Portal Episkopat.pl informuje o nominacji Wojciecha Skibickiego na stanowisko „biskupa” diecezji elbląskiej, po przyjęciu dymisji Jacka Jezierskiego przez „papieża” Leona XIV, ogłoszonej 13 września 2025 roku przez Nuncjaturę Apostolską w Polsce. Ks. Skibicki, dotychczasowy „biskup” pomocniczy, ma wejść w skład Komisji dla Duchowieństwa w ramach Konferencji Episkopatu Polski. Wewnątrz Konferencji Episkopatu Polskiego, ks. Skibicki jest członkiem Komisji dla Duchowieństwa. Ta rutynowa zmiana personalna w strukturach posoborowych ukazuje całkowitą pustkę duchową i teologiczną, gdzie nominacje symulują ciągłość Kościoła, lecz w istocie służą utrwalaniu apostazji.
Fałszywa sukcesja apostolska w paramasońskiej strukturze
Dekonstrukcja tej nominacji z perspektywy integralnej wiary katolickiej, opartej na niezmiennym Magisterium sprzed 1958 roku, obnaża ją jako akt bezwartościowy i heretycki. Portal Episkopat.pl, organ pseudoepiskopatu Polski, relacjonuje wydarzenie w tonie biurokratycznej neutralności, pomijając całkowicie nadprzyrodzony wymiar sakramentu święceń biskupich, który według Soboru Trydenckiego (Sesja XXIII, Kanon 7) wymaga forma et intentio (formy i intencji) zgodnej z wolą Chrystusa ustanawiającego hierarchię dla zbawienia dusz. Nominacja Skibickiego, dokonana przez „papieża” Leona XIV – kolejnego uzurpatora w linii od Jana XXIII – opiera się na rytuale Pawła VI z 1968 roku, potępionym jako niekatolicki przez teologów takich jak ks. Cekada w analizie Invalidity of the New Episcopal Consecrations, gdzie wykazano brak intencji ofiarniczej i deformację formuły, co czyni „święcenia” nieważnymi. Bez ważnej sukcesji, Skibicki nie jest biskupem, lecz laikiem w sutannie, symulującym urząd, co jest bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu, który ustanawia hierarchię dla głoszenia Ewangelii, a nie dla administracyjnych nominacji.
Na poziomie faktograficznym, portal milczy o genezie „święceń” Jezierskiego i Skibickiego. Jezierski, „wyświęcony” w 1997 roku, i Skibicki w 2014, pochodzą z linii posoborowej, zainfekowanej modernistycznymi błędami potępionymi w Syllabusie Błędów Piusa IX (punkt 80: „Rzymski Pontifex może i powinien pogodzić się i dojść do porozumienia z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” – potępione jako herezja). Ta linia wywodzi się od „biskupów” wyświęconych po 1968, których forma sakramentalna została zepsuta, co potwierdza analiza kanoniczna oparta na bulli Apostolicae Curae Leona XIII (1896), unieważniającej anglikańskie święcenia z powodu braku intencji katolickiej. Podobnie, posoborowe „święcenia” to ohyda spustoszenia (Mt 24,15), gdzie struktury okupujące Watykan symulują Kościół, lecz szerzą apostazję, jak ostrzega Pius XI w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […], stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.
Ton komunikatu – suchy, korporacyjny, z elementami włoskimi i angielskimi – demaskuje naturalistyczną mentalność, gdzie Kościół redukowany jest do agencji personalnej, bez odniesienia do łaski uświęcającej czy sądu ostatecznego. Słownictwo jak „nominacja” i „przyjęcie dymisji” brzmi jak z biura kadrowego, a nie z Boskiej hierarchii, co jest symptomem modernizmu potępionego przez Piusa X w Lamentabili sane exitu (punkt 65: współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny). Milczenie o misji ewangelizacyjnej, o walce z grzechem czy o panowaniu Chrystusa Króla nad narodami (Pius XI, Quas Primas: „Panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”) to ciężkie zaniedbanie, relatywizujące Prawa Boże na rzecz „praw człowieka” i dialogu, potępionych w Syllabusie (punkt 77: „W naszych czasach nie jest już wskazane, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa” – potępione).
Teologiczne bankructwo: Brak prymatu Praw Bożych nad świeckimi strukturami
Na poziomie teologicznym, ta nominacja ilustruje ewolucję dogmatów – herezję potępioną przez Piusa X w Pascendi Dominici Gregis (1907), gdzie modernizm przedstawia wiarę jako subiektywne doświadczenie, a nie obiektywną prawdę. Skibicki, jako członek „Komisji dla Duchowieństwa”, ma nadzorować formację kapłanów w sekcie posoborowej, gdzie seminaria nauczają ekumenizmu i wolności religijnej, sprzecznych z doktryną. Syllabus (punkt 15: „Każdy człowiek jest wolny, by przyjąć i wyznawać tę religię, którą wedle światła rozumu uzna za prawdziwą” – potępione) demaskuje ten fałszywy ekumenizm, podczas gdy prawdziwy Kościół, jak naucza Sobór Florencyjski (1442), wymaga konwersji wszystkich narodów pod panowanie Chrystusa. Portal pomija, że w Polsce, pod rządami pseudoepiskopatu, kapłani symulują Najświętszą Ofiarę w nowej „mszy”, gdzie rubryki naruszają teologię przebłagalną, czyniąc „komunię” bałwochwalstwem i świętokradztwem – nie ofiary, lecz zgromadzenia, gdzie brak intencji kapłańskiej unieważnia sakrament (Sobór Trydencki, Sesja XXII, Kanon 2).
Symptomatycznie, ta zmiana personalna to owoc soborowej rewolucji, gdzie „biskupi” jak Skibicki i Jezierski, wyświęceni w wątpliwej formie, utrwalają apostazję, ignorując prymat Chrystusa Króla. Pius XI w Quas Primas ostrzega: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”. Zamiast tego, posoborowie promuje tolerancję dla błędu, co jest crimen laesae maiestatis divinae (zbrodnią przeciwko Boskiej Majestatowi), prowadząc dusze do zguby. Milczenie o stanie łaski, o konieczności spowiedzi czy o wiecznym potępieniu za herezję to najcięższe oskarżenie: struktury te nie głoszą Ewangelii, lecz humanistyczną agendę, gdzie „duchowni” jak Skibicki służą sekcie, a nie Bogu.
Duchowa ruina wiernych: Od apostazji do bałwochwalstwa
Bezwzględna krytyka tych „duchownych” jako winnych duchowej ruiny jest obowiązkiem, lecz bez laickiego samosądu – sprawiedliwość należy do prawdziwego Kościoła, trwającego w wiernych wyznających integralną wiarę. Nominacja Skibickiego, bez odniesienia do jego ortodoksji, zakłada ciągłość z posoborową apostazją, gdzie „biskupi” tolerują aborcję, homoseksualizm i relatywizują małżeństwo, sprzecznie z Casti Connubii Piusa XI (1930). W Polsce, pod pseudoepiskopatem, wierni są karmieni trucizną modernizmu, gdzie przyjmowanie „komunii” w tych strukturach – redukujących Mszę do stołu zgromadzenia – jest bałwochwalstwem, naruszającym teologię ofiary i narażającym na świętokradztwo. Jak naucza Lamentabili (punkt 39: sakramenty powstały w wyniku interpretacji myśli Chrystusa pod wpływem okoliczności – potępione), posoborowe sakramenty to ewolucja, nie Boskie ustanowienie.
Ta nominacja obnaża bankructwo: zamiast rozszerzać Królestwo Chrystusowe, posoborowie buduje paramasońską strukturę, gdzie „nuncjatury” i „komisje” służą polityce, nie zbawieniu. Prawdziwy Kościół, jak w enyklice Quanta Cura Piusa IX (1864), potępia taką laicyzację, wzywając do publicznego uznania Chrystusa Króla. Wierni muszą odrzucić te symulakra, szukając ważnych sakramentów w łączności z integralną wiarą, by uniknąć wiecznej zguby.
Za artykułem:
Il vescovo Wojciech Skibicki nuovo vescovo di Elbląg (episkopat.pl)
Data artykułu: 13.09.2025