Portal Gość Niedzielny (6 października 2025) relacjonuje podpisanie traktatu obronnego między Australią a Papuą-Nową Gwineą, nazwanego „Pukpuk”. Porozumienie, przedstawiane jako odpowiedź na „rosnące wpływy Chin” w regionie Pacyfiku, przewiduje wspólną reakcję na „wspólne zagrożenie” oraz możliwość służby 10 tys. obywateli Papui w australijskiej armii. Artykuł pomija fundamentalną katolicką zasadę: żaden traktat nie może mieć moralnej legitymizacji bez uznania społecznego panowania Chrystusa Króla.
Naturalizm polityczny jako zaprzeczenie porządku nadprzyrodzonego
Ton relacji ujawnia całkowite zanurzenie w myśleniu zeświecczonym i naturalistycznym. Stwierdzenia takie jak „strategiczne blokowanie Chin” czy „bezpieczniejszy i stabilniejszy region” dowodzą redukcji polityki międzynarodowej do gry sił materialnych, wbrew nauczaniu Piusa XI: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia” (Quas primas). Brak jakiegokolwiek odniesienia do:
- Obowiązku podporządkowania narodów prawu Bożemu (Ps 2:10-12)
- Katolickiej doktryny o państwie jako słudze porządku moralnego (Leon XIII, Immortale Dei)
- Zakazu współpracy z reżimami prześladującymi Kościół (jak komunistyczne Chiny)
„Premier Marape (…) zapewniał, że 'to nie jest traktat, który tworzy wrogów’”
To klasyczny przykład modernistycznej dialektyki, gdzie słowa pozbawione są obiektywnego znaczenia moralnego. Jak zauważył św. Pius X w Lamentabili, błąd nr 58: „Wszelka rectitudo i doskonałość moralna sprowadza się do nagromadzania bogactw”. W tym kontekście – do gromadzenia militarnej przewagi.
Zdrada misji katolickiej Australii i bałwochwalstwo geopolityki
Australia, kraj o korzeniach chrześcijańskich, zamiast głosić Ewangelię narodom Oceanii, promuje bałwochwalczą doktrynę bezpieczeństwa narodowego. Tymczasem Pius IX w Syllabusie błędów potępił jako herezję twierdzenie, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (pkt 55). Artykuł milczy o:
- Prześladowaniach katolików w Chinach, z którymi Papua utrzymuje relacje
- Obowiązku nawracania narodów zamiast „strategicznego ich blokowania”
- Fakcie, że prawdziwym zagrożeniem jest nie chińska flota, lecz publiczne odrzucenie panowania Chrystusa
Propozycja wcielania 10 tys. Papuajczyków do australijskiej armii to instrumentalizacja ludzkich istnień dla celów czysto ziemskich. Jak przypomina Quas primas: „Państwa mają obowiązek publicznej czci Chrystusa i Jego słuchania”, a nie militarnego wykorzystywania poddanych.
Komunistyczne Chiny jako nieprzejednany wróg Kościoła
Relatywizująca wypowiedź ambasadora ChRL („porozumienia nie powinny być skierowane przeciwko stronie trzeciej”) zostaje bezkrytycznie przytoczona, choć Państwo Środka:
- Systematycznie niszczy Kościół podziemny, więzi biskupów i niszczy świątynie
- Promuje ateistyczną indoktrynację wśród ludności Papui-Nowej Gwinei poprzez inwestycje
- Jawnie odrzuca sociale regnum Christi (społeczne panowanie Chrystusa)
Katolicka odpowiedź na chińskie zagrożenie nie może polegać na rywalizacji mocarstw, lecz na nieustannej modlitwie o nawrócenie narodu chińskiego i ofiarowaniu cierpień prześladowanego Kościoła w intencji triumfu Niepokalanego Serca Marji.
Fałszywy pokój bez Chrystusa Króla
Cała narracja o „stabilizacji regionu” to jedynie świecka imitacja pax Christi in regno Christi. Jak ostrzegał Pius XI: „Państwo, które nie uznaje praw Chrystusa, staje się państwem bez fundamentów” (Quas primas). Traktat „Pukpuk”:
- Umacnia militaryzm zamiast ewangelizacji
- Utrwala podział świata na strefy wpływów zamiast głosić uniwersalne Królestwo Boże
- Przyzwyczaja narody do życia w strachu zamiast w nadziei na tryumf Niepokalanego Serca
Koniecznym antidotum jest publiczne poświęcenie Australii i Papui-Nowej Gwinei Chrystusowi Królowi, jak tego domagał się Pius XI, oraz odrzucenie modernistycznej herezji, że religia może być ograniczona do sfery prywatnej.
Za artykułem:
Australia i Papua-Nowa Gwinea podpisały traktat obronny (gosc.pl)
Data artykułu: 06.10.2025