Pomnik „Jana Pawła II” w Rzymie: wandalizm czy symptom głębszej apostazji?

Podziel się tym:

Artykuł z portalu Gość.pl (4 października 2025) informuje o zbezczeszczeniu pomnika „Jana Pawła II” stojącego przy rzymskim dworcu Termini. Nieznani sprawcy pomazali monument farbą, pozostawiając obraźliwy napis oraz symbol sierpa i młota. Autorzy odnotowują, że akt wandalizmu odkryto po „pikiecie solidarnościowej ze Strefą Gazy”, zaś pomnik – odsłonięty w 2011 roku – został oczyszczony przez włoską policję. **Milczenie o teologicznym wymiarze świętokradztwa i bezkrytyczne powielanie posoborowej mitologii „świętości” demaskuje duchową zapaść neo-kościoła.**


Posoborowa fabrykacja „świętości” jako przyczyna profanacji

„Qui potestatem habet constituendi testes fidei, habet etiam potestatem declarandi, quis sit verus martyr” (Kto ma władzę ustanawiania świadków wiary, ma też władzę deklarowania, kto jest prawdziwym męczennikiem – Innocenty III). Portal bezkrytycznie powtarza tytuł „święty” w odniesieniu do Karola Wojtyły, pomimo że jego rzekoma kanonizacja w 2014 roku stanowiła pogwałcenie niezmiennych zasad procesu beatyfikacyjnego. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 6 lutego 1913 roku: „Nikt nie może być czczony jako święty bez formalnego procesu kanonicznego zatwierdzonego przez Stolicę Apostolską”. Tymczasem:

„Proces” Wojtyły zlekceważył wymóg 50-letniego okresu od śmierci kandydata (kan. 2101 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917), a jego rzekome „cuda” nie przeszły weryfikacji według norm św. Kongregacji Obrzędów z 1939 roku. „Kanonizacja” dokonana przez apostatę Bergoglia to polityczny spektakl, nie akt Magisterium.

Sierp i młot jako owoc apostazji posoborowej

Symbol komunizmu na pomniku „papieża” dialogu to gorzka ironia historii. Podczas gdy Pius XI w Divini Redemptoris (1937) potępił komunizm jako „ohydną plagę” i „szatańską doktrynę”, a Pius XII ekskomunikował jego zwolenników (dekret Św. Oficjum 1949), Wojtyła przez cały „pontyfikat” prowadził dialog z oprawcami Kościoła. Jego słynne spotkanie z Sandinistą Danielem Ortegą w Nikaragui (1983), gdzie pobłogosławił marksistowskich rebeliantów, stanowiło zdradę męczenników takich jak bł. Jerzy Popiełuszko. „Nie może być zgody między Chrystusem a Belialem” (2 Kor 6:15) – przypominał św. Pius X w Notre charge apostolique, potępiając wszelkie próby łączenia wiary z rewolucją.

Milczenie o prawdziwym wymiarze świętokradztwa

Autorzy ograniczają się do relacji policyjnej, całkowicie pomijając teologiczną kwalifikację czynu. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q. 99) precyzuje: „Świętokradztwem jest znieważanie osoby lub rzeczy poświęconej Bogu”. Tymczasem pomnik – nawet fałszywego „świętego” – pozostaje przedmiotem kultu religijnego dla milionów. Brak jakiegokolwiek wezwania do modlitwy ekspiacyjnej czy napomnienia dla sprawców ujawnia naturalistyczne nastawienie posoborowych mediów, redukujących sacrum do kategorii społeczno-politycznych.

Kult człowieka zamiast chwały Chrystusa Króla

Fakt, że monument stanął w 2011 roku – w miejscu, gdzie wcześniej nie było katolickich symboli – demaskuje posoborowe przesunięcie akcentu z Boga na człowieka. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas (1925): „Królowanie społeczne Chrystusa wymaga, by państwa oddawały Mu publiczną cześć w prawodawstwie i wymiarze sprawiedliwości”. Tymczasem pomnik Wojtyły przy dworcu pełnym antykatolickich graffiti to symbol kompromisu z laickim światem. Prawdziwy katolik nie będzie płakał nad zniszczonym posągiem apostaty, lecz nad milionami dusz zwiedzionych przez jego herezje – od Asyżu po „katechizm” z 1992 roku negujący konieczność przynależności do Kościoła do zbawienia (KKK 847).

Apokaliptyczny wymiar profanacji

W kontekście powtarzających się ataków na katolickie symbole (np. podpalenie figury Matki Bożej w Paryżu w 2023) należy przypomnieć słowa Leona XIII z Exeunte iam anno (1888): „Gdy usunięto Chrystusa z prawodawstwa i z urządzeń publicznych, gdy zapomniano o Bogu, wówczas władza pochodząca od Boga upadła, a na jej miejscu zapanowała przemoc”. Dopóki neo-kościół nie powróci do głoszenia „regnum Christi regnum est veritatis et vitae, regnum sanctitatis et gratiae, regnum iustitiae, amoris et pacis” (Chrystusowe królestwo jest królestwem prawdy i życia, królestwem świętości i łaski, królestwem sprawiedliwości, miłości i pokoju – Prefacja uroczystości Chrystusa Króla), dopóty świat będzie pogrążał się w chaosie rewolucji.


Za artykułem:
Pomnik Jana Pawła II przed dworcem Termini w Rzymie pomalowany farbą
  (gosc.pl)
Data artykułu: 04.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.