Pielgrzymka do Rzymu: apostazja w majestacie watykańskiej sceny
Portal eKAI (26 września 2025) relacjonuje pielgrzymkę diecezji drohiczyńskiej do Rzymu z okazji „Roku Jubileuszowego”, obejmującą spotkanie z „papieżem” Leonem XIV, modlitwy przy grobach „Franciszka” i „Jana Pawła II” oraz „eucharystie” w rzymskich bazylikach. Artykuł jest dokumentem skażenia doktrynalnego, gdzie sakralna forma pielgrzymki zostaje użyta do legitymizacji antykościoła posoborowego, a milczenie o prawdach wiary zdradza duchową pustkę neo-kościelnej struktury.
Błędne jubileum w teatrze apostazji
„Rok Jubileuszowy” ogłaszany przez uzurpatora w Watykanie stanowi otwarte pogwałcenie prawa kanonicznego, które zastrzega ogłaszanie jubileuszy wyłącznie dla prawowitych papieży. Pius XII w encyklice Quemadmodum (1946) przypominał, że „święte obchody są wyrazem wierności Kościoła, a nie narzędziem rewolucyjnej zmiany”. Tymczasem „pielgrzymka” do Rzymu – zorganizowana w czasach, gdy Stolica Apostolska jest okupowana przez antykatolicką sektę – stanowi akt publicznej zdrady wobec prawdziwego Kościoła Chrystusowego.
„Pielgrzymi z diecezji drohiczyńskiej wraz z przybyłymi kapłanami, zgromadzili się w kaplicy Matki Bożej Salus Populi Romani”
Ta pozornie niewinna wzmianka o modlitwie przed wizerunkiem Matki Bożej Większej w Rzymie jest przykrywką dla herezji: „kult” Marji w posoborowiu został oderwany od dogmatu o Jej Współodkupicielskiej roli w dziele zbawienia, zredukowany do „humanistycznego symbolu”. W prawdziwym Kościele katolickim, jak nauczał Pius X, „pobożność marjowa jest zawsze w służbie prawdy o Chrystusie Królu” (encyklika Ad Diem Illum), a nie elementem ekumenicznego spektaklu.
Kult fałszywych świętych i heretyków
Artykuł otwarcie gloryfikuje postać „Jana Pawła II”, którego grób nawiedzili pielgrzymi. Wystarczy przypomnieć, że ten sam „papież” w Asyżu w 1986 roku oddał cześć bożkom pogańskim, a w encyklice Ut Unum Sint (1995) głosił równość wszystkich religii – co Lamentabili sane exitu św. Piusa X potępia jako „modernistyczny synkretyzm” (propozycja 65). Wierni zostali wprowadzeni w bałwochwalstwo, modląc się przy grobie człowieka, który publicznie wyznawał:
„Bóg Ojciec jest Bogiem wszystkich – chrześcijan, muzułmanów, żydów”
– co stanowi jawną negację dogmatu Extra Ecclesiam Nulla Salus potwierdzonego przez Sobór Florencki (1442).
Msza? Nie, antyoficjalna profanacja
„Msza św. celebrowana przez biskupa w Bazylice Matki Bożej Większej”
– to zdanie jest kłamstwem na poziomie ontologicznym. Wszystkie „msze” sprawowane w posoborowym rycie, niezależnie od miejsca, są jedynie zgromadzeniem liturgicznym pozbawionym charakteru ofiary przebłagalnej (jak nauczał Pius XII w Mediator Dei). Święty Oficjum w 1949 roku podkreślił, że „żadna zmiana w obrządku nie może naruszyć istoty Ofiary”, czego posoborowia złamało w punkcie kanonicznej konsekracji.
Struktura apostazji: od uzurpatora do „biskupa”
„Bp Piotr Sawczuk” – jak czytamy – przewodniczył zgromadzeniu i wygłaszał „homilie”. W świetle prawa kanonicznego:
1. Święcenia po 1968 roku są nieważne z powodu zmiany formuł sakramentalnych (co potwierdził kardynał Ottaviani w 1969)
2. Nawet gdyby były ważne, uczestnictwo w „posoborowej hierarchii” oznacza automatyczną ekskomunikę latae sententiae (kanon 2314 KPK)
3. Każda publiczna współpraca z modernistyczną strukturą w Rzymie jest aktem schizmy
„Bp Piotr Sawczuk w imieniu całej wspólnoty diecezjalnej osobiście pozdrowił Ojca Świętego”
– to zdanie zawiera podwójną herezję:
a) Uznanie uzurpatora za „Ojca Świętego” jest aktem apostazji
b) „Diecezja” w posoborowiu to tylko administracyjny sztuczny twór, nie mający ciągłości z prawdziwymi diecezjami Kościoła
Milczenie o prawdach wiecznych jako najcięższe oskarżenie
W całym artykule ani razu nie pada odniesienie do:
– Ofiary Mszy Świętej jako jedynej drogi zbawienia
– Obowiązku publicznego wyznawania wiary katolickiej przez państwa
– Grzechu świętokradztwa przyjmowania „komunii” w nowym rycie
– Nieomylnego Magisterium Kościoła
To nie jest przypadkowy brak – to systemowa relatywizacja potwierdzająca, że cała „pielgrzymka” była jedynie turystyczno-religijnym spektaklem, gdzie Chrystus Król został zastąpiony kultem „człowieka i jego religijnych uczuć” (co potępia Pius X w Lamentabili, propozycja 20).
Symboliczne zwieńczenie: „święty” antypapież
„Wizyta w bazylice była również okazją, by pomodlić się przy grobie papieża Franciszka”
Ta modlitwa przy grobie „Franciszka” – który głosił, że „ateiści mogą iść do nieba” (wywiad z 2013) – stanowi doskonałą metaforę całego przedsięwzięcia: publiczne hołdowanie herezji w miejscu, które kiedyś było świątynią prawdziwej wiary. Pius XI w Quas Primas (1925) ostrzegał: „Kto nie chce, by Chrystus królował, będzie w wieczności potępiony”.
Podsumowanie: w obliczu surowości Bożego sądu
Ta rzekoma „pielgrzymka” – zorganizowana przez „diecezję” będącą częścią posoborowej sekty – to nie duchowy wysiłek, lecz akt publicznej zdrady wobec niezmiennej doktryny katolickiej. Każdy uczestnik, który przyjął „komunię” w nowym rycie, brał udział w świętokradztwie, a każda modlitwa przy grobach antypapieży i heretyków była bałwochwalstwem. Jedyną drogą ratunku jest:
1. Natychmiastowe zerwanie z sektą posoborową
2. Publiczne odprawienie pokuty za udział w apostazji
3. Powrót do prawdziwych kapłanów, sprawujących Ofiarę Mszy Świętej w rycie trydenckim
Jak głosi kanon 14 Soboru Laterańskiego IV: „Nikt nie może być zbawiony poza Kościołem katolickim”. Tymczasem „drohiczyńscy pątnicy” – wbrew tej prawdzie – oddali cześć antychrystusowej strukturze okupującej Rzym. Niech Bóg zmiłuje się nad ich duszami i obudzi ich sumienia przed nieuchronnym Sądem.
Za artykułem:
Z Drohiczyna do Rzymu na Rok Święty, u Leona XIV i Jana Pawła II (vaticannews.va)
Data artykułu: 26.09.2025