfikujących nagość, dewiacje seksualne i pornografię, doskonale wpisuje się w agendę neo-kościoła dążącego do całkowitej desakralizacji życia religijnego. Jej „kwalifikacje” stanowią żywe potwierdzenie słów Piusa IX z Syllabusa błędów: „Kościół nie może i nie powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (pkt 80).
Teologia ciała czy demonologia rozpasania?
„Ekspertka w dziedzinie sztuki współczesnej” – tak media określają kobietę, która w 2021 roku organizowała wystawę dokumentującą „plakaty filmów pornograficznych z Neapolu”. W świetle niezmiennego nauczania Kościoła, które św. Pius X w dekrecie Lamentabili (1907) potępił jako błąd tezę, że „dogmaty są interpretacją faktów religijnych wypracowaną przez ludzki umysł” (pkt 22), działania Perrelli są jawną apostazją.
Promowanie „queer club culture” czy „wyzwolenia seksualnego” pozostaje w jaskrawej sprzeczności z kanonem 2359 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, który określał praktyki homoerotyczne jako „haniebne występki podlegające karom aż do ekskomuniki”. Tymczasem struktury okupujące Watykan nie tylko tolerują, ale wręcz nagradzają propagatorów moralnego rozkładu, nadając im stanowiska stworzone dla obrony czystości sztuki sakralnej.
Pantheon profanów: apostazja w białych rękawiczkach
Nominacja Perrelli nie jest odosobnionym incydentem, ale elementem systematycznej destrukcji instytucji kościelnych. „Papież” Leon XIV konsekwentnie otacza się heretykami – od jezuity Jamesa Martina po abp. Georga Bätzinga, przywódcę niemieckiego episkopatu promującego błogosławieństwa związków sodomickich. Brak reakcji „Stolicy Apostolskiej” na ich błędy stanowi milczące przyzwolenie, potępione już przez Piusa XII w encyklice Humani generis (1950) jako „milczenie zdradzające prawdę”.
Instalowanie specjalistów od „sztuki współczesnej” na czele akademii powołanej dla krzewienia sztuki sakralnej przypomina działania rewolucjonistów francuskich, którzy w katedrze Notre Dame urządzali „Świątynię Rozumu”. Jak zauważył Pius XI w Quas primas (1925): „Gdy ludzie wyrzucili Jezusa Chrystusa i Jego najświętsze prawo z obyczajów życia prywatnego i publicznego, wówczas utracili źródło pokoju i szczęścia”.
Konkluzja: sztuka bez Boga – sztuka przeciwko Bogu
Dekadencja sztuki promowanej przez struktury posoborowe stanowi odbicie duchowej pustki całego neo-kościoła. Gdy w 1924 roku Pius XI ustanawiał święto Chrystusa Króla, przypominał, że „Chrystus panuje w umysłach ludzkich jako Prawda, w wolach jako Prawo, w sercach jako Miłość”. Tymczasem „sztuka” lansowana przez Perrellę i jej mocodawców głosi kult ciała, buntu i moralnego chaosu.
W obliczu tej apostazji prawdziwi katolicy winni pamiętać słowa Leona XIII z encykliki Humanum genus (1884): „Gdziekolwiek masoneria zdobyła władzę, tam stara się zniszczyć ślady Chrystusowe”. Nominalnie katolickie instytucje przekształcone w przyczółki rewolucji obyczajowej stanowią żywy dowód skuteczności tej strategii. Jedyną odpowiedzią wiernych może być nieugięte trwanie przy niezmiennej doktrynie i praktyce Kościoła sprzed 1958 roku.
Za artykułem:
Pope Leo names pro-LGBT ‘artist’ who hosted obscene exhibits to lead Vatican’s Academy for Fine Arts (lifesitenews.com)
Data artykułu: 08.09.2025