Fotografia realistyczna ukazująca poważne i tradycyjne uroczystości konsekracji biskupiej w katolickim kościele, podkreślająca hierarchię i świętość sakramentu według katolickiej doktryny.

Sakra biskupa w posoborowej strukturze: symulakrum święceń w eparchii heretyków

Podziel się tym:

Portal Episkopat News relacjonuje chirotonię (sakrę) ks. Mariusza Dmyterki w greckokatolickiej katedrze we Wrocławiu 13 września 2025 roku, z udziałem Arcybiskupa Większego Światosława Szewczuka jako głównego konsekratora, wspieranego przez metropolitę Eugeniusza Popowicza i biskupa Włodzimierza R. Juszczaka. Uroczystość obejmuje obrzędy bizantyjskie, wyznanie wiary, litanię pokoju i homilię podkreślającą Krzyż jako symbol miłości Bożej oraz pełnię kapłaństwa. Dmyterko staje się pierwszym biskupem pomocniczym eparchii wrocławsko-koszalińskiej, wyodrębnionej w 2020 roku.


Ta relacja, opakowana w pozory liturgicznego splendoru, stanowi jaskrawy przykład symulakrum sakramentu święceń w ramach posoborowej sekty, gdzie modernistyczna apostazja pod pozorem jedności Kościoła greckokatolickiego niszczy integralną wiarę katolicką, ignorując niezmienne nauczanie Magisterium sprzed 1958 roku.

Fałszywa sakra w cieniu soborowej rewolucji: dekonstrukcja faktograficzna obrzędów

Relacja z portalu Episkopat News opisuje serię gestów i modlitw, które na pierwszy rzut oka naśladują starożytne chirotonie biskupie, lecz w istocie stają się pustym teatrem, pozbawionym nadprzyrodzonej mocy, ponieważ odbywają się w strukturach okupujących Watykan po soborowej rewolucji. Główny konsekrator, Arcybiskup Większy Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, wywodzący się z tradycji unickiej, która po 1958 roku uległa modernistycznej infiltracji, przewodniczy obrzędowi, w którym kandydat Mariusz Dmyterko składa wyznanie wiary i przyjmuje szaty biskupie po nałożeniu Ewangelii na głowę. Współkonsekratorzy, tacy jak Eugeniusz Popowicz i Włodzimierz R. Juszczak, reprezentują eparchie, które formalnie uznają autorytet „papieża” Leona XIV (Robert Prevost) i całej linii uzurpatorów od Jana XXIII, co czyni ich święcenia niegodne i ekskomunikowane z perspektywy integralnej wiary katolickiej.

Faktograficznie, ta „sakra” pomija kluczowy element: brak jakiejkolwiek wzmianki o ex cathedra (z katedry Piotrowej) jurysdykcji Rzymu, która według kanonów soborów powszechnych, jak Nicejskiego (325 r.) i Florenckiego (1439 r.), jest warunkiem jedności i ważności unickich obrzędów. Encyklika Quas Primas Piusa XI (1925) podkreśla, że panowanie Chrystusa Króla wymaga publicznego uznania Jego władzy nad narodami, co w tej ceremonii redukuje się do litanijnych próśb o „pokój dla świata” i „jedność”, bez odniesienia do walki z herezjami modernizmu. Portal milczy o tym, że eparchia wrocławsko-koszalińska, wyodrębniona w 2020 roku, powstała w ramach posoborowych struktur, które Syllabus Błędów Piusa IX (1864) potępia jako błędy naturalizmu i indifferentizmu (punkty 15-18), zrównując wszystkie religie w imię fałszywej tolerancji.

Dekonstrukcja faktów ujawnia, iż obrzęd, z jego troparionami o męczennikach i zawołaniem Aksios (Godzien), symuluje bizantyjską tradycję, lecz w kontekście posoborowym staje się profanacją. Kandydat ucałuje ołtarz i prawe ramię konsekratora, co naśladuje impositionem manuum (nałożenie rąk), lecz bez łączności z prawdziwym Kościołem – tym, który trwa w wiernych wyznających integralną wiarę – traci moc sakramentalną. Jak naucza Sobór Trydencki (sesja VII, kanon 3), święcenia biskupie wymagają nie tylko obrzędu, ale hierarchicznej sukcesji w jedności z Papieżem, co w sekcie posoborowej jest zerwane przez uznawanie heretyckich „papieży”. Ta „sakra” to zatem nie sakrament, lecz bałwochwalcze widowisko, gdzie gesty tracą teologiczną głębię, stając się narzędziem ekumenicznego złudzenia.

Język relatywizmu: ton i retoryka jako maska apostazji

Język relacji z Episkopat News ocieka modernistyczną retoryką, która pod pozorem pobożności relatywizuje doktrynę katolicką. Słowa takie jak „Boska Liturgia” i „litania pokoju” brzmią sakralnie, lecz ich ton – neutralny, opisowy, wolny od ostrzeżeń przed grzechem i potępieniem – demaskuje naturalistyczną mentalność, potępioną w Syllabusie Błędów (punkt 3: „ludzki rozum jest jedynym sędzią prawdy i fałszu”). Patriarcha Szewczuk w homilii mówi o Krzyżu jako „objawieniu Bożej miłości do końca”, lecz pomija jego aspekt przebłagalny i sądowniczy, redukując go do sentymentalnego symbolu, co jest echem soborowego antropocentryzmu.

Retoryka relacji unika pojęć takich jak „herezja” czy „ekskomunika”, zamiast tego wychwalając „historyczne wydarzenie” i „pełnię kapłaństwa”, co w istocie jest kpiną z plenitudo potestatis (pełni władzy) biskupiej, zdefiniowanej przez Piusa XII w encyklice Mediator Dei (1947) jako udział w ofierze Mszy Świętej. Ton asekuracyjny, skupiony na „uczestnikach” i „wiernych”, przemilcza duchowe ruiny: brak wzmianki o stanie łaski u konsekrowanych, o obowiązku głoszenia niezmiennej wiary, czy o karze za apostazję. To milczenie jest najcięższym oskarżeniem – jak podkreśla dekret Lamentabili sane exitu Świętego Oficjum (1907, punkt 7), Kościół potępiający błędy wymaga wewnętrznego uznania orzeczeń, czego tu brak. Język ten, biurokratyczny i ekumeniczny, symuluje jedność, lecz sieje ziarno indifferentyzmu, gdzie „Hospody pomiłuj” staje się pustym refrenem bez odniesienia do absolutnego prymatu Chrystusa Króla nad duszami i narodami.

Teologiczna ruina: konfrontacja z niezmienną doktryną katolicką

Na poziomie teologicznym, ta „sakra” obnaża bankructwo posoborowego modernizmu, konfrontując się z integralną wiarą katolicką sprzed 1958 roku. Dekret Lamentabili sane exitu (punkty 52-56) potępia pogląd, że Chrystus nie zamierzał założyć trwałego Kościoła hierarchicznego, co tu manifestuje się w „jedności” z sekta posoborową, uznającą ewolucję dogmatów i fałszywy ekumenizm. Święcenia Dmyterki, dokonane przez konsekratorów w łączności z „Stolicą Apostolską” po soborowej, są nieważne, albowiem, jak naucza bullą Apostolicae Curae Leona XIII (1896), zerwanie z rzymską sukcesją czyni obrzędy anglicanckie (analogicznie tu unickie po modernizacji) absolutnie nieważnymi.

Encyklika Quas Primas Piusa XI jasno stwierdza: „Panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” – cytat ten demaskuje pominięcie w homilii Szewczuka, gdzie Krzyż redukowany jest do „miłości”, bez wezwania do nawrócenia i poddania się Prawom Bożym. Relacja milczy o sakramentach jako środkach łaski, skupiając się na „ofiarowaniu życia”, co jest modernistyczną reinterpretacją kapłaństwa, potępioną w Pascendi Dominici gregis Piusa X (1907) jako agnostycyzm praktyczny. Biskup nominat, jako „uczestnik pełni kapłaństwa”, winien głosić niezmienne dogmaty, lecz w eparchii zależnej od posoborowia, stanie się promotorem wolnej religii i dialogu z heretykami, co Syllabus (punkt 77) potępia jako nieekspedientne zrównywanie katolicyzmu z innymi kultami.

Pominięcie sądu ostatecznego i kary za herezję – np. za uczestnictwo w ekumenizmie – czyni tę ceremonię duchową pułapką. Jak podkreśla Sobór Florencji (1442), unici muszą wyznawać wiarę rzymską integralnie, bez kompromisów; tu zaś, w cieniu soborowej „hermenetyki ciągłości”, wiara staje się zmienna, co jest herezją ewolucji dogmatów, potępioną w Lamentabili (punkt 22). Ta „sakra” nie buduje Kościoła, lecz paramasońską strukturę, gdzie biskupi jak Juszczak symulują autorytet, lecz sieją apostazję, ignorując obowiązek publicznego panowania Chrystusa nad państwami i duszami.

Symptomy systemowej apostazji: owoc soborowej ohydy spustoszenia

Ta uroczystość jest nieodłącznym owocem soborowej rewolucji, gdzie „Kościół w Polsce” pod płaszczykiem Konferencji Episkopatu Polski stał się ohydą spustoszenia, zapowiadaną w proroctwach biblijnych i potępioną w dokumentach Magisterium. Obecność „abp” Józefa Kupnego i „bp” Adama Bałabucha z łacińskich struktur posoborowych na unickiej „liturgii” ilustruje fałszywy ekumenizm, który Pius XI w Mortalium Animos (1928) odrzuca jako zdradę jedności katolickiej. Symptomatycznie, relacja podkreśla „pokój” i „jedność”, lecz pomija walkę z laicyzmem, co jest zgubą społeczeństw, jak naucza Quas Primas: „jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”.

W tej eparchii, wyodrębnionej po 1958 roku, modernistyczna mentalność manifestuje się w milczeniu o nadprzyrodzonym: brak ostrzeżenia przed świętokradztwem symulowanych sakramentów, gdzie „Komunia” w posoborowych obrzędach, redukująca Najświętszą Ofiarę do zgromadzenia, jest bałwochwalstwem i satanizmem. Biskupi tacy jak Dmyterko, wyświęceni w tej strukturze, staną się wilkami w owczej skórze, szerząc kult człowieka ponad Prawami Bożymi, co Syllabus (punkt 55) potępia jako separację Kościoła od państwa. Ta „sakra” to zatem symbol duchowej ruiny: zamiast budować Królestwo Chrystusowe, wzmacnia neo kościół, gdzie Prawa Człowieka górują nad przykazaniami, a dialog zastępuje konwersję. Integralna wiara katolicka, oparta na niezmiennych soborach i encyklikach, wymaga całkowitego odrzucenia tej apostazji, wzywając wiernych do trwania poza strukturami posoborowymi, w jedności z prawdziwym Kościołem triumfującym w wiernych.


Za artykułem:
We Wrocławiu odbyła się sakra biskupia ks. Mariusza Dmyterki
  (episkopat.pl)
Data artykułu: 13.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: episkopat.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.