Kapłan w tradycyjnych szatach przed ołtarzem, oddający cześć Krzyżowi, symbol ducha pokory i wiary, kontrastując z nowoczesnym relatywizmem.

Aktor Tomasz Kot i modernistyczna wizja życia jako gry komputerowej – demaskowanie naturalizmu

Podziel się tym:

Tygodnik Powszechny publikuje wywiad Anny Goc z aktorem Tomaszem Kotem, w którym ten dzieli się refleksjami na temat swojej kariery, dzieciństwa, presji rodzinnej i zawodowej, a także osobistymi metaforami życia jako gry komputerowej, gdzie kolejne „level’e” symbolizują rozwój osobisty. Kot wspomina seminarium duchowne, fascynację teatrem, niezdaną maturę i sukcesy filmowe, podkreślając znaczenie szczerości i odkrywania ukrytych „kluczyków” w codzienności.


Ten wywiad, zamiast ukazywać autentyczną drogę do zbawienia przez poddanie się panowaniu Chrystusa Króla, promuje naturalistyczną wizję egzystencji, całkowicie oderwaną od nadprzyrodzonej prawdy katolickiej, co stanowi jawną manifestację modernistycznego relatywizmu, potępionego w dokumentach Kościoła sprzed 1958 roku.

Naturalistyczna redukcja życia do gry – brak odniesienia do wieczności

Wywiad z Tomaszem Kotem jawnie ujawnia symptom modernistycznej apostazji, gdzie życie ludzkie sprowadzone jest do czysto immanentnego doświadczenia, pozbawionego jakiegokolwiek wymiaru nadprzyrodzonego. Kot deklaruje: „Czasami sobie wyobrażam, że życie to gra komputerowa. Nie dostanę żadnej odpowiedzi, jeśli nie ukończę levelu, kolejnego etapu – nie poznam zasad, które tu panują, nie znajdę poukrywanych kluczyków.” Ta metafora nie jest niewinną zabawą umysłu, lecz głębokim zanurzeniem w naturalizm, gdzie egzystencja staje się samowystarczalnym mechanizmem, rządzonym przez „poziomy” i „kluczyki”, bez najmniejszego śladu Bożej Opatrzności czy obowiązku dążenia do usprawiedliwienia. Jak ostrzega Syllabus Błędów Piusa IX (punkt 3), „ludzki rozum, bez żadnego odniesienia do Boga, jest jedynym arbitrem prawdy i fałszu, dobra i zła; jest on prawem dla siebie i wystarcza, swoją naturalną siłą, do zapewnienia dobra ludzi i narodów.” Kot, opisując życie jako grę, dokładnie realizuje ten błąd, czyniąc człowieka miarą wszystkich rzeczy i eliminując Boga jako transcendentnego Władcę.

W perspektywie integralnej wiary katolickiej, życie nie jest grą do „ukończenia”, lecz polem walki duchowej, gdzie dusza musi walczyć o łaskę uświęcającą, unikając grzechu śmiertelnego i dążąc do zjednoczenia z Bogiem przez Najświętszą Ofiarę. Encyklika Quas Primas Piusa XI jasno stwierdza, że „Chrystus króluje w umysłach ludzi nie tak dlatego, że posiada głęboki umysł i ogromną wiedzę, ile raczej dlatego, że On sam jest Prawdą, a ludzie powinni zaczerpnąć prawdy od Niego i przyjąć ją posłusznie.” Kot, wychwalając „luz” i „odkrywanie zasad levelu”, przemilcza całkowicie obowiązek posłuszeństwa Prawu Bożemu, co jest milczeniem krzykliwym – symptomem sekty posoborowej, gdzie nadprzyrodzone prawdy zastąpiono świeckim optymizmem. Ten naturalizm, jak podkreśla Syllabus (punkt 1), utożsamia Boga z naturą rzeczy, czyniąc Go podmiotem zmian i immanentnym elementem świata, co Kot implicite realizuje, redukując wieczność do „ukrytych kluczyków”.

Relatywizm sukcesu i porażki – odrzucenie krzyża jako drogi zbawienia

Kolejny poziom dekonstrukcji ujawnia relatywistyczną wizję porażek i sukcesów, gdzie Kot bagatelizuje cierpienie jako element „gry”. Mówi o niezdanej maturze: „Na linii życia nigdy nie wiadomo, co było dla nas dobre, a co złe. To się okazuje dużo później.” Ta postawa, podszyta fałszywą nadzieją na samodoskonalenie, całkowicie ignoruje teologiczną prawdę o krzyżu jako via crucis (droga krzyżowa), niezbędnej do naśladowania Chrystusa. Św. Paweł w Liście do Hebrajczyków (12,6) przypomina: „Bo kogo Pan miłuje, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego przyjmuje jak syn.” Cierpienie nie jest przypadkowym „poziomem” do przejścia, lecz narzędziem zadośćuczynienia za grzechy i dojrzewania w łasce, co Kot relatywizuje do subiektywnego „okazuje się później”.

Deklaracja o seminarium duchownym pogłębia ten błąd: Kot wspomina okres w niższym seminarium jako chwilowe „pragnienie misji”, lecz szybko odrzuca je z powodu poczucia „nie nadaję się”. To nie jest neutralna anegdota, lecz jaskrawy przykład modernistycznego antropocentryzmu, gdzie powołanie kapłańskie sprowadzone jest do osobistych ambicji, a nie do odpowiedzi na Boże wezwanie. Lamentabili sane exitu (punkt 27) potępia pogląd, że „Ewangelie nie dowodzą Bóstwa Jezusa Chrystusa, lecz jest ono dogmatem, który świadomość chrześcijańska wyprowadziła z pojęcia mesjasza.” Kot, traktując seminarium jako etap „gry”, demaskuje brak autentycznej wiary w Chrystusa jako Króla, którego królestwo wymaga całkowitego zaparcia się siebie (Mt 16,24). W sekcie posoborowej, gdzie „powołanie” zrelatywizowano do samorealizacji, takie świadectwa mnożą się, prowadząc wiernych do duchowej ruiny – bez ostrzeżenia o wiecznym potępieniu za odrzucenie krzyża.

Ton wywiadu, pełen entuzjazmu dla teatru jako „immunitetu roli”, gdzie aktor „znika” i może być „kimś złym” bez oceny, ukazuje retorykę ucieczki od moralnej odpowiedzialności. Kot entuzjastycznie opisuje: „Masz immunitet roli, możesz zrobić w zasadzie wszystko. Być kimś złym, kimś dobrym. Nie podlegasz żadnej ocenie.” To czysta manifestacja indifferentyzmu, potępionego w Syllabusie (punkt 15): „Każdy człowiek jest wolny, aby przyjąć i wyznawać tę religię, którą uzna za prawdziwą pod wpływem światła rozumu.” W prawdziwej teologii katolickiej, grzech pozostaje grzechem niezależnie od ” roli” – aktor, symulując zło, naraża duszę na zgorszenie i utratę łaski, co Kot przemilcza, skupiając się na „fascynacji” i „luzie”. Milczenie o sakramentach pokuty i Eucharystii, o stanie łaski koniecznym do zbawienia, jest tu oskarżeniem najcięższym: zamiast Bożego panowania, promuje się kult człowieka, gdzie sukces filmowy („Zimna wojna”) mierzy się „zarządzaniem snem”, a nie modlitwą i umartwieniem.

Antropocentryzm rodziny i rozwoju – zapomnienie o państwie pod Chrystusem Królem

Na poziomie symptomatycznym, wywiad obnaża owoc soborowej rewolucji: antropocentryczny kult rodziny i osobistego rozwoju, gdzie Kot mówi o córce i plażowych zabawach jako o „odkopiwaniu” słonia z piasku, symbolizującym kreatywność. To urocze anegdoty? Bynajmniej – to relatywizacja obowiązków rodzinnych do zabawnych metafor, bez wzmianki o chrzcie, katechizacji czy wychowaniu w integralnej wierze katolickiej. Pius XI w Quas Primas podkreśla, że „jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego.” Kot, opisując rodzinę jako przestrzeń „czasu dla siebie”, ignoruje prymat Praw Bożych nad „prawami człowieka” – w sekcie posoborowej, gdzie „dialog” zastąpił konwersję, takie wizje mnożą się, prowadząc do synkretyzmu.

Język Kota, pełen autoironicznego „luzu” i podziwu dla „kolorowych i wolnych” teatrzystów kontrastujących z „tępieniem” w szkole, demaskuje bunt przeciw autorytetom jako drogę do wolności. To echo modernistycznego ewolucjonizmu dogmatów, potępionego w Lamentabili (punkt 21): „Objawienie, które stanowi przedmiot wiary katolickiej, nie zakończyło się wraz z Apostołami.” Prawdziwa wolność to posłuszeństwo Kościołowi, nie „disappearing” na scenie. Wywiad, publikowany w medium związanym z posoborowiem, wzmacnia tę apostazję, milcząc o sądzie ostatecznym i piekle – co jest duchowym bankructwem, gdzie aktor staje się prorokiem samorealizacji, a nie świadkiem Chrystusowego panowania.

W konkluzji, ta rozmowa nie jest niewinnym portretem artysty, lecz manifestem naturalizmu, gdzie życie bez Boga to gra bez końca, bez kary za grzech. Integralna wiara katolicka, oparta na niezmiennym Magisterium sprzed 1958, demaskuje to jako pułapkę szatana, wzywając do publicznego uznania Chrystusa Królem – jedynej drogi do prawdziwego „levelu” zbawienia.


Za artykułem:
Kolejny level życia. Rozmowa z Tomaszem Kotem
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 16.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.