Portal Gość Niedzielny informuje o wyborze o. Josepha Lawrence’a Farrella OSA na przeora generalnego zakonu augustianów podczas 188. kapituły generalnej w Rzymie. Ceremonia odbyła się w Papieskim Instytucie Patrystycznym Augustinianum pod przewodnictwem ustępującego przełożonego o. Alejandro Moral Antóna OSA. Nowy przełożony, dotychczasowy wikariusz generalny, określany jest jako „oddany sługa” struktury posoborowej, współpracujący z antypapieżem Franciszkiem przy „reformach” zakonu. Artykuł podkreśla rzekome przewodnictwo „Ducha Świętego” w procesie wyborczym oraz przytacza wypaczone cytaty z pism św. Augustyna mające uzasadniać modernistyczne przekształcenia zakonu.
Farsa sukcesji w strukturach nieważności
Rzekoma „sukcesja apostolska” w posoborowym zgromadzeniu augustianów stanowi jawną parodię prawdziwego życia zakonnego, które Pius XI w Quas primas określił jako „zastępy świętych mężów i niewiast, których Chrystus nie przestaje powoływać do szczęścia w Królestwie niebieskim”. Tymczasem współcześni „augustianie”, podobnie jak cała sekta posoborowa, odrzucili regulam sancti Augustini w jej integralnym kształcie, zastępując ją „duchem soborowym” i „duchowością komunii”.
„188. kapituła generalna Zakonu jest nowym rozdziałem w naszej wspólnej historii. (…) Nie ma ostatniego rozdziału. Nie ma epilogu, który można by przeczytać na końcu i zamknąć książkę”
Ta wypowiedź nowego przełożonego odsłania modernistyczną esencję posoborowego „zakonu”: odrzucenie niezmiennej Tradycji na rzecz ciągłej „ewolucji” i „otwarcia na świat”. Jak trafnie zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi, jest to charakterystyczny przejaw „filozofii immanencji”, gdzie „historia zastępuje dogmat, a proces – prawdę”.
Zdrada charyzmatu św. Augustyna
Przytoczony w artykule fragment „Mowy” Augustyna („Wejdź w serce, a stamtąd do Boga”) został celowo okaleczony przez pominięcie kluczowego kontekstu. Doktor Łaski w Państwie Bożym (XIX, 13) jednoznacznie nauczał, że „żadne społeczeństwo nie może być dobrze zarządzane, czy to na ziemi, czy w niebie, jeśli nie jest poddane jedynemu prawdziwemu Bogu”. Tymczasem posoborowi „augustianie”, podobnie jak cały neo-kościół, odrzucili społeczne panowanie Chrystusa Króla, zastępując je herezją wolności religijnej potępioną w Syllabusie błędów (pkt 15, 77-79).
Wspomniana w materiale „misja służenia bliźnim z miłością” to jedynie zasłona dymna dla naturalistycznej redukcji życia zakonnego do działalności socjalnej. Prawdziwy charyzmat augustiański, jak przypomina bulla Licet ecclesiae catholicae Aleksandra IV, polegał na „umartwieniu zmysłów, ucieczce od świata i doskonałym naśladowaniu Chrystusa Ukrzyżowanego”. Tymczasem obecni „bracia” zajmują się głównie „zarządzaniem”, „apostolstwem” i „dialogiem” – hasłami obcymi duchowi św. Augustyna.
Struktura nieważna z samej swej natury
Należy z całą mocą podkreślić, że wszystkie sakramenty i urzędy w posoborowym zgromadzeniu augustianów są nieważne. Jak uczy Sobór Trydencki (sesja XXIII, kan. 7), „kto mówi, że święcenia przez Kościół dane nie są konieczne, albo że ci, którzy ich nie otrzymali, mogą być prawowitymi szafarzami sakramentów – niech będzie wyklęty”. Nowy „przeor generalny” otrzymał „święcenia” w obrzędzie zreformowanym przez modernistów, który – jak wykazał kard. Alfredo Ottaviani w Intervention z 1969 r. – „zmierza do zniszczenia kapłaństwa w jego istocie”.
Co więcej, sama struktura posoborowego „zakonu” stanowi jawny przejaw herezji modernizmu potępionej w dekrecie Lamentabili (pkt 53-55). „Augustianie” nie tylko przyjęli zasadę ewolucji dogmatów (błąd nr 59), ale także praktykują „formację” opartą na psychologii i naukach społecznych (pkt 46), całkowicie sprzeczną z tradycyjną dyscypliną zakonną.
Milczenie o grzechu apostazji
Najcięższym zarzutem wobec materiału jest całkowite przemilczenie systemowej apostazji dzisiejszych „augustianów”. Portal nie wspomina, że zgromadzenie to:
– Usunęło z konstytucji zakonnych odniesienia do królewskiej władzy Chrystusa
– Przyjęło zasadę „wolności sumienia” sprzeczną z nauczaniem Grzegorza XVI w Mirari vos
– Współpracuje z masońskimi organizacjami pod pozorem „dialogu międzyreligijnego”
– Promuje herezję ekumenizmu poprzez udział w zgromadzeniach Światowej Rady „Kościołów”
– Odrzuciło tradycyjną liturgię na rzecz protestantyzującej „mszy” posoborowej
Jak trafnie zauważył św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice (II, 30): „Herezjarcha i wszyscy, którzy podążają za nim, przestają być członkami Kościoła, choćby fizycznie w nim pozostawali”. Dlatego wszyscy członkowie posoborowego zgromadzenia augustianów, włącznie z nowym „przeorem generalnym”, nie mają żadnego udziału w prawdziwym Zakonie Świętego Augustyna, który trwa jedynie w katolickich wspólnotach wiernych Tradycji.
Jedyną drogą powrotu jest veritatem facientes in caritate (czyniąc prawdę w miłości) – odrzucenie całego dziedzictwa Vaticanum II, publiczne odparcie herezji modernizmu i powrót do niezmiennej doktryny Kościoła katolickiego. Jak ostrzegał Pius IX w Quanta cura: „Niech nikogo nie zwiedzie pochlebstwo. Kto nie trwa w tym mieszkaniu [Kościoła], ten zgubi duszę swoją”.
Za artykułem:
Kolejny Amerykanin pokieruje zakonem augustianów (gosc.pl)
Data artykułu: 10.09.2025