Portal Tygodnik Powszechny (23 września 2025) relacjonuje przygotowania do 29. edycji festiwalu teatralnego dla dzieci i młodzieży pod hasłem „Wyobraź to sobie, sobie”, promującego brytyjską twórczość sceniczną przy współpracy z British Council. W programie znalazły się spektakle walijskiego Teatru Iolo o „samotności i przyjaźni” oraz angielski interaktywny projekt taneczny, uzupełnione konferencją o „sztuce performatywnej dla dzieci o zróżnicowanych potrzebach”. Polską reprezentację stanowią adaptacje „Małego Księcia”, „Koziołka Matołka” czy „Pinok.IO”, rywalizujące o nagrody przyznawane przez międzynarodowe jury i „Jury Młodych” z udziałem nastolatków. Finałem będzie prapremiera szwedzkiego projektu „Strażnicy Bogów” o „doświadczeniu dzieciństwa w świecie dorosłych”. Festival stanowi klasyczny przykład modernistycznej inżynierii kulturowej, gdzie pod płaszczykiem „edukacji artystycznej” przemyca się relatywizm moralny i naturalistyczną wizję człowieka.
Naturalistyczne redukcje człowieka w służbie globalistycznej pedagogiki
Proponowane spektakle konsekwentnie pomijają nadprzyrodzony wymiar ludzkiej egzystencji, sprowadzając dramat ludzki do płaszczyzny czysto psychologicznej i społecznej. Walijska „Sowa w domu” eksplorująca temat samotności oraz szwedzkie „Strażnicy Bogów” koncentrują się wyłącznie na immanencji (życiu doczesnym bez odniesienia do wieczności), co stanowi jawne pogwałcenie nauczania Leona XIII: „Człowiek bowiem nie zamyka się w granicach spraw doczesnych, ale żyjąc na ziemi, przebywa niejako na drodze do wiecznej ojczyzny” (Immortale Dei, 1885). Brytyjski projekt „The Sticky Dance” z jego „interaktywnym tańcem” wpisuje się w neopogański kult ciała, podczas gdy Pius XI w Quas Primas (1925) jednoznacznie wskazywał, że „wszystkie stworzenia muszą służyć i wielbić Chrystusa” – także poprzez sztukę.
„Publiczność obejrzy także siedem konkursowych spektakli z Polski, m.in. «Małego Księcia» (Banialuka), «Przygody Koziołka Matołka» (Teatr Polski w Warszawie), «Karolcię» (Wrocławski Teatr Lalek), «Pinok.IO» (Teatr Maska), «Oskara i rzeczy» (Pleciuga), «Uszy Duszy» (Teatr Atofri), «Wyobraźnię» (Teatr Lalka) oraz przewrotny «You can fail. Porażka show» (Teatr Komedia i Teatr 21).”
Adaptacja „Pinokia” pod szyldem „Pinok.IO” wprowadza dzieci w świat technologicznego transhumanizmu, podczas gdy prawdziwa opowieść Collodiego nasycona jest katolicką symboliką odkupienia (przemiana drewnianej marionetki w prawdziwego chłopca). Spektakl „You can fail” gloryfikujący porażkę stanowi zaprzeczenie cnoty perseverantiae (wytrwałości) tak cenionej w Summie teologicznej św. Tomasza z Akwinu. Wszystkie te produkcje realizują postulaty modernistycznej pedagogiki potępionej w Syllabusie Piusa IX (1864), który w punkcie 47 ostrzegał przed systemami edukacyjnymi „oderwanymi od władzy Kościoła”.
Demokratyczne herezje: od jury dziecięcego do kulturowego bałwochwalstwa
Wprowadzenie „Jury Młodych” z udziałem nastolatków oceniających spektakle to bezczelne zastosowanie zasady vox populi, vox Dei (głos ludu głosem Boga), którą św. Robert Bellarmin nazywał „zgubnym błędem”. Sobór Trydencki w dekrecie o wykładni Pisma Świętego wyraźnie zastrzegał, że „osądzenie prawdziwego sensu i interpretacji Pism św. należy do Kościoła” (Sessio IV), co w analogii odnosi się do oceny dzieł kultury. Tymczasem festiwal stawia nieletnich w pozycji arbitrów moralnych i estetycznych, co stanowi dokładne odwzorowanie rewolucyjnej zasady Rousseau: „Dziecko jako miara wszystkich rzeczy”.
Szczególnie niebezpieczny jest finałowy projekt „Strażnicy Bogów”, którego tytuł wprowadza politeistyczną koncepcję sprzeczną z pierwszym przykazaniem. Już sam fakt wystawienia tego typu produkcji dla dzieci łamie kanon 1279 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku, zabraniający katolikom uczestnictwa w obrzędach innych wyznań. Brak jakiejkolwiek wzmianki o tym aspekcie w komunikacie prasowym dowodzi milczącej akceptacji dla religijnego synkretyzmu.
Korczak jako narzędzie dechrystianizacji
Instrumentalne wykorzystanie postaci Janusza Korczaka do promocji „przestrzeni dialogu i edukacji” stanowi nadużycie, gdyż pomija się jego jednoznaczne przywiązanie do wartości chrześcijańskich. W „Pamiętniku” z getta pisał przecież: „Modlę się. Nie wiem, komu i po co, ale modlę się”. Tymczasem festiwalowe „Kluby Dobrej Rozmowy” i „debaty” realizują dokładnie te postulaty neutralności światopormia, które Pius XI w Divini Redemptoris (1937) nazywał „zgubnymi skutkami laickiego humanitaryzmu”. Hasło „Moje serce mówi” będące motywem przewodnim wydarzenia to ewidentne nawiązanie do sentymentalizmu potępionego przez św. Piusa X w Lamentabili sane exitu (1907) jako „błąd oparcia wiary na subiektywnych odczuciach”.
Cała koncepcja festiwalu stanowi realizację modernistycznego postulatu evolutio dogmatum (ewolucji dogmatów) potępionego w punkcie 22 dekretu Świętego Oficjum z 1907 roku. Przedstawiane treści:
- Promują relatywizm poprzez wielokulturowe „partnerstwa” (Walia, Anglia, Szwecja)
- Redukują sztukę do narzędzia terapii społecznej (spektakle o „zróżnicowanych potrzebach”)
- Wprowadzają dzieci w świat fałszywej duchowości („Strażnicy Bogów”)
- Podważają rolę nauczyciela i rodzica poprzez „jurorów-nastolatków”
Jak trafnie zauważył kard. Alfredo Ottaviani w swoim Memoriale o kryzysie w Kościele, „teatr stał się współczesnym narzędziem demoralizacji mas, gdzie pod pozorem sztuki szerzy się najgorszy rodzaj ateizmu praktycznego”. Tegoroczny festiwal „Korczak Dzisiaj” potwierdza tę diagnozę w całej rozciągłości, oferując młodym widzom nie sztukę wychowującą do cnoty, lecz laboratoryjną próbkę przyszłego społeczeństwa bez Boga.
Za artykułem:
29. Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dzieci i Młodzieży „Korczak Dzisiaj” (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 23.09.2025