Portal Opoka informuje o ponownym udostępnieniu wież paryskiej katedry Notre-Dame po renowacji następującej po pożarze z 2019 r. Artykuł koncentruje się na aspektach technicznych zwiedzania: liczbie stopni (424), koszcie biletu (16 euro), limicie turystów (400 tys. rocznie) oraz udziale prezydenta Macrona w inauguracji z okazji Dni Otwartych Zabytków. „Aby zwiedzić wieże, trzeba pokonać 424 stopnie, a następnie można podziwiać jeden z najpiękniejszych widoków na Paryż” – relacjonuje portal, całkowicie pomijając duchowy wymiar miejsca które przez wieki było centrum życia religijnego Francji. Ten bezbożny redukcjonizm objawia całkowite podporządkowanie sacrum profanum, potępione expressis verbis w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 55).
Materializm zastępuje kult
Opisywana przez portal „gotycka świątynia” sprowadzona została do roli atrakcji turystycznej, gdzie „codziennie około 30 000 osób odwiedza” obiekt pozbawiony swej nadprzyrodzonej funkcji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o sprawowaniu Najświętszej Ofiary, udzielaniu sakramentów czy nawet modlitwie ujawnia naturalistyczne założenie autorów, dla których kościół jest „zabytkiem” a nie Domem Bożym. To jawna zdrada zasad wyrażonych w encyklice Quas Primas Piusa XI: „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa” (1925). Prezydent Macron – notoryczny wróg katolicyzmu – celebrujący „ponowne otwarcie” bez nawiązania do religijnego charakteru budowli, demonstruje całkowite zwycięstwo laickiego państwa nad porządkiem nadprzyrodzonym.
Milczenie o stanie łaski
Najcięższą zbrodnią tekstu jest przemilczenie faktu, że tzw. Msze sprawowane w Notre-Dame przez duchownych posoborowych są nieważne z powodu heretyckich zmian w rite missae. Portal nie wspomina, że:
- Ołtarz główny – miejsce Ofiary – zastąpiono „stołem zgromadzenia” zgodnie z protestancką teologią
- Ostatnia ważna Msza św. w rycie trydenckim odbyła się tam w 1969 roku
- „Eucharystie” sprawowane obecnie nie gładzą grzechów, będąc jedynie parodią katolickiego kultu
Jak przypomina dekret Lamentabili sane exitu Świętego Oficjum (1907): „Dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (pkt 54) – co dokładnie wciela w życie posoborowa sekta, przekształcając kościoły w muzea.
Cywilizacja śmierci w akcie
Przytoczone liczby ujawniają prawdziwy cel przedsięwzięcia:
„Codziennie około 30 000 osób odwiedza gotycką świątynię […] Zwiedzanie katedry jest bezpłatne, natomiast wejście na wieże kosztuje 16 euro”
Gdy w 1429 roku Joanna d’Arc modliła się w Notre-Dame przed wyprawą na Orlean, katedra tętniła życiem łaski. Dziś – jak zauważa portal – „wycieczka rozpoczyna się w wieży południowej od wejścia na dzwonnicę”, co symbolizuje inwersję porządku: zamiast dzwonów wzywających na Mszę – turystyczna ścieżka. To materialistyczne przekształcenie potwierdza słowa Piusa IX: „Kościół jest wrogiem postępu nauk przyrodniczych i teologicznych” (Syllabus, pkt 57) – gdzie „postęp” oznacza tu cywilizacyjną apostazję.
Epilog: Triumf antykościoła
Fakt, że portal katolicki (choć posoborowy) relacjonuje to wydarzenie bez słowa protestu, dowodzi głębokości kryzysu. Brak nawet zdawkowej wzmianki o „papieżu” Franciszku czy miejscowym „arcybiskupie” potwierdza, że struktury okupujące Watykan całkowicie porzuciły misję ewangelizacji. Notre-Dame stała się pomnikiem własnej świetności – martwym muzeum laickiej Francji, która odrzuciwszy Chrystusa Króla, skazuje się na zatracenie. Jak przepowiedział Pius XI: „nie będzie nadziei trwałego pokoju dopóki państwa wyrzekać się będą panowania Zbawiciela naszego” (Quas primas). Renowacja wież bez odnowy wiary to jak malowanie trumny.
Za artykułem:
Francja: wieże katedry Notre-Dame ponownie dostępne (opoka.org.pl)
Data artykułu: 20.09.2025