Kalifornijski aborter ścigany za łamanie prawa: analiza z perspektywy katolickiej

Podziel się tym:

LifeSiteNews (1 października 2025) informuje o sprawie lekarza z Kalifornii oskarżonego o nielegalną dystrybucję środków aborcyjnych do Luizjany, gdzie aborcja jest prawnie zakazana. Prokurator generalny Liz Murrill wydała nakaz aresztowania dr. Remy’ego Coeytaux po tym, jak Rosalie Markezich zeznała, że w 2023 roku otrzymała od niego pigułki poronne, a następnie poczuła się do nich „przymuszona”. W tekście podkreśla się, że stany kontrolowane przez Demokratów, jak Kalifornia, Nowy Jork czy Massachusetts, przyjęły tzw. „ustawy tarczowe” (shield laws), chroniące aborterów przed konsekwencjami łamania prawa w stanach pro-life. W tle sprawy pojawia się wątpliwość co do bezpieczeństwa mifepristonu, przy czym 63% aborcji w USA dokonuje się obecnie farmakologicznie. Milczenie o moralnym i teologicznym wymiarze dzieciobójstwa stanowi najcięższe oskarżenie wobec zdegenerowanej mentalności autorów.


Naturalistyczna redukcja zbrodni do „kwestii prawnej”

Cała narracja artykułu operuje wyłącznie językiem prawa stanowego, polityki i „bezpieczeństwa medycznego”, całkowicie pomijając nienaruszalne prawo Boże wyrażone w V przykazaniu. Pius XI w encyklice Casti Connubii jednoznacznie nauczał, że „Bóg sam jest Panem życia i śmierci„, a „niewinny człowiek nie może być nawet pozbawiony życia, gdyby tego wymagało dobro całego społeczeństwa”. W tekście nie ma ani słowa o tym, że każda aborcja – niezależnie od metody – to morderstwo i śmiertelny grzech wołający o pomstę do nieba.

W obu przypadkach, zarówno Markezich, jak i nieznanej z imienia kobiety z Teksasu, mamy do czynienia z klasycznym mechanizmem grzechu: poddanie się presji otoczenia prowadzi do współudziału w zabójstwie (Sobór Trydencki, Sesja VI, Kanon 7).

Demaskowanie eufemistycznej nowomowy

Stosowanie terminów „medication abortion„, „pigułki poronne” czy „dostęp do aborcji” to antropologiczne oszustwo mające zamaskować prawdę o fizycznej destrukcji dziecka. Już w 1864 r. Pius IX w Syllabusie potępiał błąd nr 56: „Moralne prawa nie potrzebują sankcji Bożej„. W analizowanym tekście widać tę samą logikę – prawa stanowe Luizjany przedstawiane są jako „restrykcje”, podczas gdy prawa Boże nie istnieją w dyskursie publicznym.

Szczególnie jaskrawy jest brak reakcji tzw. „hierarchii” posoborowej na te zbrodnie. W żadnym z wymienionych stanów nie odnotowano publicznych ekskomunik czy choćby potępień ze strony lokalnych „biskupów”. To milczenie zdradza całkowitą apostazję struktury okupującej Watykan – zgodnie z nauczaniem św. Roberta Bellarmina, że biskup zaniedbujący walkę z herezją staje się jej współwinny (De Romano Pontifice, Lib. II, cap. 30).

Teologiczne konsekwencje „uchron tarczowych”

Kalifornijskie shield laws stanowią instytucjonalizację grzechu, sprzeciwiając się zasadzie Lex iniusta non est lex (Św. Augustyn, De libero arbitrio). Pius XI w encyklice Quas Primas o Królestwie Chrystusowym podkreślał, że „państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”. Współczesne „ustawy tarczowe” to odwrotność tej zasady – państwo staje się narzędziem w rękach szatana, który „od początku był mordercą” (J 8,44).

Co więcej, promowanie aborcji farmakologicznej poprzez usuwanie regulacji (jak uczynił to Biden) to wprost realizacja modernistycznej agendy potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (pkt 65: „Dogmaty Kościoła… są tylko interpretacją faktów religijnych”). Aborcja staje się „faktem religijnym” nowej cywilizacji śmierci.

Statystyki śmierci jako dowód apostazji

Podanie, że „63% aborcji” dokonuje się środkami farmakologicznymi, bez moralnego komentarza, to przyzwolenie na normalizację zbrodni. Kiedy Pius XII w 1951 r. mówił o „środkach zapobiegawczych” (przemówienie do położnych), precyzował, że „życie jest niewinnością samo w sobie”, a jego ochrona to „absolutny nakaz sumienia”. W analizowanym tekście nie ma śladu tej perspektywy – statystyki służą wyłącznie opisowi „skali zjawiska”, a nie obudzeniu sumień.

Wspomniana przez LifeSiteNews „instrukcja” aborterów, by kobiety mówiły w szpitalach o „poronieniu”, a nie o aborcji, to klasyczna praktyka kłamstwa potępiona już w Didache: „Nie zabijaj dziecka przez poronienie ani nie zabijaj nowo narodzonego” (II,2).

Szczególnie oburzające jest milczenie o losie dzieci nienarodzonych. W żadnym miejscu nie pada określenie „dziecko”, „płód” czy „nienarodzony” – wyłącznie „aborcja” jako abstrakcyjny proces. To semantyczne ludobójstwo wprost odpowiada logice nazistów opisujących Zagładę jako „Endlösung” (ostateczne rozwiązanie).

Podsumowanie: Państwo bez Boga jako narzędzie zniszczenia

Przedstawiona sprawa to modelowy przykład regnum hominis (królestwa człowieka) przeciwstawionego regno Christi (Królestwu Chrystusowemu). Kiedy Kalifornia, Nowy Jork i Massachusetts „ochraniają” aborterów, realizują wprost program wolności jako samowoli, potępiony już w Syllabusie Piusa IX (pkt 15: „Każdy człowiek jest wolny… by przyjąć i wyznawać tę religię, którą uzna za prawdziwą”).

Brak jakiegokolwiek nawiązania do obowiązku władzy cywilnej do uznania panowania Chrystusa Króla (Pius XI, Quas Primas) oraz do non possumus Kościoła wobec zbrodni prawa stanowionego, to dowód na całkowite zdominowanie dyskursu przez naturalistyczną mentalność. W tej sytuacji jedyną odpowiedzią wiernych pozostaje modlitwa ekspiacyjna i nieustanna walka o przywrócenie społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa.


Za artykułem:
Louisiana issues arrest warrant for California doctor who mails abortion pills
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.