Technologiczne bałwochwalstwo jako owoc posoborowej apostazji

Podziel się tym:

Portal eKAI relacjonuje panel dyskusyjny zorganizowany przez Catholic University of America pod hasłem „jak chrześcijanie powinni myśleć o sztucznej inteligencji”. Wśród uczestników znaleźli się: Ross Douthat, „ksiądz” Michael Baggot LC (profesor bioetyki w posoborowym „Pontifical Athenaeum Regina Apostolorum”), Will Wilson (CEO firmy AI Antithesis) oraz Brian Boyd z Loyola University. Dyskutowano o zagrożeniach dla „ludzkiej godności” i „sprawiedliwości”, wskazując na ryzyko utraty ludzkich relacji przez zastępowanie ich „sztuczną intymnością”. Chwalono przy tym projekt „Magisterium AI” – chatbot udzielający odpowiedzi na pytania dotyczące „wiary katolickiej”. W duchu modernistycznej apokatastazy Wilson stwierdził, że chrześcijanie „nie próbują” wpływać na rozwój technologii, zaś Baggot LC zapewniał o „wysiłkach”, by AI nie stała się przedmiotem „antropomorficznych relacji”. Sekta posoborowa legitymizuje tym samym duchowy sabotaż depczący zasadę Lex Orandi, Lex Credendi.


Redukcja nadprzyrodzoności do psychologicznego „human flourishing”

Przedstawiona dyskusja stanowi klasyczny przykład posoborowej rewolucji antropocentrycznej. Gdy Boyd mówi o „relacjach miłości” jako istocie człowieczeństwa, celowo pomija nadprzyrodzony cel człowieka – oddanie chwały Bogu przez poznanie, miłowanie i służenie Mu w doczesności. To nie „relacje” są fundamentem ludzkiej natury, lecz imago Dei (obraz Boży), którego żaden algorytm nie odtworzy, bo – jak uczy Sobór Trydencki – „dusza ludzka jest bezpośrednio stworzona przez Boga; nie jest ona «produktem» rodziców” (sesja V, kan. 2).

„Ks. Baggot LC” ostrzega wprawdzie przed „sztuczną intymnością”, lecz równocześnie promuje „Magisterium AI” jako „katolicką wyszukiwarkę”, co jest jawnym nadużyciem terminu. Magisterium Kościoła to żywy Urząd Nauczycielski sprawowany przez papieża i biskupów w łączności z nim, nie zaś baza danych przeszukiwana przez maszynę. Już w 1907 roku Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiło tezę, jakoby „dogmaty należy rozumieć według ich funkcji praktycznej” (pkt 26). Tymczasem paneliści traktują wiarę jako zbiór informacji do przetwarzania, nie zaś jako depositum custodi (depozyt do strzeżenia) powierzony Kościołowi.

Magisterium AI jako szczyt modernistycznej herezji

Projekt „Magisterium AI” stanowi spełnienie najczarniejszych proroctw św. Piusa X o modernizmie: „Wszystkie formuły religijne – nawet dogmatyczne – winny, zdaniem modernistów, podlegać władzy historyka, któremu pozostawia się wydobycie z nich za pomocą krytyki istotnego jądra, tak aby pozostała tylko fakt historyczny” (encyklika Pascendi, 13). Algorytm wyselekcjonujący „oficjalne dokumenty” posoborowej sekty to narzędzie systematycznej fałszacji doktryny, gdyż – jak przypomina papież Pius IX w Syllabusie błędów – „Kościół nie może pod żadnym względem oceniać poglądów o umiejętnościach ludzkich” (pkt 5).

Gdy Baggot LC mówi: „duchowe kierownictwo… powinno odbywać się z żywym, oddychającym człowiekiem”, de facto przyznaje, że jego AI jest tylko „mniejszym złem”. Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał, że żadne „mniejsze zło” nie usprawiedliwia współpracy z błędem (2 J 1:10-11). Już w 1864 roku Pius IX potępił tezę, że „Kościół winien tolerować błędy filozofii” (Syllabus, pkt 11).

Technokratyczna herezja: człowiek jako przedmiot eksperymentu

Szczególnie wymowne jest przemilczenie kluczowego problemu: AI opiera się na transhumanizmie – ideologii uznającej człowieka za niedoskonały „materiał” do ulepszenia. Will Wilson otwarcie przyznaje: „jakakolwiek praca umysłowa stanie się luksusem”, co odsłonia prawdziwy cel cyfrowej rewolucji – zniewolenie ludzi poprzez uczynienie ich zależnymi od technokratycznej kasty. Tymczasem papież Pius XI w Quas Primas podkreślał: „Chrystus panuje w umysłach ludzkich (…), woli ludzkiej, która powinna słuchać praw i przykazań Bożych; niech króluje w sercu, które (…) ma Boga nade wszystko miłować i do Niego jedynie należeć”.

Panel CUA to przykład jak posoborowa sekta stała się tubą cyfrowego Molocha. Brak jakiegokolwiek odniesienia do królewskiej władzy Chrystusa nad technologią, co Pius XI nazwałby „usunięciem Jezusa Chrystusa ze sfery publicznej” (tamże). Zamiast tego mamy jałowe dysputy o „guardrails” (zabezpieczeniach) – jakby możliwe było ujarzmienie dzieła Szatana kompromisem.

Kapitulacja przed cyfrowym Babilonem

Wilson słusznie zauważa, że „chrześcijanie nie próbują” wpływać na technologię. Przyczyną jest jednak nie brak środków, lecz zdrada dokonana przez posoborowych uzurpatorów. Gdy „kościół” porzucił misję podboju narodów dla Chrystusa Króla (Mt 28:19), stał się sektorem usług „duchowych” w globalistycznym supermarkecie.

W tej sytuacji jedyną katolicką odpowiedzią jest non possumus. Jak uczy papież Leon XIII: „Kościół nie jest prawdziwym Kościołem, jeśli nie jest wolnym i pozbawionym wszelkiej obcej ingerencji” (enc. Libertas). Żaden algorytm nie zastąpi łaski płynącej z Najświętszej Ofiary, żaden chatbot nie będzie narzędziem ewangelizacji. Technologia służąca zniewoleniu – choćby opakowana w „katolickie” frazesy – zasługuje nie na „dialog”, lecz na potępienie ex cathedra. Dopóki jednak Watykanu strzeże „papież” Leon XIV – „włączony przez TIME na listę najbardziej wpływowych ludzi w AI” – cyfrowa Nierządnica będzie święcić triumfy.


Za artykułem:
Catholic University of America panel explores how Christians should think about AI
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 25.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.