Leon XIV kontynuuje dzieło apostazji: nowy prefekt Dykasterii Biskupów jako symbol posoborowej farsy

Podziel się tym:

Portal Opoka, powołując się na felieton o. Dariusza Kowalczyka SJ, przedstawia nominację abp. Filippo Iannone na prefekta Dykasterii ds. Biskupów jako „przywrócenie normalności” w Kościele posoborowym. Autor chwali wybór Leona XIV jako „ostrożny krok” w stronę profesjonalizmu i stabilizacji, sugerując, że włoski karmelita, będący „prawnikiem kanonistą”, zapewni należyte procedury nominacji biskupich. W tekście padają standardowe, asekuracyjne sformułowania, typowe dla mediów związanych z sektą posoborową, m.in. o „umiarze” Iannone wobec niemieckiej Drogi Synodalnej, jego „pragmatyzmie” oraz „centrystycznym” charakterze w ramach posoborowego establishmentu.


Dekonstrukcja nominalizmu: „prawo kanoniczne” bez Boga i prawdy

Centralnym punktem manipulacji jest ukazanie abp. Iannone jako „rzetelnego prawnika”, który ma zapewnić „sprawne procedury” nominacji biskupich. W rzeczywistości jednak, sama struktura Dykasterii ds. Biskupów jest wytworem apostazji posoborowej, która zerwała z tradycją Kościoła. Jak zauważał św. Pius X w encyklice Pascendi Dominici gregis, modernizm zastępuje Objawienie „procedurami” i „dialogiem” – „przez co sama wiara staje się jedynie produktem ludzkiej świadomości”. Wymaganie od „księdza” Iannone (który przyjął nieważne święcenia posoborowe) wierności jakimkolwiek normom jest absurdalne, gdyż cała posoborowa „prawość” jest oparta na konstytucji apostolskiej „Praedicate Evangelium” z 2022 roku, która jawnie odrzuca nadprzyrodzony cel Kościoła, redukując go do humanitarnego NGO.

„Wybór abp. Iannone wysyła sygnał środowiskom kościelnym: Leon XIV stawia na profesjonalizm i stabilizację zamiast na «spontaniczne innowacje medialne»”.

To zdanie, będące kwintesencją modernistycznej mentalności, ukazuje, że „profesjonalizm” w sektach posoborowych oznacza jedynie techniczną sprawność w realizacji apostazji. W tradycji katolickiej, jak przypomina Pius XI w encyklice Quas Primas, „królestwo Chrystusa nie jest oparte na ludzkich kompetencjach, lecz na władzy danego od Boga” (nr 12). Tymczasem „ksiądz” Kowalczyk SJ, z typowym jezuickim wyrachowaniem, promuje fałszywy dychotomiczny podział: z jednej strony „liberałowie” i „progresiści”, z drugiej „konserwatyści” – jak gdyby w ramach sekty posoborowej istniała jakakolwiek możliwość wierności Chrystusowi Królowi.

Teologia fikcji: „centryzm” jako narzędzie relatywizacji

Autor próbuje wmówić czytelnikom, że abp. Iannone reprezentuje „umiarkowany kurs”, ponieważ nie jest „radykalnym konserwatystą” w stylu amerykańskich biskupów, ale „urzędnikiem”. Ten zabieg retoryczny służy relatywizacji prawdy: wszyscy, którzy nie są jawnie rewolucjonistami, są przedstawiani jako „rozsądni” – nawet gdy ich działania są jawnie sprzeczne z katolicką doktryną. Warto przypomnieć, że sam Iannone, jako prefekt Dykasterii ds. Tekstów Prawnych, nadzorował wprowadzanie zmian w prawie kanonicznym, które legitymizują apostazję – np. zniesienie ekskomuniki za masonerię w 2021 roku, czy legalizację praktyk pogańskich w Amazonii w 2019 roku.

Felietonista, jak typowy przedstawiciel sekty jezuitów posoborowych, pomija fundamentalną kwestię: każda „nominacja” biskupia dokonana przez uzurpatora w Watykanie jest nieważna, nie tylko z powodu braku jurysdykcji, ale przede wszystkim z powodu nieważności samych święceń posoborowych, które zredukowały sakrament do czysto ludzkiego rytuału. Jak stwierdził Pius XII w konstytucji apostolskiej Sacramentum Ordinis, „materią i formą święceń jest to, co ustanowił Kościół, a nie jakiekolwiek zmiany ludzkie”. Tymczasem posoborowa „formuła” konsekracji biskupiej jest całkowicie nieważna, co czyni wszystkich „biskupów” posoborowych zwykłymi laikami w mitrach.

Milczenie o największej zbrodni: „Duch Święty” w służbie rewolucji

Najbardziej szokującym fragmentem jest sugestia, że Dykasteria pod kierunkiem Iannone „da szansę Duchowi Świętemu na skuteczne podpowiedzenie najlepszego kandydata”. To jawne bluźnierstwo, gdyż Duch Święty nie może działać w strukturach, które odrzucają Chrystusa Króla. W dokumentach Soboru Watykańskiego I (1870) czytamy: „Duch Święty nie był obiecany następcom Piotra, aby pod wpływem Jego objawienia podawali nową naukę, lecz aby przy Jego wsparciu święcie zachowywali i wiernie wyjaśniali objawienie” (Konstytucja Pastor Aeternus, rozdział IV). Tymczasem posoborowie, jak w przypadku „nominacji” Iannone, otwarcie głosi, że Duch Święty wspiera procesy, które prowadzą do wyniszczenia wiary.

W tekście nie ma ani słowa o najważniejszym: każdy „biskup” nominowany przez tę dykasterię będzie automatycznie głosił herezje modernizmu – jak wolność religijna, ekumenizm czy kolegialność, potępione w Syllabusie błędów Piusa IX (1864) i encyklice Quas Primas. To milczenie jest najbardziej wymownym oskarżeniem, gdyż w całym artykule brakuje jakichkolwiek odniesień do prawdy o Niepokalanym Sercu Marji, konieczności nawrócenia narodów, czy obowiązku publicznego wyznawania wiary. Jak zauważył św. Pius X w dekrecie Lamentabili, modernizm to „system, który pozwala na zmianę dogmatów, by dostosować je do nauki” (propozycja 26).

Podsumowanie: apostazja w białych rękawiczkach

Nominacja Iannone to kolejny etap w procesie zastępowania Kościoła Chrystusowego korporacją zarządzaną przez prawników i marketingowców. Portal Opoka, jako tuba posoborowych elit, próbuje sprzedać tę nominację jako „powrót do normalności”, podczas gdy „normalność” w sekcie posoborowej oznacza jedynie sprawniejszą realizację planu zniszczenia tego, co pozostało z katolickiej tożsamości. Wierni muszą zrozumieć, że jakiekolwiek zaangażowanie w struktury posoborowe, czy to przez „tradycyjnych” kapłanów wiernych, czy przez świeckich, jest współpracą z apostazją. Jak pisał św. Paweł: „Nie mieszajcie się z niewiernymi w jedno jarzmo. Albowiem jaka jest społeczność między sprawiedliwością i nieprawością? Albo jaka jest łączność między światłością i ciemnością?” (2 Kor 6, 14).

W świetle powyższego, zarówno „Leon XIV”, jak i jego nowy „prefekt”, są tylko marionetkami w procesie, który św. Pius X nazwał „samobójstwem Kościoła” (encyklika Pascendi). Wierni katolicy powinni całkowicie odrzucić tę farsę i trwać przy prawdziwym Kościele – tam, gdzie kapłani sprawują prawdziwą Mszę św. i głoszą niezmienną doktrynę wiary.


Za artykułem:
Nowy prefekt Dykasterii ds. Biskupów. Kto się cieszy, a kto się smuci? Styl Leona XIV
  (opoka.org.pl)
Data artykułu: 28.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: opoka.org.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.