Portal Gość Niedzielny (23 września 2025) relacjonuje wystąpienie prezydenta Karola Nawrockiego na 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Polityk ostrzega przed „nową niebezpieczną erą rywalizacji wielkich mocarstw”, potępia rosyjską agresję na Ukrainę i domaga się rozliczenia Moskwy za „zbrodnie międzynarodowe”. W przemówieniu pełnym retoryki o „obronie zasad” i „odpowiedzialności” zabrakło jednak fundamentalnego punktu odniesienia – uznania panowania Jezusa Chrystusa nad narodami.
Laicki redukcjonizm w służbie świeckiego humanizmu
Prezydent Nawrocki deklaruje:
„Stoimy w punkcie zwrotnym historii – w czasie, gdy decyzje podejmowane dziś, będą mieć konsekwencje na dekady”
. Tymczasem jego diagnoza pomija istotę kryzysu cywilizacyjnego: odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Bez tego fundamentu wszelkie wysiłki dyplomatyczne są budowaniem na piasku.
Fałszywy uniwersalizm ONZ versus królewski majestat Chrystusa
Gdy Nawrocki apeluje o „międzynarodowy system odpowiedzialności”, należy przypomnieć, że jedynym prawowitym Sędzią narodów jest Ten, któremu „dana jest wszelka władza na niebie i na ziemi” (Mt 28,18). ONZ – instytucja jawnie promująca aborcję, gender i relatywizm moralny – stanowi karykaturę prawdziwej wspólnoty narodów. Wystarczy przypomnieć słowa Leona XIII: „panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa” (enc. Annum sanctum).
Obrona terytorium bez obrony duszy narodu
Prezydent chwali się:
„Polska po raz pierwszy od II wojny światowej była zmuszona do otworzenia ognia do wrogich obiektów nad naszym terytorium”
. Tymczasem prawdziwą katastrofą jest milcząca zgoda na duchową okupację Polski przez neomarksistowskie ideologie. Gdzie reakcja na profanację kościołów przez środowiska LGBT? Gdzie potępienie państwowego finansowania in vitro i aborcji eugenicznej? Pius X w dekrecie Lamentabili sane potępił modernistyczne błędy, które dziś są oficjalną doktryną Unii Europejskiej popieranej przez polskie władze.
Zdrada misji Antemurale Christianitatis
Nawrocki powołuje się na tradycję „obrony cywilizacji europejskiej w 1920 roku”, lecz przemilcza fakt, że ta cywilizacja była nierozerwalnie związana z katolicyzmem. Tymczasem współczesna Polska:
- Uczestniczy w strukturach promujących cywilizację śmierci (UE, ONZ)
- Nie reaguje na prześladowania katolików tradycyjnych przez kurialne władze
- Finansuje z publicznych pieniędzy antykatolickie organizacje pod płaszczykiem „edukacji” i „kultury”
Jak przypomina Syllabus Piusa IX (pkt 39): „Państwo, jako będące źródłem wszystkich praw, jest obdarzone pewnym prawem nie ograniczonym żadnymi granicami” – to właśnie doktryna stojąca za świeckim absolutyzmem prezydenckiej retoryki.
Kolaboracja z globalistycznym porządkiem
Decyzja o staraniu się o członkostwo w Radzie Praw Człowieka ONZ to współudział w instytucji, która:
- Promuje „prawo” do zabijania nienarodzonych
- Narzuca ideologię gender jako standard „praw człowieka”
- Prześladowanie katolików wiernych Tradycji określa jako „walkę z dyskryminacją”
Czyż nie jest to zdrada testamentu kard. Wyszyńskiego, który przestrzegał przed „zniewoleniem przez laickie, bezbożne organizacje”?
Naiwność wobec syjonizmu i militaryzmu
Poparcie dla „prawa Izraela do samoobrony” bez potępienia zbrodniczej polityki wobec Palestyńczyków (w tym ataków na chrześcijan) oraz milczenie o żydowskim lobby promującym degenerację moralną w Polsce – oto kolejny przejaw politycznego konformizmu. Pius IX w Syllabusie (pkt 15) stanowczo odrzucił tezę, że „każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą”, tymczasem polskie władze hołdują fałszywie pojętej wolności religijnej.
Ekologia bez Stwórcy – droga do pogaństwa
Krytykując „zielone szaleństwo”, Nawrocki nie wskazuje alternatywy: katolickiej nauki o szacunku dla stworzenia wynikającego z czci dla Stwórcy. Bez odwołania do encykliki Quod Apostolici muneris Leona XIII potępiającej socjalistyczne utopie, jego słowa są jedynie pustym populizmem.
Podsumowanie: Polityka bez Krzyża
Wystąpienie prezydenta Nawrockiego to klasyczny przykład modernistycznej schizofrenii: deklaracje obrony suwerenności przy jednoczesnej kolaboracji z globalnymi strukturami antykatolickimi. Dopóki polscy przywódcy nie uklękną przed Chrystusem Królem – jak uczynił to niegdyś Jan Kazimierz – dopóty ich wysiłki będą skazane na klęskę. „Nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – ta prawda obowiązuje także w sferze polityki.
Za artykułem:
Prezydent Narocki w ONZ: Stoimy w punkcie zwrotnym historii; to ostatni moment na podjęcie działań (gosc.pl)
Data artykułu: 24.09.2025