Upadek chińskiego molocha: gospodarcza zadyszka Pekinu jako symptom kryzysu bezbożnego systemu

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (30 września 2025) informuje o spadającym wskaźniku PMI (Purchasing Managers’ Index) w Chinach, który od sześciu miesięcy utrzymuje się poniżej poziomu 50 pkt, oznaczającego kurczenie się sektora przemysłowego. Władze komunistyczne tolerują spowolnienie, skupiając się na „rocznym celu wzrostu PKB na poziomie ok. 5 proc.”, podczas gdy producenci czekają na „klarowność w rozmowach handlowych z USA”. South China Morning Post wskazuje na brak znaczących pakietów pomocowych, a Ludowy Bank Chin wstrzymuje się od obniżek stóp procentowych. Kluczowym wydarzeniem ma być IV Plenum Komitetu Centralnego KPCh w październiku, gdzie omówiony zostanie kolejny plan pięcioletni. Chiny, które odrzuciły królowanie Chrystusa, zbierają owoce własnego ateistycznego systemu.


Naturalistyczna iluzja wzrostu bez Boga

Analizowany artykuł koncentruje się na materialistycznych wskaźnikach, całkowicie pomijając nadprzyrodzone konsekwencje odrzucenia Regnum Christi (Królestwa Chrystusa). W myśl encykliki Quas primas Piusa XI: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Chińska obsesja wzrostu PKB jest jedynie współczesnym bałwochwalstwem, gdzie Mammon zastąpił prawdziwe źródło wszelkiego dobrobytu – Boga Wszechmogącego.

„Pekin może tolerować spowolnienie, o ile nie zagrozi ono rocznemu celowi wzrostu PKB na poziomie ok. 5 proc.”

To zdanie demaskuje naturalizm ekonomiczny, gdzie człowiek wierzy, że może kontrolować rzeczywistość bez odniesienia do Transcendencji. Jak naucza Quas primas: „Kto odmawia Chrystusowi władzy nad sprawami doczesnymi, ten zaprzecza Jego królewskiej godności i poddaje się pod panowanie szatana”. Brak jakiejkolwiek wzmianki w artykule o prześladowaniach katolików, niszczeniu kościołów czy zakazie ewangelizacji – to znaczące milczenie świadczące o akceptacji dla komunistycznej tyranii.

Komunistyczny kult państwa w świetle Syllabus Errorum

Chińska gospodarka, oparta na państwowym kapitalizmie, stanowi wcielenie potępionych przez Piusa IX błędów: „Socjalizm, komunizm, tajne stowarzyszenia, stowarzyszenia biblijne, stowarzyszenia klero-liberalne – to zarazy często potępiane w najcięższych słowach” (Syllabus Errorum, pkt IV). Władze w Pekinie, odrzucając sociale regnum Christi (społeczne królowanie Chrystusa), dopuściły się apostazji narodowej, co nieuchronnie prowadzi do ruiny.

„Kluczowe dla przyszłych działań stymulacyjnych władz będzie IV Plenum Komitetu Centralnego KPCh, zaplanowane na 20-23 października w Pekinie”

Ta zapowiedź przywodzi na myśl słowa Leona XIII z encykliki Humanum genus: „Królestwo szatana na ziemi urzeczywistnia się przez masonerię, której celem jest obalenie królestwa Chrystusowego”. Plenum KPCh to współczesny odpowiednik masońskiego konwentykłu, gdzie planuje się dalsze zniewolenie narodu w okowach materializmu dialektycznego. Brak w artykule moralnego osądu tego systemu – to przejaw relatywizmu doktrynalnego, potępionego w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (pkt 64).

Ekonomiczny imperializm jako narzędzie antychrysta

Wspomniane w tekście „rekordowe eksporty do Indii i Afryki” oraz „400 mld dolarów handlu z USA” odsłaniają prawdziwe oblicze chińskiego systemu: globalistycznego imperializmu, który pod pozorem rozwoju gospodarczego zniewala narody. Jak czytamy w Syllabus Errorum Piusa IX: „Państwo, będące źródłem i początkiem wszystkich praw, posiada pewne prawo nieograniczone” (pkt 39). To właśnie realizuje KPCh, narzucając światu swoją wolę poprzez „jedwabny szlak” i inne narzędzia ekonomicznej dominacji.

Milczenie autora na temat eksterminacji katolickich wspólnot w Chinach, prześladowania biskupów wiernych Rzymowi (np. abp. Ma Daqina, uwięzionego od 2012 roku) oraz niszczenia podziemnego Kościoła, stanowi ciche przyzwolenie na te zbrodnie. W świetle encykliki Quas primas jest to zdrada misji prorockiej Kościoła, który powinien „głośno wołać, że nie ma pokoju bez Chrystusa Króla”.

Kryzys bezbożnego systemu

Fakt, że „władze Chin nie spieszą się z wprowadzeniem znaczących pakietów pomocowych”, świadczy o duchowej ślepocie reżimu. W Regimine Ecclesiae św. Pius X ostrzegał: „Narody, które odrzucają królowanie Chrystusa, będą cierpiały głód nie tylko chleba, ale i Ducha”. Spadek produkcji przemysłowej to tylko wierzchołek góry lodowej – prawdziwym kryzysem jest spirala grzechu, w jaką uwikłane są chińskie elity, odrzucające prawa moralne i łaskę uświęcającą.

„Produkcja przemysłowa spada nieprzerwanie od sześciu miesięcy”

Ten suchy fakt statystyczny powinien być interpretowany przez pryzmat słów św. Pawła: „Gdzie zaś nie ma Prawa, tam też i przekroczenie nie istnieje” (Rz 4,15). W Chinach, gdzie nie ma prawa Bożego, a „przekroczenie” stało się normą, każdy sukces gospodarczy jest iluzoryczny. Quas primas przypomina: „Bóg nie pozwoliłby się z siebie naśmiewać, bo gdyby Chrystus nie był Królem, to nie byłoby i tych dóbr doczesnych”.

Posoborowa zdrada a chińska rzeczywistość

Warto zauważyć, że analizowany artykuł ukazuje się w mediach związanych z posoborowymi strukturami, które od dziesięcioleci prowadzą dialog z komunistycznymi władzami Chin. To właśnie ta „hermeneutyka ciągłości” pozwalała na milczenie wobec prześladowań katolików, a jednocześnie na współpracę z reżimem w ramach „dyplomacji watykańskiej”. Wspomniany brak reakcji Ludowego Banku Chin na kryzys jest analogią do braku reakcji „sekty posoborowej” na apostazję Zachodu.

Jak naucza Pius XI w encyklice Divini Redemptoris: „Komunizm jest z istoty swej zły, i nie można pozwolić, aby w jakiejkolwiek dziedzinie współpracowali z nim ci, którzy pragną ocalić cywilizację chrześcijańską”. Tymczasem współczesne struktury okupujące Watykan prowadzą politykę ugody, co stanowi zdradę tysięcy chińskich męczenników.

Katolicka alternatywa dla pogrążonego w chaosie świata

Jedynym rozwiązaniem dla Chin jest – jak uczył św. Pius X – powrót do Społecznego Królestwa Chrystusa poprzez:

  1. Uznanie publicznej władzy Chrystusa Króla przez władze państwowe
  2. Przywrócenie katolickiej monarchii jako ustroju zgodnego z prawem naturalnym
  3. Ogłoszenie Chrystusa Królem Polski i całego świata
  4. Wprowadzenie katolickich zasad moralnych do prawa cywilnego

Bez tego, jak ostrzegał Leon XIII w Immortale Dei, „społeczności ludzkie, nie mogąc ostać się, gdy nie mają oparcia w Bogu, upadną pod własnym ciężarem”. Obecny kryzys gospodarczy Chin to jedynie przedsmak nadchodzącej katastrofy całego porządku opartego na odrzuceniu Regni Christi.

Podsumowując: analizowany artykuł, choć poprawny faktograficznie, jest duchowo jałowy, gdyż nie wskazuje na źródło problemu – odrzucenie królowania Chrystusa. Władze komunistyczne w Chinach, podobnie jak liberalne demokracje Zachodu, tkwią w grzechu laicyzmu potępionego w encyklikach Piusa XI i Piusa IX. Dopóki narody nie uznają publicznie „Chrystusa Króla nad królami i Pana nad panami” (Ap 19,16), żadne pakty stymulacyjne czy plany pięcioletnie nie przyniosą trwałego pokoju ani dobrobytu.


Za artykułem:
Chiny dostają zadyszki?
  (gosc.pl)
Data artykułu: 30.09.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.