Portal Więź.pl relacjonuje wystąpienie „papieża” Leona XIV podczas jubileuszu świata misyjnego i migrantów, w którym przedstawiono „nową epokę misyjną” skupioną na „przyjmowaniu, współczuciu i solidarności” z migrantami. Homilia pełna jest retoryki troski społecznej, lecz całkowicie pomija nadprzyrodzony cel misji – nawracanie dusz na jedyną prawdziwą religię.
Naturalistyczne wypaczenie misji Kościoła
W miejsce nakazu Chrystusa „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19), „papież” Leon XIV głosi rewolucyjną tezę:
„dziś granice misji nie są już geograficzne […] to ubóstwo, cierpienie i pragnienie większej nadziei przybliżają się do nas”
. To jawne odrzucenie depositum fidei, gdyż jak nauczał Pius XI: „Kościół, to Królestwo Chrystusa na ziemi, przeznaczone oczywiście dla wszystkich ludzi całego świata” (Quas Primas).
Redukcja misji do pomocy humanitarnej stanowi realizację modernistycznej zasady „ewolucji dogmatów”, potępionej przez św. Piusa X w dekrecie Lamentabili (propozycja 64). Brak jakiegokolwiek wezwania do nawrócenia pogan i heretyków dowodzi, że posoborowie całkowicie odrzuciło dogmat Extra Ecclesiam nulla salus.
Relatywizacja cierpienia: milczenie o grzechu i sądzie
Gdy „papież” cytuje pseudo-profundalne pytanie „dlaczego, Panie, nie interweniujesz?”, nie wspomina ani słowem o rzeczywistych przyczynach ludzkich nieszczęść – karze Bożej za grzechy i odrzuceniu społecznego panowania Chrystusa Króla. Tymczasem Pius XI wyraźnie nauczał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą” (Quas Primas).
Modernistyczna odpowiedź na cierpienie ogranicza się do mglistego odwołania do „delikatnej siły wiary” bez wskazania jedynego lekarstwa – pokuty i poddania narodów pod władzę Chrystusa. To dokładnie realizuje błąd potępiony w Syllabusie Piusa IX: „Kościół nie powinien mieszać się w sprawy doczesne” (błąd 24).
Apostazja w praktyce: kult człowieka zamiast kultu Boga
Szczególnie obrzydliwy jest fragment o migrantach:
„te oczy pełne niepokoju i nadziei […] nie mogą i nie powinny spotkać się z chłodem obojętności”
. Podczas gdy św. Paweł ostrzegał: „Jeśli nawet my lub anioł z nieba głosiłby wam Ewangelię różną od tej, którą przyjęliście – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8), moderniści czynią z cielesnego cierpienia bożka.
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Fałszywa eklezjologia: Kościół jako NGO
Wezwanie do tworzenia „nowej kultury braterstwa w kwestii migracji” to jawna apostazja od nauki Leona XIII: „Państwo […] powinno z religią katolicką obcować jak z matką” (Immortale Dei). Tymczasem „papież” Leon XIV naśladuje język ONZ-owskich agend, całkowicie pomijając obowiązek państw do uznania publicznego panowania Chrystusa.
Wspomnienie o „stałym stanie misji” (zaczerpnięte z heretyckiego dokumentu „Evangelii gaudium” bergoglio) służy zastąpieniu ewangelizacji politycznym aktywizmem. Jak trafnie diagnozował św. Pius X: „Moderniści usiłują wprowadzić do Kościoła filozofię świecką” (Pascendi).
Bluźniercze wykorzystanie postaci Matki Bożej
Szokujące jest określenie Najświętszej Marji Panny jako „pierwszej misjonarki” – tytuł nieznany Tradycji, redukujący Bożą Rodzicielkę do roli społecznej aktywistki. To jawna profanacja godności Teotokos, która jako Królowa Nieba i Ziemi wstawia się za grzesznikami, a nie „niesie pomoc humanitarną”.
Całość homilii stanowi realizację potępionej przez Piusa IX zasady: „Kościół powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (Syllabus, błąd 80). W obliczu tak jawnej apostazji, katolicy mają obowiązek odmówić posłuszeństwa i trwać przy niezmiennej nauce Kościoła.
Za artykułem:
Leon XIV: W historii Kościoła rozpoczyna się nowa epoka misyjna (wiez.pl)
Data artykułu: