Portal LifeSiteNews (30 września 2025) informuje o skazaniu szwajcarskiego rzemieślnika Emanuela Brünisholza na 10 dni więzienia za odmowę zapłaty grzywny za komentarz w mediach społecznościowych, gdzie określił ideologię gender jako „chorobę psychiczną”. Sąd w Bernie uznał, że stwierdzenie „Jeśli wykopiesz LGBTQI ludzi po 200 latach, znajdziesz tylko mężczyzn i kobiety na podstawie ich szkieletów. Wszystko inne jest chorobą psychiczną promowaną przez program nauczania” narusza artykuł 261bis szwajcarskiego kodeksu karnego z 1995 roku, który po 2020 roku interpretuje się jako ochronę „tożsamości seksualnych”.
Kryminalizacja prawdy naturalnego porządku
Wydanie wyroku więzienia za obronę dychotomicznej rzeczywistości płci stanowi frontalny atak na prawo naturalne wpisane w stworzenie. Jak nauczał Papież Pius XI w encyklice Casti Connubii (1930): „Stwórca wszechrzeczy… ustanowił, by w ludzkim rodzaju, tak jak wśród wszystkich innych istot żywych, panowały cudowne prawa płciowości, to znaczy by byli mężczyźni i kobiety”. Kościół zawsze głosił, że sexus duplex (dwupłciowość) jest nieusuwalnym elementem antropologii biblijnej i filozofii realistycznej.
Władze szwajcarskie uznały, że Brünisholz „publicznie poniżył grupę osób LGBT(Q)I… w sposób naruszający godność ludzką”
Tymczasem w świetle philosophia perennis (filozofii wiecznej) to ideologia gender stanowi przestępstwo przeciw prawdzie o człowieku! Wszelkie próby kwestionowania binarności płciowej są sprzeczne z lex naturae (prawem naturalnym), o którym Papież Leon XIII pisał w Libertas Praestantissimum (1888): „Natura jest pierwszą, źródłową, fundamentalną normą, której nie można znieść bez poważnego błędu”.
Totalitarna natura współczesnych „praw antydyskryminacyjnych”
Szwajcarski kodeks karny z 1995 roku, pierwotnie skierowany przeciwko rasizmowi, został w 2020 roku rozszerzony na ochronę „orientacji seksualnych” – co stanowi klasyczny przykład abusus legis (nadużycia prawa). W ten sposób państwo uzurpuje sobie kompetencje do definiowania ontologicznej rzeczywistości wbrew jej naturze – co wprost sprzeciwia się nauczaniu Papieża Piusa IX zawartemu w Syllabus Errorum (1864), gdzie potępiono błąd nr 56: „Moralne prawa nie potrzebują sankcji Bożej, a w żadnym wypadku nie jest konieczne, by prawa ludzkie odpowiadały prawu naturalnemu”.
W procesie Brünisholza ujawnił się modus operandi (sposób działania) nowoczesnych reżimów ideologicznych:
1. Kreowanie ofiar – poprzez zachęcanie do donosów na „mowę nienawiści” (art. 261bis)
2. Inżynieria językowa – rozszerzanie pojęć prawnych poza ich pierwotne znaczenie
3. Kryminalizacja dysydentów – karanie więzieniem za obronę faktów naukowych
Jak ostrzegał Święty Oficjum w dekrecie Lamentabili Sane Exitu (1907): „Historia stwierdza, że tego rodzaju uroczystości wówczas były zaprowadzane w ciągu wieku jedna po drugiej, gdy potrzeby i korzyści ludu chrześcijańskiego zdawały się ich domagać, a mianowicie: gdy lud miał być umocnionym we wspólnym niebezpieczeństwie albo utwierdzony przed zasadzkami błędów heretyckich, albo gdy miał być poruszonym i zapalonym, aby rozważał z większą pobożnością jaką tajemnicę wiary lub pewne dobrodziejstwo Boże”.
Teologiczne konsekwencje rewolucji genderowej
Quod gratis asseritur, gratis negatur (Co się twierdzi bez dowodów, można odrzucić bez dowodów) – oto zasada, którą należy zastosować do pseudonaukowych twierdzeń genderystów. Tymczasem współczesne państwo przyjmuje ideologię jako opinio communis (opinię powszechną) i narzuca ją przemocą prawną.
Brünisholz nazwał społeczność LGBT „bandą ekstremistów”, co w świetle doktryny katolickiej jest trafnym opisem grupy promującej grzechy wołające o pomstę do nieba
Warto przypomnieć, że Papież Pius XI w Quas Primas (1925) stwierdzał: „Całe wreszcie społeczeństwo do głębi wstrząśnięte i ku zagładzie idące. Mamy więc silną nadzieję, że uroczystość Chrystusa – Króla, którą odtąd corocznie obchodzić będziemy, sprowadzi na nowo społeczeństwo do najukochańszego Zbawiciela”. To odrzucenie panowania Chrystusa Króla prowadzi do takich absurdalnych sytuacji, gdzie więźniem sumienia zostaje rzemieślnik broniący podstaw antropologii.
Milczenie struktur posoborowych w sprawie Brünisholza jest kolejnym dowodem ich zdrady misji Kościoła. Gdy Papież Pius XII w Humani Generis (1950) ostrzegał: „Najgorszy jednak […] jest agnostycyzm. To niektórzy podają w wątpliwość, czy ludzki rozum […] może nawet dojść do pewności o istnieniu Boga”, to w tych słowach zawierała się również obrona prima philosophia (filozofii pierwszej) jako fundamentu poznania rzeczywistości.
Zatrute źródła współczesnej jurysprudencji
Sąd berneński uzasadnił wyrok twierdzeniem, że komentarz „narusza godność ludzką” – co jest klasycznym przykładem przeinaczania pojęcia godności w duchu personalistycznej herezji. Jak uczył Papież Leon XIII w Immortale Dei (1885): „Nie jest więc w mocy państwa, tak jakby nie miało ono szerszych obowiązków, czynić, co się podoba, w szczególności zaś lekceważyć prawa religijne, albo przystosowywać do nich swoje prawa”.
Współczesne prawo antydyskryminacyjne opiera się na superbia intellectualis (pysze intelektualnej) – przekonaniu, że parlament może uchwalić nową rzeczywistość. W tym kontekście 10 dni więzienia Brünisholza staje się męczeńską daniną krwi za prawdę w świecie, który odrzucił Boga, a teraz odrzuca Jego stworzenie.
Tymczasem w świecie, który nie uznaje królewskiej władzy Chrystusa, takie sytuacje będą się mnożyć. Jak proroczo ostrzegał Papież Pius X w Lamentabili Sane Exitu: „Współczesny katolicyzm nie da się pogodzić z prawdziwą wiedzą bez przekształcenia go w pewien chrystianizm bezdogmatyczny, to jest w szeroki i liberalny protestantyzm”.
Za artykułem:
Swiss man going to jail after saying it’s a ‘mental illness’ to claim there are more than two genders (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.10.2025
