Izraelsko-palestyński konflikt jako narzędzie relatywizacji prawa moralnego

Podziel się tym:

Izraelsko-palestyński konflikt jako narzędzie relatywizacji prawa moralnego

Portal Tygodnik Powszechny (24 września 2025) publikuje tekst Marii Janssen, w którym zarzuca Izraelowi „skazanie Palestyńczyków na głodową śmierć” oraz „dehumanizację”, porównując działania izraelskie w Strefie Gazy do zbrodni nazistowskich w warszawskim getcie. Autorka powołuje się na osobiste wspomnienia matki, która „ratowała Żydów”, by nadać swemu wywodowi pozór moralnej autorytatywności. Całość wieńczy przestroga przed „utratą niewinności” Izraela i apokaliptyczna wizja jego zniszczenia przez „zjednoczony front państw bliskowschodnich”.


Instrumentalizacja martyrologii jako narzędzie relatywizmu

Pierwszą zasadniczą perwersją tekstu jest bezczelne zrównanie sytuacji w Strefie Gazy z eksterminacją Żydów podczas II wojny światowej. Janssen pisze:

„Uchybiając pamięci zagłodzonych żydowskich ofiar gett i obozów, Izrael sam morzy głodem Palestyńczyków”

. To porównanie nie tylko przekracza granice racjonalnej dyskusji, ale stanowi bluźnierstwo przeciw porządkowi moralnemu. Kościół katolicki zawsze nauczał, że „wojna sprawiedliwa” (bellum iustum) – prowadzona w obronie przed agresją i z poszanowaniem zasad proporcjonalności – jest moralnie dopuszczalna (Św. Augustyn, Państwo Boże; Pius XII, Summi Pontificatus). Atak Hamasu z 7 października 2023 r., podczas którego zamordowano 1200 cywilów, w tym dzieci i niemowlęta, stanowił casus belli w pełni usprawiedliwiający działania odwetowe Izraela.

Nadużyciem jest tu również powołanie się na Księgę Mądrości (1,12), podczas gdy całkowicie pomija się fragmenty Starego Testamentu jednoznacznie sankcjonujące prawo do obrony: „Kto podnosi miecz przeciwko tobie, zginie od miecza” (Rdz 9,6) czy „Przeklęty, kto wstrzymuje swój miecz od krwi” (Jr 48,10) w kontekście walki z Amalekitami. Autorka stosuje więc typowy dla modernistów wybiórczy traktament Pisma Świętego, potępiony przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili sane (punkty 11, 61).

Etyka sytuacyjna versus niezmienne prawo naturalne

Tekst opiera się na relatywistycznej etyce sytuacyjnej, która w miejsce obiektywnych kryteriów moralnych stawia emocjonalne narracje. Janssen pisze:

„Społeczność międzynarodowa ma prawo krytykować politykę rządów, która jest sprzeczna z prawem międzynarodowym i skierowana przeciw ludności cywilnej”

. To stanowisko ignoruje katolicką naukę o pierwszeństwie prawa naturalnego nad stanowionym. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Nie przez co innego szczęśliwe państwo – a przez co innego człowiek, państwo bowiem nie jest czym innym, jak zgodnym zrzeszeniem ludzi”. Żadne „prawo międzynarodowe” nie może unieważnić fundamentalnego prawa narodu do obrony przed terrorystyczną agresją.

Co więcej, tekst całkowicie pomija fakt, że Hamas – uznany za organizację terrorystyczną przez UE, USA i inne państwa – celowo używa ludności cywilnej jako żywych tarcz, lokując wyrzutnie rakiet w szpitalach, szkołach i meczetach. Kościół zawsze potępiał taką taktykę jako „zbrodnię przeciw Bogu i ludzkości” (Pius XII, radiowe orędzie z 24 sierpnia 1939 r.). Milczenie na ten temat w tekście Janssen jest więc moralną współwiną.

Modernistyczne przesłanie: religia jako narzędzie polityki

Najgłębszy błąd artykułu ujawnia się w jego immanentnie świeckim charakterze. Brak jakiegokolwiek odniesienia do nadprzyrodzonego porządku łaski, grzechu pierworodnego czy konieczności nawrócenia – co stanowi „najcięższe oskarżenie” wobec jakiegokolwiek dyskursu mieniącego się moralnym (por. Lamentabili, punkty 22, 58). Janssen redukuje konflikt do poziomu „praw człowieka” i „prawa międzynarodowego”, całkowicie ignorując fakt, że – jak uczył Leon XIII w Humanum genus„wszelkie niezgody społeczne biorą początek w odrzuceniu władzy Chrystusa Króla”.

Ta perspektywa jest bezpośrednim owocem soborowej rewolucji, która w Nostra aetate i Dignitatis humanae zdetronizowała Chrystusa jako Jedynego Zbawiciela, zastępując Jego Królestwo „dialogiem między religiami”. Nic dziwnego, że w tekście brak jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku ewangelizacji czy konieczności nawrócenia wyznawców islamu na jedyną prawdziwą wiarę. Zamiast tego mamy do czynienia z „naturalistycznym humanitaryzmem” potępionym już w Syllabusie Piusa IX (punkty 39-55).

Teologiczne konsekwencje: od sacrum do barbarzyństwa

Ostatecznym skutkiem takiej narracji jest unicestwienie samej możliwości moralnego osądu. Gdy – jak czyni to Janssen – relatywizuje się pojęcie „ludobójstwa” (przypisując je Izraelowi), „terroryzmu” (nie wymieniając Hamasu) czy „niewinności” (w kontekście państwa żydowskiego), wówczas „wszelka prawda staje się względna, a wszystkie religie równorzędne” (Św. Pius X, Pascendi Dominici gregis). To zaś prowadzi do sytuacji, w której – jak ostrzegał Pius XI w Quas Primas„ludzie najdroższą Krwią Jego odkupieni, nowym jakby prawom poddani zostali Jego panowaniu” zostają zniewoleni przez „królestwo szatana”.

Dlatego katolicka odpowiedź na podobne teksty musi być radykalna: nie ma pokoju bez publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa. Jak nauczał Pius XI: „Jeżeliby kiedy ludzie prywatnie i publicznie uznali nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłynęłyby na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa, jak należyta wolność, jak porządek i uspokojenie, jak zgoda i pokój” (Quas Primas). Wszelkie inne „rozwiązania” – czy to „dwupaństwowe”, czy „prawa człowieka” – są tylko „chwiejnymi podporami, które zawalą się pod ciężarem ludzkiej nieprawości” (Leon XIII, Diuturnum illud).


Za artykułem:
Lament nad Izraelem
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 24.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.