Maine finansuje śmierć niewinnych: 6 milionów dolarów na przemysł aborcyjny wbrew prawu Bożemu
Portal LifeSiteNews (1 października 2025) informuje, że władze stanu Maine przeznaczyły 6 milionów dolarów z funduszy podatników na wsparcie organizacji Planned Parenthood Północnej Nowej Anglii oraz Maine Family Planning po tym, jak federalne środki Medicaid zostały wstrzymane dla tych podmiotów na mocy reformy administracji Trumpa. Decyzja legislatorów z Augusta stanowi jawną rebelię przeciwko ochronie życia nienarodzonych, demaskując naturalistyczną mentalność współczesnych władz, dla których „prawo” do dzieciobójstwa ważniejsze jest od prawa naturalnego i prawa Bożego.
Państwo jako współsprawca zbrodni
Jak podkreśla materiał, wstrzymanie federalnego finansowania aborcyjnych molochów nastąpiło po tym, jak sąd apelacyjny utrzymał w mocy przepisy tzw. „One Big Beautiful Bill Act” (BBB), wprowadzające roczny zakaz przekazywania środków Medicaid podmiotom dokonującym aborcji poza wyjątkami (gwałt, kazirodztwo, rzekome zagrożenie życia matki). W odpowiedzi na to „świeckie nawrócenie” władz federalnych, lokalni ustawodawcy z Maine postanowili własnym sumptem sfinansować morderczy proceder poprzez ustawę LD 210.
„Maine Family Planning twierdzi, że napływ pieniędzy nie ma znaczenia i mówi, że może zlikwidować wszystkie swoje usługi podstawowej opieki zdrowotnej, kontynuując aborcje” – czytamy w cytowanym przez LifeSiteNews komentarzu Nancy Flanders z Live Action.
Ta jawna deklaracja priorytetów demaskuje prawdziwe oblicze tzw. „organizacji pro-choice” – nie są to „placówki zdrowia”, lecz fabryki śmierci, dla których zabijanie nienarodzonych stanowi rdzeń działalności. Jak słusznie zauważa Flanders, gdy przed aborcyjnymi biznesami staje wybór między utratą funduszy a zaprzestaniem mordowania, zawsze wybierają to drugie:
„Planned Parenthood wybrało rezygnację z dziesiątek milionów dolarów funduszy podatników, gdy Trump zmusił przedsiębiorstwa aborcyjne do oddzielenia swoich usług aborcyjnych od innych usług zarówno pod względem finansowym, jak i fizycznym (w celu uniknięcia zamienności) podczas swojej pierwszej kadencji” – podkreśla autorka.
„Zdrowie reprodukcyjne” jako kamuflaż dla zbrodni
Warto podkreślić, że język używany zarówno przez aborcyjne lobby, jak i relacjonującego portal, odsłania hermeneutykę przemocy typową dla współczesnego zeświecczenia. Określenia takie jak „usługi planowania rodziny” czy „opieka zdrowotna” to propagandowe eufemizmy mające ukryć prawdę o masowej eksterminacji niewinnych istnień. Jak nauczał Pius XI w encyklice Casti connubii (1930):
„Bóg bowiem, Pan życia i śmierci, (…) nikomu, ani władzy publicznej, ani rodzicom, nie pozwalał nawet na jedno tylko życie ludzkie, chociażby najsłabsze i ledwo poczęte” (AAS 22, 1930).
Tymczasem współczesne państwo, uzurpując sobie boskie przymioty, ustanawia własne normy moralne, gdzie życie ludzkie staje się przedmiotem politycznego przetargu. Administracja Trumpa, choć w ograniczonym stopniu próbująca ograniczyć finansowanie aborcji, wciąż akceptuje wyjątki, które w praktyce stanowią furtkę dla masowej zbrodni – jak uczył Pius XII, każdy przypadek aborcji jest morderstwem, a żadna „okoliczność” nie może usprawiedliwić zabójstwa niewinnego.
Teologiczne konsekwencje państwowej apostazji
Decyzja władz Maine stanowi jaskrawy przykład odrzucenia panowania Chrystusa Króla nad społeczeństwami. W encyklice Quas primas (1925) Pius XI jednoznacznie stwierdził:
„Niech więc nie odmawiają władcy państw publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi, lecz niech ten obowiązek spełnią sami i wraz z ludem swoim” (AAS 17, 1925).
Finansowanie aborcji ze środków publicznych to nie tylko pogwałcenie prawa naturalnego, ale formalna współpraca z grzechem ciężkim, który – zgodnie z kanonem 2350 §1 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. – pociąga za sobą karę ekskomuniki latae sententiae dla wszystkich bezpośrednich współsprawców. Władze Maine, podejmując tę decyzję, wystawują się na sąd Boży i stają się odpowiedzialne za duchową zgubę poddanych.
Demaskowanie „świeckiego humanitaryzmu”
Warto zauważyć, że w całym materiale brak jakiejkolwiek wzmianki o moralnym wymiarze aborcji jako zbrodni przeciwko Bogu i ludzkości. Portal LifeSiteNews, choć słusznie piętnujący finansowanie śmierci, ogranicza się do argumentacji proceduralnej i finansowej, pomijając nadprzyrodzoną perspektywę – grzech, sąd, karę wieczną. To symptomatyczne dla współczesnego dyskursu, który nawet w środowiskach „pro-life” często redukuje się do utylitarystycznej kalkulacji, nie zaś do obrony świętości życia jako daru Bożego.
Jak przypominał św. Tomasz z Akwinu w Sumie teologicznej (II-II, q.64, a.6): „Grzech zabójstwa jest tym większy, im bardziej święte jest życie zabitej osoby”. Życie nienarodzonego – konsekrowane przez samego Boga – zasługuje na najwyższą ochronę, a nie na traktowanie jako przedmiot politycznej gry.
Wnioski: Oblężenie prawa naturalnego
Sytuacja w Maine pokazuje, że walka cywilizacyjna toczy się nie tylko na poziomie federalnym, ale w każdym zakątku zsekularyzowanego świata. Władze stanowe, łamiąc prawo Boże i współfinansując masową zagładę, stają się współczesnymi Herodemami – wypełniając słowa Chrystusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie” (Mk 10,14) przez swoje przeciwieństwo.
Odpowiedzialność za te zbrodnie spada nie tylko na bezpośrednich sprawców, ale także na wszystkich obywateli, którzy poprzez bierność lub milczącą zgodę umożliwiają trwanie tego piekielnego systemu. Jak przypominał Pius XII w przemówieniu z 26 listopada 1941: „Ten, kto nie stawia oporu zbrodniczej działalności, przez to samo, choćby mimowolnie, ją popiera”. Wobec takich działań państwa, katolik pozostaje zobowiązany do niestrudzonego sprzeciwu – nawet za cenę prześladowań – bowiem „bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5,29).
Za artykułem:
Maine to give $6 million to Planned Parenthood, other abortion provider after Trump admin cuts (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.10.2025