Kolejna profanacja: „Papież” Leon XIV kontynuuje tradycję antykościelnych celebracji w Watykanie
Portal Vatican News PL informuje o planowanej na niedzielę 21 września 2025 r. „Mszy” w kościele św. Anny na terenie Państwa Watykańskiego, której przewodniczyć będzie „papież” Leon XIV. Artykuł podkreśla „parafialny” charakter miejsca oraz jego historyczne związki z wcześniejszymi uzurpatorami: Janem XXIII, Pawłem VI, Janem Pawłem II, Benedyktem XVI i Franciszkiem. „Jan Paweł II nazywał ten kościół 'swoją parafią'” – czytamy w tekście, który przemilcza doktrynalną pustkę i antykatolicki charakter wszystkich wymienionych postaci.
Profanacja świątyni przez modernistycznych uzurpatorów
Kościół św. Anny, choć konsekrowany w XVI wieku, stał się od 1929 roku ośrodkiem systematycznej destrukcji wiary poprzez stopniową infiltrację struktur kościelnych. Pius XI, powierzając świątynię Zakonowi Świętego Augustyna w konstytucji Ex Lateranensi pacto, nie mógł przewidzieć, że miejsce to stanie się teatrem permanentnej apostazji prowadzonej przez kolejnych antypapieży.
„Papierze [sic!] w parafii Świętej Anny w Watykanie”
– ten lapsus językowy w tekście źródłowym nieświadomie odsłania prawdę o całkowitym zerwaniu z sukcesją apostolską. Żaden z wymienionych „papieży” nie posiadał ważnej misji kanonicznej, co potwierdza bulla Cum Ex Apostolatus Officio Pawła IV (1559), stanowiąca: „Jeżeli jakikolwiek biskup, nawet pełniący funkcję arcybiskupa, patriarchy czy prymasa, lub kardynał Kościoła Rzymskiego, (…) przed objęciem urzędu zboczył z wiary katolickiej lub popadł w jakąś herezję, jego wybór, nawet dokonany przez wszystkich kardynałów jednomyślnie i za zgodą całego świata, będzie nieważny, nieważny i bezskuteczny”.
Teologia wykrztuśnej „mszy” posoborowej
Opisywana „liturgia eucharystyczna” to w istocie bluźniercza parodia Najświętszej Ofiary. Nowy Porządek Mszy (Novus Ordo Missae) promulgowany przez Pawła VI w 1969 roku stanowi jawny przejaw modernizmu potępionego wcześniej przez św. Piusa X w encyklice Pascendi Dominici gregis. Jak zauważał kardynał Alfredo Ottaviani w swoim słynnym Memoriale: „Nowy ryt wyraża heretycką koncepcję, jakoby ofiara mszy świętej była jedynie ucztą braterską, a konsekracja – czystym wspomnieniem Ostatniej Wieczerzy”.
Przytoczenie przez portal Vatican News PL faktu, że „Franciszek wybrał ją [św. Annę] na swoją pierwszą publiczną Mszę 17 marca 2013 roku” jedynie podkreśla ciągłość antykatolickiej rewolucji. Bergoglio podczas tej pseudoliturgii zrezygnował nawet z pozorów kapłańskiej godności, występując w zwykłej białej sutannie bez humerału i manipularza.
Zakłamana „tradycja” apostatów
Wzmianka o „Bractwie Stajennych Papieskich” to typowy przykład modernistycznej metody fałszowania historii poprzez przywłaszczanie katolickiej terminologii dla celów propagandowych. W rzeczywistości struktura ta została całkowicie zinfiltrowana już w okresie posoborowym, stając się narzędziem laicyzacji kurialnej biurokracji.
Tymczasem prawdziwa duchowość katolicka nakazuje horror profanationis – święty wstręt wobec profanacji miejsc kultu. Św. Robert Bellarmin w De Controversiis jednoznacznie nauczał: „Nie wolno uczestniczyć w heretyckich obrzędach ani modlić się w ich świątyniach, gdyż byłoby to współudziałem w ich błędach”. Kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku precyzował: „Katolikom nie wolno czynnie uczestniczyć w kultach akatolickich”.
Augustianie w służbie antykościoła
Współczesny Zakon Świętego Augustyna to zaledwie cień swej dawnej chwały. Gdy w 1929 roku przejmowali opiekę nad świątynią, ich reguła była jeszcze oparta na naukach Doktora Łaski. Dziś „ojciec Mario Millardi” i jemu podobni to jedynie funkcjonariusze globalistycznej religii humanitarnej. Już w 1907 roku św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępił jako błąd tezę, że „organiczny ustrój Kościoła podlega zmianie, a społeczność chrześcijańska, podobnie jak społeczność ludzka, podlega ciągłej ewolucji” (punkt 53).
W tym kontekście wzmianka o „augustiańskich korzeniach” Prevosta to jedynie cyniczny zabieg PR-owy. Wyświęcony w 1977 roku „kardynał” nie mógł otrzymać ważnych święceń kapłańskich, gdyż po 1968 roku sakrament święceń w strukturach posoborowych stał się nieważny z powodu zmiany materii i formy.
Milczenie o nadprzyrodzoności jako wyznanie wiary
Najwymowniejsze w całym artykule jest właśnie to, czego nie zawiera: żadnej wzmianki o:
- Ofierze Przebłagalnej na ołtarzu
- Realnej Obecności Chrystusa w Eucharystii
- Potrzebie łaski uświęcającej
- Grzechu świętokradztwa
- Sądzie Ostatecznym
Ta radykalna redukcja religii do poziomu czysto horyzontalnego, społecznego spektaklu doskonale ilustruje słowa Piusa XI z encykliki Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”.
Wierni katolicy powinni pamiętać słowa Apokalipsy: „Wyjdźcie z niej, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły plagi na nią spadające” (Ap 18,4). Uczestnictwo w jakichkolwiek obrzędach sprawowanych przez uzurpatorów z Watykanu stanowi ciężki grzech przeciwko Pierwszemu Przykazaniu i wystawia dusze na niebezpieczeństwo wiecznego potępienia.
Za artykułem:
W niedzielę Papież odprawi Mszę św. w kościele św. Anny (ekai.pl)
Data artykułu: 20.09.2025