Portal Konferencji Episkopatu Polski relacjonuje wystąpienie nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazziego w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu, z okazji jubileuszu 450-lecia obecności Cudownej Piety. Hierarcha nawoływał: „Zawsze dbajcie o to miejsce i wszystkie inne miejsca, w których czci się Dziewicę Maryję, w tym także o wasze kościoły, przydrożne figury maryjne i kąciki modlitwy w waszych domach. Nie zaniedbujmy i nie ukrywajmy nigdy wizerunków Matki Bożej, które mamy wśród nas!”. W homilii powołał się na św. Jana Pawła II i jego encyklikę „Ecclesia de Eucharistia”, podkreślając, że „Dziewica Maryja jest z nami podczas każdej Mszy Świętej”.
Kult maryjny oderwany od Ofiary Kalwarii
Retoryka nuncjusza jawi się jako klasyczny przykład posoborowego zniekształcenia katolickiej pobożności. Choć wspomina on o Kalwarii, to całkowicie pomija kluczowy fakt, iż prawdziwa cześć dla Marji jest nierozerwalnie złączona z kultem Boskiego Króla – Jezusa Chrystusa. Pius XI w Quas Primas ostrzegał: „Wszyscy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój”. Tymczasem w Skrzatuszu zabrakło wezwania do poddania narodów pod berło Chrystusa Króla, co demaskuje naturalistyczną agendę wystąpienia.
Herezja „sceny objawienia” Jana Pawła II
Szczególnie gorszące jest powołanie się na tekst „św. Jana Pawła II” – heretyckiej figury, której „kanonizacja” stanowi bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu. Cytowana przez nuncjusza koncepcja „sceny objawienia” to czysty modernizm, sprzeczny z nauczaniem św. Piusa X: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” (Lamentabili, pkt 22). W rzeczywistości, jak uczył Leon XIII w Adiutricem populi, „Wszelki bowiem wpływ Najświętszej Marji (…) ma źródło w nadobfitych zasługach Chrystusowych, na Jej wstawiennictwie się opiera, od Jego godności całą moc swoją wywodzi”.
Eucharystia zredukowana do pamiątki
Gdy nuncjusz mówi o Eucharystii jako „«pamiątce» Kalwarii”, zdradza protestanckie korzenie posoborowej teologii. Sobór Trydencki dogmatycznie orzekł: „Ofiara Mszy nie jest jedynie ofiarą pochwalną i dziękczynną, ale prawdziwie przebłagalną” (Sess. XXII, cap. 2). Tymczasem Filipazzi przemilcza ofiarniczy charakter Mszy, co jest logiczną konsekwencją przyjęcia herezji „Mszy Pawła VI” – gdzie przeistoczenie stało się wspomnieniem, a ołtarz – stołem.
Milczenie o warunkach prawdziwego kultu
W całym przemówieniu brakuje kluczowego ostrzeżenia: kult maryjny w strukturach posoborowych jest duchowo niebezpieczny, gdyż:
1. Odbywa się w przestrzeni antyliturgii (Nowa Msza nie uobecnia Ofiary Krzyża)
2. Prowadzony jest przez kapłanów o wątpliwych święceniach (ryt Pawła VI z 1968 r.)
3. Promuje się „świętych” posoborowych (jak Jan Paweł II czy Faustyna), których kult jest bałwochwalstwem.
Św. Pius X w Pascendi demaskował takich duchownych: „Moderniści starają się być i uchodzić za ludzi jak najbardziej przejętych pobożnością (…) przy tym jednak gorliwie oddają się rozbudzaniu i podsycaniu pobożności w innych” – byle tylko nie prowadziła do Chrystusa Króla.
Demontaż katolickiej doktryny poprzez język
Samo nazewnictwo użyte w artykule zdradza apostazję:
– Pisownia „Maryja” zamiast tradycyjnej „Marja” – mały krok ku desakralizacji
– Określenie „kościoły” dla budynków, gdzie nie sprawuje się prawdziwej Ofiary
– Brak jakiegokolwiek przypomnienia o necessitate mediatrix (pośrednictwie koniecznym) Marji w rozdzielaniu łask.
Jak uczył Pius IX w Ineffabilis Deus: „Bóg powierzył Marji skarby łask, jakie wysłużył nam Jej Syn”. Tymczasem nuncjusz redukuje Ją do towarzyszki ludzkich emocji: „otworzyć przed Matką Bolesną nasze serca, z ich radościami, bólami i nadziejami”.
Nuncjusz jako agent apostazji
Fakt, iż abp Filipazzi reprezentuje bergogliański reżim, powinien wykluczać jakiekolwiek zaufanie do jego słów. Już Leon XIII w Satis cognitum ostrzegał: „Kto odłącza się od Stolicy Piotrowej, ten odłącza się od Kościoła”. Tym bardziej dotyczy to tych, którzy zasiadają na zbezczeszczonym tronie Piotrowym po 1958 r. Wzywanie do kultu maryjnego przez takich hierarchów to klasyczny przykład operacji pozornej, mającej ukryć systematyczną destrukcję wiary.
Za artykułem:
Nuncjusz Apostolski w Polsce: Dbajmy o miejsca czci Matki Bożej (episkopat.pl)
Data artykułu: 21.09.2025