Portal Opoka (9 września 2025) relacjonuje wyniki sondażu przeprowadzonego dla RMF FM, według którego 66% Polaków opowiada się za przywróceniem obowiązkowych prac domowych w szkołach. Minister edukacji Barbara Nowacka deklaruje otwartość na „ewaluację” obecnych rozwiązań, wskazując na trwające badanie Instytutu Badań Edukacyjnych. Cała dyskusja pozostaje jednak więźniem naturalistycznej antropologii, całkowicie pomijającej nadprzyrodzony cel wychowania.
Edukacja bez Boga: Triumf pedagogiki naturalistycznej
„Nie możemy pozwolić na to, żeby dzieci wróciły do tej sytuacji kilku godzin prac domowych” – oświadcza Nowacka. Ton wypowiedzi ujawnia kluczowy błąd: redukcję procesu edukacyjnego do czysto biologicznego i psychologicznego wymiaru. Casti Connubii Piusa XI przypomina: „Pierwszym naturalnym i bezpośrednim celem małżeństwa jest dzieło współpracy z Bogiem w rodzeniu dzieci i wychowaniu potomstwa”. Tymczasem współczesna szkoła, oderwana od nadprzyrodzonego celu, traktuje ucznia jak materiał do socjotechnicznego formatowania.
„Poparcie dla przywrócenia prac domowych częściej deklarują kobiety (69 proc.), osoby z wykształceniem wyższym (76 proc.), wyborcy Prawa i Sprawiedliwości (83 proc.)”
Statystyki te demaskują kolejną patologię: absolutyzowanie głosu ludu w sprawach należących do kompetencji Magisterium. Jak nauczał Pius IX w Quanta Cura: „Błądzą ci, którzy sądzą, że zbawienie może być osiągnięte poprzez przestrzeganie jakiejkolwiek religii, byle tylko prowadzić życie uczciwe i prawe”. Przenosząc tę zasadę na grunt pedagogiki: żadne sondaże nie mogą zastąpić obiektywnych zasad katolickiej nauki o wychowaniu.
Kult postępu versus cnota posłuszeństwa
Spór o prace domowe to jedynie symptom głębszego problemu. Divini Illius Magistri Piusa XI definiuje: „Prawdziwa edukacja musi zmierzać do ostatecznego celu człowieka – zjednoczenia z Bogiem w wieczności”. Tymczasem minister Nowacka, proponując „ewaluację” opartą na badaniach IBE, hołduje modernistycznej zasadzie evolutionis dogmatum – wiary w nieustanny postęp doktrynalny.
Usunięcie prac domowych było aktem rewolty przeciwko cnocie posłuszeństwa – fundamentowi życia chrześcijańskiego. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q. 104) dowodzi: „Posłuszeństwo jest cnotą moralną, która nakazuje podporządkowanie woli rozkazom przełożonych”. Likwidując narzędzia kształtujące dyscyplinę umysłu, demoluje się duchowe podwaliny społeczeństwa.
Milczenie o katolickiej alternatywie
Najjaskrawszą herezją artykułu jest całkowite pominięcie katolickiego modelu edukacji. Gdy Pius XI w Divini Illius Magistri precyzował: „Rodzice chrześcijańscy powinni pamiętać, że ich obowiązkiem jest otoczyć swoje dzieci taką troską i starań, aby nie tylko nie dopuścić ich do szkół bezbożnych, ale także by nie posyłać ich do szkół obojętnych lub neutralnych”, obecna dyskusja krąży wyłącznie wokół utylitarnych aspektów „obciążenia uczniów”.
Brakuje fundamentalnego pytania: Cui bono? Kto korzysta na wychowaniu pokoleń pozbawionych umiejętności systematycznej pracy? Odpowiedź znajdujemy w potępieniu modernizmu przez św. Piusa X w Lamentabili sane: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (propozycja 26). System edukacji stał się laboratorium antychrześcijańskiego inżynierii społecznej.
Duchowa pustka „nowoczesnej szkoły”
Minister Nowacka deklaruje: „Nie wykluczam zmian”, ujawniając przy tym mentalność typową dla rewolucjonistów wszystkich epok. Jak zauważył prof. Plinio Corrêa de Oliveira w Rewolucji i Kontrrewolucji: „Postępowi pedagodzy systematycznie niszczą w młodzieży zdolność do logicznego rozumowania, by uczynić ją podatną na ideologiczną indoktrynację”.
Katolicka odpowiedź musi być radykalna: żadne reformy strukturalne nie zastąpią odnowy duchowej. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”. Dopóki szkoła nie uzna Chrystusa Króla za swego Pana, wszelkie dyskusje o „modelu edukacji” pozostaną jałowe.
Za artykułem:
Polacy chcą powrotu prac domowych do szkół. Miażdżący sondaż dla minister Nowackiej (opoka.org.pl)
Data artykułu: 09.09.2025