Artykuł z Catholic News Agency (CNA) z 16 września 2025 roku relacjonuje spotkanie „papieża” Leona XIV (Roberta Prevosta) z katolikosem Karekinem II, głową Ormiańskiego Apostolskiego Kościoła, w Castel Gandolfo. Karekin II zaprosił „papieża” do odwiedzenia Armenii, a rozmowa dotyczyła potrzeby pokoju opartego na sprawiedliwości. Spotkanie wpisuje się w kontynuację dialogu ekumenicznego, nawiązując do wizyt poprzednich „papieży” w Armenii i historycznych relacji z Ormiańskim Kościołem Orientalnym, który oddzielił się po Soborze Chalcedońskim w 451 roku. Karekin II modlił się także przy grobie „papieża” Franciszka i ikonie Salus Populi Romani. To spotkanie nie jest aktem apostolstwa, lecz manifestacją apostazji, która pod pozorem dialogu relatywizuje jedyną prawdziwą wiarę katolicką.
Demaskowanie fałszywego ekumenizmu jako zaprzeczenia katolickiej ekskluzywności
W integralnej wierze katolickiej, opartej na niezmiennym Magisterium sprzed 1958 roku, Kościół jest jedyną arką zbawienia, a poza nim nie ma zbawienia – Extra Ecclesiam nulla salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia), jak orzekł Sobór Florencki w 1442 roku. Spotkanie „papieża” Leona XIV z schizmatykiem Karekinem II w Castel Gandolfo nie jest wyrazem troski o dusze, lecz aktem zdrady tej prawdy, promującym modernistyczną herezję ekumenizmu, potępioną jako synteza wszystkich błędów w encyklice Pascendi Dominici gregis (1907) św. Piusa X. Artykuł CNA, opisując to jako „kontynuację ekumenicznego dialogu”, przemilcza całkowicie, że Ormiański Apostolski Kościół, odrzucając Chalcedon i bosko-ludzką naturę Chrystusa w dwóch hipostazach, trwa w herezji monofizytyzmu, co czyni go poza obrębem katolickiej jedności. Jak podkreśla Syllabus Błędów (1864) Piusa IX w punkcie 18, protestantyzm – a tym bardziej schizmatyckie struktury wschodnie – nie jest inną formą prawdziwej religii chrześcijańskiej, lecz błędem, który nie może być zrównany z wiarą katolicką.
Relacja CNA skupia się na „potrzebie pokoju opartego na sprawiedliwości”, cytując przedstawiciela ormiańskiego, ale całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar misji Kościoła: konieczność nawrócenia schizmatyków na jedyną prawdziwą wiarę, by uniknęli potępienia wiecznego. To milczenie o sądzie ostatecznym i stanie łaski uświęcającej jest najcięższym oskarżeniem – symptomem naturalistycznego humanitaryzmu, gdzie zbawienie dusz ustępuje politycznemu dialogowi. Encyklika Quas Primas (1925) Piusa XI jasno stwierdza, że pokój możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusowym, gdzie narody muszą uznać publiczne panowanie Chrystusa Króla, a nie w bezbożnych negocjacjach z heretykami. Spotkanie w Castel Gandolfo, opisywane jako rutynowe, jest w istocie aktem bluźnierczym zrównywania, gdzie „papież” Leon XIV, jako część sekty posoborowej okupującej Watykan, symuluje autorytet, którego nie posiada, skoro linia uzurpatorów zaczyna się od Jana XXIII i ich herezje unieważniają ich urząd.
Historyczna zdrada: Wizyty „papieży” w Armenii jako korzenie soborowej apostazji
Artykuł przywołuje wizyty Jana Pawła II w 2001 roku i Franciszka w 2016 roku jako precedensy, celebrując 1700. rocznicę chrztu Armenii w 301 roku. Ale ta narracja jest perfidnym relatywizmem, który ukrywa, że Armenia, choć pierwsza przyjęła chrześcijaństwo, szybko popadła w herezję, odrzucając Sobór Chalcedoński i tym samym oddzielając się od jedynego Kościoła założonego przez Chrystusa. Sobór Chalcedoński (451) w kanonie 28 i definicji wiary potwierdził dwie natury w Chrystusie – boską i ludzką – w jednej hipostazie, co monofizyci ormiańscy odrzucili, czyniąc ich kościół schizmatyckim i heretyckim. Spotkania z Karekinem II, opisywane jako „dialog”, to nie apostolstwo, lecz ekumenizm potępiony w Syllabusie Błędów (punkt 16), gdzie Pius IX odrzuca, że w każdej religii można znaleźć drogę do zbawienia.
CNA wspomina deklarację z 1996 roku między Janem Pawłem II a Karekinem I, afirmującą „wspólne chrześcijańskie początki”, ale to herezja indifferentyzmu, która zrównuje fałszywą wiarę z katolicką. Jak naucza encyklika Qui pluribus (1846) Piusa IX, cytowana w Syllabusie, religie fałszywe nie prowadzą do zbawienia, a Kościół musi je zwalczać, nie dialogować. Wizyty „papieży” w Armenii to owoce soborowej rewolucji po 1958 roku, gdzie misja ewangelizacyjna zastąpiono politycznym gestem, ignorując obowiązek konwersji. Milczenie artykułu o relikwiach św. Grzegorza Oświeciciela, patrona Armenii, podarowanych w 2000 roku, demaskuje subtekst: zamiast wzywać do powrotu pod władzę Rzymu, sekta posoborowa celebruje schizmę, co jest aktem bałwochwalstwa, symulującego katolickość bez substancji.
Język artykułu: Retoryka modernistycznej zgnilizny i pominięcia nadprzyrodzonego
Ton relacji CNA jest asekuracyjny i biurokratyczny, opisując Karekin II jako „patriarchę” i spotkanie jako „pierwsze”, bez żadnego potępienia herezji. Słownictwo takie jak „ekumeniczny dialog” i „papieski outreach” (wystarczająco przetłumaczone na polski jako „wsparcie”) maskuje teologiczną pustkę, gdzie katolicka ortodoksja ustępuje „jedności” bez nawrócenia. To klasyczny modernistyczny chwyt, potępiony w Lamentabili sane exitu (1907) przez Święte Oficjum pod Piusem X, w punkcie 3, gdzie odrzuca się, że orzeczenia Kościoła o egzegezie są sprzeczne z historią – tu historia schizmy jest relatywizowana jako „rozłam po Chalcedonie”, bez uznania go za grzech przeciwko jedności.
Artykuł pomija całkowicie sakramentalny wymiar: Ormiański Kościół, nie w komunii z Rzymem, nie celebruje ważnych sakramentów w sensie katolickim, a ich „chrzest” i „eucharystia” to symulakra, nie przekazujące łaski. Modlitwa Karekin II przy grobie Franciszka – heretyka i apostaty – i ikonie marjowej to profanacja, gdzie sekta posoborowa miesza prawdziwą pobożność z schizmatyckim kultem. Jak podkreśla Quas Primas, Chrystus Króluje w umysłach, woliach i sercach tylko przez posłuszeństwo Jego Prawu, a nie przez polityczne gesty. Milczenie o tym, że dialog z heretykami zagraża duszom wiernych, czyni artykuł narzędziem apostazji, gdzie „pokój na sprawiedliwości” zastępuje justitiam et pacem (sprawiedliwość i pokój) w Królestwie Bożym.
Symptomy systemowej ruiny: Sekta posoborowa i jej antykatolickie sojusze
To spotkanie to nie przypadek, lecz nieodłączny owoc soborowej rewolucji, gdzie fałszywy ekumenizm zadeklarowany w Dekrecie o Ekumenizmie (1964) zrównuje Kościół z sektami, potępione w Syllabusie (punkt 17) jako nadzieja zbawienia dla tych poza Kościołem. „Papież” Leon XIV, kontynuując linię uzurpatorów, spotyka się z Karekinem II w obecności „kardynała” Kurta Kocha z Dykasterii ds. Jedności Chrześcijańskiej – struktury paramasońskiej, która pod pozorem jedności szerzy indifferentyzm. Artykuł wspomina o spodziewanej wizycie w Turcji na rocznicę Nicei (325), co byłoby kolejnym aktem bluźnierstwa, celebrującym sobór bez uznania prymatu Rzymu, co monofizyci historycznie odrzucali.
W kontekście ludobójstwa ormiańskiego z 1915 roku, CNA cytuje Franciszka nazywającego je „pierwszym ludobójstwem XX wieku”, prowokując Turcję, ale to polityczny gest, nie teologiczny. Prawdziwy Kościół, jak naucza Pius XI w Quas Primas, wymaga, by państwa publicznie czciły Chrystusa, a nie negocjowały z muzułmańską Turcją czy schizmatykami bez nawrócenia. Sekta posoborowa, okupując Watykan, symuluje katolickość, ale jej „msze” i „sakramenty” to bałwochwalstwo, nie Ofiara Kalwarii. Wierni, wyznający integralną wiarę katolicką pod przewodnictwem ważnie wyświęconych biskupów i kapłanów przed 1968 rokiem, muszą odrzucić te struktury jako ohydę spustoszenia, by uniknąć duchowej ruiny.
Bezwzględna konfrontacja z doktryną: Obowiązek apostazji czy nawrócenia?
Integralna teologia katolicka, oparta na Ojcach Kościoła jak św. Augustyn w De civitate Dei (O Państwie Bożym), gdzie rozróżnia Miasto Boże od ziemskich imperiów, wymaga, by Kościół zwalczał herezje, nie dialogował. Spotkanie w Castel Gandolfo, z modlitwą przy grobie heretyka Franciszka, to akt satanizmu, gdzie modernistyczni „duchowni” jak Prevost zdradzają wiarę, czyniąc z Watykanu centrum apostazji. Jak potępia Lamentabili sane exitu w punkcie 65, współczesny „katolicyzm” nie da się pogodzić z prawdą bez przekształcenia w liberalny protestantyzm – dokładnie to, co sekta posoborowa realizuje przez ekumenizm z Ormianami.
Artykuł CNA, promując to jako „historyczne”, ignoruje, że prawdziwy pokój płynie z posłuszeństwa Chrystusowi Królowi, nie z politycznych zaproszeń. Sekta posoborowa, z jej „dykasteriami” i „spotkaniami”, to paramasońska struktura, gdzie „księża” i „biskupi” w cudzysłowie szerzą ruiny dusz. Tylko integralna wiara katolicka, wierna Magisterium sprzed 1958 roku, oferuje zbawienie – reszta to duchowe bankructwo, prowadzące do wiecznego potępienia.
Za artykułem:
Armenian patriarch invites Pope Leo XIV to visit Armenia (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 16.09.2025