Portal Opoka informuje o wymianie zdań między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a byłą kanclerz Niemiec Angelą Merkel dotyczącej odpowiedzialności za wojnę w Ukrainie. Kaczyński zarzuca Merkel „kuriozalną argumentację” i wskazuje na niemieckie finansowanie Rosji poprzez gazociągi Nord Stream. Portal powołuje się na interpretację niemieckiego „Bilda”, który przypisał Merkel obwinianie Polski i krajów bałtyckich o eskalację konfliktu, choć takie słowa nie padły w jej wywiadzie.
Polityczne spory jako symptom głębszej duchowej choroby
Relacjonowany konflikt słowny odsłania całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy w analizie wojny. Zarówno Merkel, jak i Kaczyński spierają się o geopolityczne interesy, podczas gdy Quas Primas Piusa XI jednoznacznie naucza: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o moralnej ocenie konfliktu czy obowiązku podporządkowania polityki międzynarodowej prawu Bożemu to jawny przejaw laicyzacji umysłów nawet w środowiskach deklarujących przywiązanie do wartości chrześcijańskich.
Finansowanie zła i milcząca apostazja Zachodu
Kiedy Kaczyński mówi o „niemieckich pieniądzach” finansujących wojnę, nie sięga do sedna problemu: cały zachodni model gospodarczy oparty jest na systematycznym łamaniu społecznego panowania Chrystusa. Już w Syllabusie Pius IX potępiono błąd nr 39: „Państwo, jako będące źródłem i początkiem wszystkich praw, posiada pewne prawa nieograniczone żadnymi granicami”. Niemiecka polityka energetyczna to jedynie owoc przyjęcia tej herezji, gdzie interesy ekonomiczne przedkłada się nad moralność. Tymczasem Leon XIII w Rerum novarum ostrzegał: „Ktokolwiek otrzymał od Boga większy dostatek… winien go używać na utrzymanie życia i na polepszenie bytu”.
Retoryka zastępcza zamiast diagnozy duchowej
Portal Opoka bezkrytycznie powiela świecką narrację konfliktu, całkowicie ignorując dogmatyczną naukę o grzechu narodów jako przyczynie wojen. Gdzie jest przypomnienie słów św. Augustyna: „Pokój ziemi to uporządkowana zgoda względem rozkazu”? Artykuł nie wspomina ani słowem o konieczności publicznego zadośćuczynienia, modlitw przebłagalnych czy przywrócenia katolickich zasad w życiu publicznym. To milczenie jest szczególnie wymowne w kontekście nauczania Piusa XI: „Kościół (…) przeznaczony oczywiście dla wszystkich ludzi całego świata, (…) musi powitać Sprawcę i Założyciela swego w dorocznym okresie świętej liturgii, i uczcić go jako Króla”.
Fałszywi prorocy dialogu i ich teologiczne bankructwo
Wspomniana propozycja Merkel dotycząca „nowego formatu” rozmów UE-Rosja to klasyczny przykład modernistycznej utopii pozbawionej duchowych fundamentów. Dekret Lamentabili św. Piusa X potępił podobne iluzje w tezie 58: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”. Tymczasem prawdziwy pokój – jak przypominał Pius XII – może pochodzić tylko z uznania Regnum Christi w życiu społeczeństw. Brak w artykule choćby aluzji do konieczności nawrócenia narodów to ciche przyzwolenie na laicką wizję stosunków międzynarodowych.
Politykierstwo zamiast katolickiego realizmu
Odpowiedź Kaczyńskiego, choć słusznie wskazująca na hipokryzję niemieckiej polityki, pozostaje w sferze czysto doczesnych rozgrywek. Brak w niej odwołania do konieczności odnowienia Polski przez Chrystusa Króla – czego domagał się kard. August Hlond w akcie poświęcenia Narodu Polskiego Najświętszemu Sercu Jezusa. Tymczasem już w 1920 r. biskupi polscy wzywali: „Nie szukajcie pomocy u obcych, (…) ale u Tego, któremu dano wszelką moc na niebie i na ziemi”. Dziś ta prawda została zastąpiona jałową retoryką partyjnych przepychanek.
Za artykułem:
Kaczyński odpowiada Merkel: wojna w Ukrainie jest prowadzona m.in. za niemieckie pieniądze (opoka.org.pl)
Data artykułu: 06.10.2025
