Etyka transplantacji a redukcja człowieka do surowca biologicznego

Podziel się tym:

Propozycja rozszerzenia śmierci mózgowej jako przejaw cywilizacji śmierci

Portal LifeSiteNews (25 września 2025) relacjonuje kontrowersje wokół propozycji lekarzy związanych z ośrodkami transplantologicznymi, którzy w „The New York Times” postulują rozszerzenie definicji śmierci dla zwiększenia puli narządów. Autorzy przyznają, że podobna motywacja stała u podstaw wprowadzenia śmierci mózgowej w 1968 roku przez komitet Harvarda, który otwarcie wskazywał na „wielką potrzebę tkanek i organów beznadziejnie nieprzytomnych”. Dr Heidi Klessig demaskuje pseudonaukowy charakter śmierci mózgowej, wskazując na utylitarny charakter tej koncepcji oraz liczne przypadki zachowanych funkcji organizmu u osób uznanych za „mózgowo martwe”.


Materialistyczne podstawy śmierci mózgowej

Jak wskazuje dr Klessig, definicja śmierci mózgowej powstała bez żadnych badań naukowych, jako czysto pragmatyczna konstrukcja:

„Ich artykuł nie zawiera żadnych odniesień naukowych i zaczyna się od stwierdzenia: »Naszym głównym celem jest zdefiniowanie nieodwracalnej śpiączki jako nowego kryterium śmierci«”.

Consilium abusum non tollit abusum (nadużywanie nie znosi nadużycia) – nawet jeśli procedura diagnostyczna została sformalizowana w wytycznych Amerykańskiej Akademii Neurologii, nie zmienia to faktu, że w 2023 roku przyznano, iż „brakuje wysokiej jakości dowodów na ten temat”, a nowe wytyczne oparto na trzech rundach anonimowego głosowania.

Katolicka antropologia contra redukcjonizm

Fundamentalny błąd koncepcji śmierci mózgowej wynika z odrzucenia biblijnego i tomistycznego rozumienia człowieka jako compositum substantiale (złożenia substancjalnego) duszy i ciała. Jak przypomina Sobór Wiedeński (1312):

„Dusza jest formą ciała – bezpośrednią zasadą życia i bytu”.

Śmierć to rozłączenie duszy z ciałem, a nie ustanie wybranych funkcji neurologicznych. Dr Edmund D. Pellegrino, cytowany w artykule, podkreśla:

„Jedynymi bezspornymi oznakami śmierci są te, które znamy od czasów starożytnych, tj. utrata przytomności, akcji serca i oddychania; marmurkowatość i oziębienie skóry; sztywność mięśni; oraz ostateczny rozkład w wyniku uogólnionej autolizy komórek ciała”.

Medycyna jako narzędzie kultury śmierci

Przytoczony przez dr Klessig fragment wypowiedzi dr. Eelco F. Wijdicksa demaskuje prawdziwy cel utrzymywania śmierci mózgowej:

„Rozpoznanie śmierci mózgowej jest napędzane tym, czy istnieje program przeszczepów lub czy są chirurdzy transplantolodzy”.

Jest to jawna realizacja modus operandi rewolucji kulturowej: najpierw zmiana definicji, następnie normalizacja praktyk. Propozycja rozszerzenia kryteriów śmierci to logiczna konsekwencja przyjętego w 1968 roku paradygmatu – jeśli śmierć jest konstruktem społecznym, a nie rzeczywistością ontologiczną, można ją dowolnie kształtować dla utylitarnych celów.

Milczenie o sakramentalnym wymiarze życia i śmierci

Najcięższym zarzutem wobec całego dyskursu transplantologicznego jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonego wymiaru człowieka. Gdy osoba w ciężkim stanie neurologicznym zostaje błędnie uznana za zmarłą:

  • Pozbawia się ją prawa do ostatniego namaszczenia i wiatyku
  • Zakłóca naturalny proces żałoby przez sztuczne przyspieszenie „śmierci”
  • Narusza się przykazanie „nie zabijaj” poprzez przedwczesne pobranie narządów

Jak nauczał Pius XII w przemówieniu do lekarzy (24 lutego 1957):

„Naturalne prawo moralne wymaga, aby pewność śmierci została ustalona przed pobraniem narządów”.

Duchowe konsekwencje transplantacyjnego utylitaryzmu

Procedury związane z pobieraniem narządów od osób w stanie śmierci mózgowej często obejmują:

  1. Podtrzymywanie krążenia za pomocą środków farmakologicznych
  2. Stosowanie znieczulenia podczas pobierania narządów (co jest świadomym przyznaniem, że pacjent może odczuwać ból)
  3. Wykonywanie chirurgicznych cięć na ciele, które reaguje stresową odpowiedzią hormonalną

W świetle katolickiej nauki społecznej jest to klasyczny przykład instrumentalizacji osoby ludzkiej, sprzecznej z zasadą neminem laedere (nikogo nie krzywdzić).

Podsumowanie: czas powrotu do metafizyki

Propozycje omawiane w artykule LifeSiteNews ukazują głębię kryzysu współczesnej medycyny, która:

  • Odrzuciła arystotelesowsko-tomistyczną koncepcję duszy jako formy ciała
  • Zastąpiła obiektywną rzeczywistość śmierci konwencjonalnymi kryteriami
  • Uczyniła z pacjenta źródło surowców biologicznych

Jak ostrzegał św. Augustyn: „Remota itaque iustitia quid sunt regna nisi magna latrocinia?” (Usunąwszy sprawiedliwość, czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami zbójców?). W świecie pozbawionym metafizycznych fundamentów medycyna stała się narzędziem nowego barbarzyństwa, gdzie śmierć definiuje się według potrzeb rynku przeszczepów.


Za artykułem:
‘Brain death’ was invented to harvest more organs
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 25.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.