Administracja Trumpa aprobuje śmierć: FDA zatwierdza generyczną pigułkę aborcyjną pod pozorem „prawnej konieczności”

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (3 października 2025) informuje o zatwierdzeniu przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) generycznej wersji środka aborcyjnego mifepriston, produkowanego przez firmę Evita Solution. Pomimo protestów środowisk pro-life, władze tłumaczą decyzję „wymogami prawnymi”, twierdząc że ustawa zobowiązuje do akceptacji produktów „biopodobnych” do już dopuszczonych na rynek. Sekretarz Zdrowia Robert F. Kennedy Jr. zapewnia jednocześnie o trwającym „badaniu ryzyka związanego z dystrybucją środków poronnych”. To klasyczny przykład demonicznego rozdzielenia słów od czynów, gdzie państwo formalnie potępia zło, jednocześnie je legalizując i finansując.


Biurokratyczna maskarada nad otchłanią moralną

Oświadczenia Kennedy’ego Jr. ujawniają perwersyjną logikę współczesnego państwa, które – oderwane od fundamentów prawa naturalnego – redukuje moralność do technokratycznych procedur. Twierdzenie, że „prawo federalne wymaga zatwierdzenia generyków identycznych z markową wersją” to czysta sofistyka. Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa”. Żadne ustawodawstwo nie może stać ponad prawem Bożym, które jednoznacznie potępia dzieciobójstwo.

„Evita’s stated mission is to 'normalize abortion’ and make it 'accessible to all.'”

To jawne wyznanie wiary w kulturę śmierci pozostaje bez odpowiedniej reakcji władz. Tymczasem już Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu (sesja VI, kanon 21) nauczał, że „Chrystus Jezus dany jest ludziom jako Odkupiciel, w którym pokładać mają nadzieję, ale zarazem jest On prawodawcą, któremu ludzie winni posłuszeństwo”. Legalizacja środków poronnych stanowi akt apostazji całego systemu prawnego.

Zdrada „pro-life” czy konsekwencja laicyzmu?

Krążące w artykule sugestie, że „inteligentni ludzie z ruchu pro-life nie chcą wojny z administracją” odsłaniają głębszy problem: iluzję możliwości pogodzenia wiary z demokratycznym bałwochwalstwem. Jak przypomina papież Pius IX w Syllabusie błędów (pkt 39): „Państwo, jako źródło wszelkich praw, posiada pewne prawo nie ograniczone żadnymi granicami” – to właśnie obserwujemy, gdy urzędnicy uzurpują sobie władzę nad życiem i śmiercią.

Administracja Trumpa, chwaląca się nominacjami „pro-life” do Sądu Najwyższego, równocześnie pozwala biurokratom na systemową współpracę z przemysłem aborcyjnym. To potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi, że moderniści „nie wahają się utrzymywać, że święte dogmaty nie tylko mogą, ale powinny być kształtowane i rozwijane” by dostosować się do świeckich ideologii.

Cywilizacyjne samobójstwo pod płaszczykiem „postępu”

Próby przedstawiania aborcyjnych pigułek jako osiągnięcia medycyny to współczesne wcielenie kultu Molocha. Już w 1907 roku Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiło błąd mówiący, że „Chrystus nie ogłosił żadnej określonej nauki stosownej dla wszystkich czasów i ludzi, ale raczej zapoczątkował pewien ruch religijny dostosowany do różnych czasów i miejsc” (pkt 59). Ta sama zasada dotyczy nienaruszalności życia ludzkiego – prawda nie podlega negocjacjom.

Dystrybucja środków poronnych „bez nadzoru medycznego” to nie tylko zagrożenie fizyczne, ale przede wszystkim otwarcie bram piekielnych dla masowego grzechu. Jak ostrzega Pius XI w Casti connubii: „grzech przerywania ciąży jest zbrodnią zasługującą na najsurowsze kary”. Każda tabletka mifepristonu to nie tylko zamordowane dziecko, ale i otrucie duszy matki oraz wszystkich współwinnych.

Bóg czy Moloch: czas ostatecznego wyboru

Sytuacja wymaga radykalnej reakcji katolików, którzy – jak nauczał Pius XI – powinni „walczyć pod sztandarem Chrystusa Króla”. Milczenie lub półśrodki to współudział. Konieczne jest:

  • Publiczne potępienie każdego urzędnika współpracującego z przemysłem śmierci
  • Odrzucenie iluzji „stopniowalnego sprzeciwu” wobec zła
  • Odtworzenie katolickich struktur samopomocy dla matek w potrzebie

Artykuł ujawnia przerażającą prawdę: współczesne państwo stało się narzędziem antyewangelii. Jak zapowiedział Chrystus: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Łk 11,23). Nie ma neutralności w obliczu prawa do życia – aprobata dla mifepristonu to akt wyznania wiary w cywilizację śmierci.


Za artykułem:
RFK Jr. claims FDA was required to approve generic abortion pills, safety review still underway
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 03.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.