Portal eKAI relacjonuje nadanie Złotej Odznaki „Za opiekę nad zabytkami” księdzu Wojciechowi Radajewskiemu, proboszczowi parafii pw. św. Marii Magdaleny w Nowym Miasteczku, za prace konserwatorskie przy ołtarzach i odzyskanie zaginionych artefaktów, takich jak gotycka Pietà i predella. Wydarzenie zbiegło się z Europejskimi Dniami Dziedzictwa i konferencją naukową, w której uczestniczyli lokalni urzędnicy, konserwatorzy oraz „biskup” pomocniczy Adrian Put, podkreślający dziedzictwo jako inwestycję w przyszłość. To nie jest troska o Królestwo Chrystusowe, lecz profanacja sakralnego dziedzictwa na rzecz naturalistycznego kultu kultury, gdzie zabytki zastępują zbawienie dusz.
Redukcja posłannictwa kapłańskiego do świeckiej konserwacji
Na poziomie faktograficznym relacja z portalu eKAI skupia się na materialnych osiągnięciach: prace przy barokowych i gotyckich ołtarzach w latach 2024-2025, odzyskanie predelli z Gołaszyna i Pietà z Nowego Miasteczka, finansowane z programu „Polski Ład”. Ks. Radajewski, mianowany proboszczem w 2022 roku, chwali się ciągłością historii Kościoła, ale kontekst ogranicza się do historycznej narracji, bez wzmianki o teologicznej istocie tych artefaktów jako świadectw *Bezkrwawej Ofiary Kalwarii*. Gdzie jest ostrzeżenie przed świętokradztwem, gdy te obiekty, symbolizujące Najświętszą Ofiarę, stają się eksponatami muzealnymi w ramach „Europejskich Dni Dziedzictwa”? To nie przypadek – to symptom systemowej apostazji sekty posoborowej, gdzie kapłaństwo zredukowano do roli kuratora zabytków, ignorując *extra Ecclesiam nulla salus* (poza Kościołem nie ma zbawienia), kanon soborowy potępiający obojętność na wieczną prawdę.
Pius XI w encyklice Quas Primas ostrzegał: „w Królestwie Chrystusowym nie możemy skuteczniej przyczynić się do odnowienia i utrwalenia pokoju, jak przywracając panowanie Pana naszego”. Tutaj jednak panowanie Chrystusa Króla milczy – zamiast nawracać narody, „ksiądz” Radajewski współpracuje z „służbami konserwatorskimi” i władzami świeckimi, jak Barbara Bielinis-Kopeć, lubuska wojewódzka konserwator zabytków, która chwali „zaangażowanie mieszkańców oraz księdza proboszcza”. To nie jest apostolstwo; to kompromis z laicyzmem, potępionym w Syllabusie Błędów Piusa IX (punkt 55: „Kościół ought to be separated from the State, and the State from the Church” – Kościół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła), gdzie potępiono separację sakralnego od świeckiego. Milczenie o tym, że prawdziwy Kościół żąda publicznego uznania Chrystusa Króla nad narodami, demaskuje te działania jako naturalistyczną fasadę, gdzie zabytki sakralne tracą duchową moc, stając się reliktami muzeum.
Język profanacji: Od liturgii do „inwestycji w przyszłość”
Analiza językowa ujawnia teologiczną zgniliznę: ton relacji jest biurokratyczny i entuzjastyczny wobec świeckich osiągnięć – „odzyskane zabytki”, „współpraca z służbami”, „inwestycja w przyszłość” – ale unika wszelkiej wzmianki o nadprzyrodzonym. „Biskup” Put, uczestniczący w konferencji, deklaruje:
Dziedzictwo to nie tylko spadek po poprzednich pokoleniach. Dziedzictwo to inwestycja w przyszłość. Gdyby poprzednie pokolenia nie inwestowały w kulturę, sztukę, naukę, my dzisiaj nie bylibyśmy tymi ludźmi, jakimi jesteśmy.
Tłumaczenie na polski podkreśla absurd: dziedzictwo redukowane do ekonomicznego kapitału, bez odniesienia do *skarbca zasług* (thesauris meritorum), o którym nauczał sobór trydencki w sesji XXV. Gdzie jest mowa o tym, że ołtarze to nie dekoracje, lecz miejsca, gdzie Chrystus ponawia Ofiarę Krzyża dla odpuszczenia grzechów? Ton asekuracyjny, skupiony na „ciąłości historii Kościoła”, przemilcza, że w strukturach posoborowych ta ciągłość została zerwana – Novus Ordo Missae Bugniniego nie jest *Najświętszą Ofiarą*, lecz symulacją stołu zgromadzenia, zagrażającą bałwochwalstwem tym, którzy w niej uczestniczą bez łaski usprawiedliwienia.
To język modernizmu, potępionego w Lamentabili sane exitu Piusa X (punkt 65: „Współczesnego katolicyzmu nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny, to jest w szeroki i liberalny protestantyzm”). Słowa jak „opiekujemy się zabytkami, bo pokazują wartość historyczną” – wypowiedziane przez ks. Radajewskiego – relatywizują sakramenty, czyniąc je reliktami przeszłości, a nie wieczną rzeczywistością. Brak potępienia laicyzmu, który oddziela kulturę od wiary, to ukryte założenie: że państwo świeckie ma prawo do „opiekowania się” dobrami sakralnymi, co jest bluźnierstwem wobec kanonów soboru laterańskiego IV, nakazujących Kościołowi wyłączną jurysdykcję nad tym, co Boże.
Teologiczne bankructwo: Milczenie o sądzie ostatecznym i łasce
Na poziomie teologicznym dekonstrukcja obnaża całkowite bankructwo: artykuł wychwala obchody 760-lecia duszpasterstwa w Nowym Miasteczku, wspominając kościół pw. św. Konrada z 1265 roku, ale pomija esencję – że prawdziwe duszpasterstwo to nie konserwacja murów, lecz głoszenie *królestwa niebieskiego*, gdzie Chrystus sądzi narody (Mt 25,31-46). Pius XI w Quas Primas podkreślał: „Chrystus Pan jest Królem serc z powodu swojej, przewyższającej naukę miłości”, wzywając do publicznego uznania Jego panowania. Tutaj jednak „ksiądz” i „biskup” Put inwestują w „przyszłość” bez ostrzeżenia o piekle dla tych, którzy odrzucają wiarę – milczenie to najcięższe oskarżenie, bo przemilcza *de fide* doktrynę o konieczności chrztu i łaski dla zbawienia (sobór trydencki, sesja V).
Symptomatycznie, to owoc soborowej rewolucji: sekta posoborowa, zwana „Kościołem Nowego Adwentu”, zastąpiła misję ewangelizacyjną dialogiem z kulturą, potępionym w Syllabusie (punkt 80: „The Roman Pontiff can, and ought to, reconcile himself… with progress, liberalism and modern civilization” – potępione jako błąd). Odzyskana Pietà, przedstawiająca Marję u stóp Krzyża, powinna przypominać o *Co-Redemptrix* (tytuł marjowy uznany w tradycji przedsoborowej), lecz w kontekście artykułu staje się eksponatem „Europejskich Dni Dziedzictwa” – świeckim świętem, gdzie sakralne traci moc przebłagalną. To bałwochwalstwo: przyjmowanie „Komunii” w takich strukturach, gdzie rubryki naruszają teologię ofiary, nie jest sakramentem, lecz symulacją synkretyzmu, zagrażającą wieczną zgubą.
Pius IX w Syllabusie (punkt 18: „Protestantism is nothing more than another form of the same true Christian religion”) potępiał ekumenizm z fałszywymi religiami; tutaj współpraca z państwem laickim to ten sam błąd, gdzie „prawa człowieka” i „dialog” wypierają prymat Praw Bożych. „Ks.” Radajewski, wyświęcony w posoborowym rytuałowym chaosie po 1968 roku, nie może być gwarantem ważności – jego „msze” to nie Ofiara, lecz zgromadzenie, gdzie wierni ryzykują świętokradztwo. Bp Put, jako „pomocniczy” w paramasońskiej strukturze okupującej Watykan, symbolizuje ohydę spustoszenia (Dn 9,27), gdzie biskupi milczą o herezjach „papieża” Leona XIV (Robert Prevost), uzurpatora w linii od Jana XXIII.
Duchowa ruina: Od Chrystusa Króla do kultu człowieka
Wreszcie, na poziomie symptomatycznym, ten incydent ukazuje nieodłączny owoc apostazji: „duchowni” sekty posoborowej, tacy jak ks. Radajewski i bp Put, skupieni na zabytkach, zapominają o duszach. Artykuł nie wspomina o spowiedzi, Komunii Świętej czy nabożeństwach – tylko o konferencjach i funduszach z „Polskiego Ładu”, co jest kultem człowieka, potępionym w Lamentabili (punkt 3: „Orzeczenia i cenzury kościelne… dowodzą, że wiara Kościoła jest sprzeczna z historią”). Prawdziwy Kościół, trwający w wiernych wyznających integralną wiarę katolicką, z biskupami i kapłanami ważnie wyświęconymi przed 1968 rokiem, naucza, że zabytki mają sens tylko w służbie Królestwa – nie jako cel sam w sobie.
To bankructwo duchowe: zamiast wzywać do pokuty i uznania panowania Chrystusa, celebrują „ciągłość wiary” w strukturach, gdzie sakramenty są symulowane, a neo-kościół hołduje wolność religijną i ekumenizmowi, odrzuconym przez Magisterium przedsoborowe. Pius XI wołał: „jeżeliby poszczególni ludzie i rodziny i państwa pozwoliły się rządzić Chrystusowi”, ale tutaj państwa rządzą Kościołem, a „księża” są ich sługami. Taka postawa to nie troska, lecz zdrada – prowadzi do ruiny dusz, ignorując *ultima salus* (ostatnie zbawienie) w Królestwie niebieskim.
Za artykułem:
Złota Odznaka „Za opiekę nad zabytkami” dla proboszcza z Nowego Miasteczka (ekai.pl)
Data artykułu: 13.09.2025