Kompromitacja wiary: Modernistyczni „biskupi” solidaryzują się z sektą mormonów

Podziel się tym:

Portal Catholic News Agency (29 września 2025) relacjonuje, że „biskupi” katoliccy z USA wyrazili „solidarność” i modlitwy po ataku na świątynię sekty mormońskiej w Michigan. W artykule podkreśla się, że „abp” Bernard Hebda, „bp” Earl Boyea, „abp” Edward Weisenburger i inni hierarchowie „modlą się” za ofiary i potępiają przemoc, nazywając miejsca kultu mormonów „sanctuaries of peace”. „bp” Boyea stwierdził: „Każde miejsce modlitwy powinno być sanktuarium pokoju”, a „abp” Weisenburger wezwał do „solidarności w wierze” z sektą LDS. W tekście podkreśla się, że mormoni „w trudnych chwilach znajdują siłę w wierze w Jezusa Chrystusa”, co sugeruje równorzędność ich herezji z katolicyzmem.


Religijny synkretyzm jako norma apostazji

Już sama struktura artykułu ujawnia głęboki kryzys doktrynalny. „Miejsce modlitwy” i „wiara w Jezusa Chrystusa” przypisywana sekcie LDS to zdradzieckie podważenie dogmatu o Extra Ecclesiam nulla salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia). Jak nauczał św. Cyprian z Kartaginy, „kto nie ma Kościoła za matkę, nie może mieć Boga za Ojca” (De unitate ecclesiae). Tymczasem „abp” Hebda, który w sierpniu przyjął kondolencje od mormonów po strzelaninie w Minneapolis, teraz oddaje im heretycką „posługę duchową”, ignorując fakt, że sekta LDS odrzaca Trójcę Świętą, uczy o politeizmie i neguje boskość Chrystusa.

„W dobie wrogich działań i podziałów niech wszyscy zjednoczymy się w wierze i współczuciu, broniąc fundamentalnego prawa do swobodnego wyznawania wiary bez strachu” – mówi „abp” Weisenburger.

To jawny przejaw herezji wolności religijnej potępionej przez Grzegorza XVI w Mirari vos (1832) oraz Piusa IX w Quanta cura i Syllabusie (1864). Słowa o „prawie do wyznawania” herezji są sprzeczne z prawem Bożym, które nakazuje zwalczać wszelkie fałszywe kulty. Jak stwierdził Leon XIII w Immortale Dei, „państwo nie może równym prawem obejmować wszystkich religii”, gdyż tylko Kościół Katolicki jest depozytariuszem prawdy objawionej.

Teologiczne bankructwo „modlitw ekumenicznych”

Gdy „bp” Walkowiak z Grand Rapids mówi, że „nikt nie powinien bać się gromadzić na modlitwie”, a „bp” Burbidge z Arlington „modli się” o „pokój dla całej społeczności” mormonów, dokonują aktu religijnej zdrady. Wszelkie formy wspólnej modlitwy z heretykami są surowo zabronione przez kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. oraz liczne orzeczenia Magisterium, jak chociażby dekret Świętego Oficjum z 1948 r. „Ecclesia Catholica”, który zakazuje „communicatio in sacris” (udziału w świętych czynnościach) z niekatolikami.

Co więcej, określenie mormonów jako „Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich” (LDS) to bluźniercze nadużycie, gdyż sekta ta nie jest Kościołem, lecz tworem Josepha Smitha – okultysty i oszusta, potępionego już przez papieży. Pius IX w liście do biskupów USA z 1855 r. „Gravissimas inter” nazwał mormonów „sektą bezbożną i niemoralną”, a Leon XIII w „Testem benevolentiae” (1899) ostrzegał przed amerykańskim „kościołem narodowym” jako narzędziem masońskim.

Milczenie o prawdziwej przyczynie przemocy

Artykuł pomija kluczowy fakt: przemoc jest naturalnym owocem społeczeństwa, które odrzuciło panowanie Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas (1925), „pokój Chrystusa możliwy jest tylko w Królestwie Chrystusowym”. Gdy „biskupi” zamiast wzywać do nawrócenia, ograniczają się do „modlitw o pokój” z heretykami, stają się współwinymi spirali przemocy. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do „stołu zgromadzenia”, a rubryki naruszają teologię Ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li świętokradztwem, to bałwochwalstwem, które ściąga gniew Boży na narody.

Zakazana retoryka równości kultów

Język artykułu zdradza modernistyczne założenie o równości wszystkich religii. Określenia jak „miejsca kultu” („places of worship”), „modlący się” („worshipers”) czy „wiara” („faith”) stosowane wobec mormonów, budują wrażenie, że ich praktyki mają jakąkolwiek wartość duchową. Tymczasem, jak głosi bulla „Unam Sanctam” Bonifacego VIII, „poza Kościołem nie ma ani zbawienia, ani odpuszczenia grzechów”. Wierni katoliccy powinni modlić się o nawrócenie heretyków, a nie o „pokój” między prawdą a błędem. Jak stwierdził św. Augustyn w „Contra epistulam Parmeniani”: „Nie ma większej nienawiści niż miłość tolerująca zło”.

Współczucie dla ofiar przemocy jest rzeczą ludzką, ale gdy „biskupi” posoborowi czynią z tego pretekst do ekumenicznej zdrady, grzeszą przeciwko pierwszemu przykazaniu. W miejsce prawdziwej miłości bliźniego – która nakazuje ratować dusze od herezji – promują religijny indyferentyzm prowadzący do potępienia. W obliczu takich skandali, katolicy powinni pamiętać słowa św. Piusa X: „Modernizm jest syntezą wszystkich herezji” (encyklika „Pascendi”), a każdy, kto współpracuje z heretykami, staje się współodpowiedzialny za ich wieczną zgubę.


Za artykułem:
Shooting at LDS church in Michigan prompts Catholic solidarity, prayers 
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 30.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.