Hierarcha posoborowy relatywizuje misję Kościoła w obliczu kryzysu zaufania

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (7 października 2025) relacjonuje wypowiedź metropolity warszawskiego Adriana Galbasa, komentującego drastyczny spadek zaufania do struktur posoborowych według badań IBRiS. Hierarcha stwierdza: „Jeśli Kościół straci zaufanie, nie będzie mógł spełniać swojej misji”, proponując jako remedium „lepszą komunikację decyzji” i „używanie innych uzasadnień wobec niewierzących„.


Kryzys autorytetu jako konsekwencja apostazji

Galbas przyznaje, że łączny odsetek zaufania do instytucji zwanej „Kościołem katolickim” spadł do 35,1%, co tłumaczy brakiem umiejętności „jasnego przedstawiania stanowisk„. Pomija jednak fundamentalną przyczynę: struktury posoborowe porzuciły depositum fidei (depozyt wiary), zamieniając ewangelizację na negocjacje z duchem czasu. Już Pius X w encyklice Pascendi ostrzegał: „Moderniści usiłują dostosować Kościół do współczesnej nauki, by go zniszczyć”.

„W wynikach badań CBOS-u tak dużych tąpnięć nie widać, sytuacja jest dość stabilna”

Ta próba minimalizacji skali kryzysu demaskuje mentalność urzędnika zarządzającego marką, nie pasterza strzegącego owczarni. Katolicka eklezjologia zawsze głosiła, że Kryzys zaufania nie jest problemem Kościoła Chrystusowego, który trwa niezmiennie w prawowiernych wiernych, lecz sekty powstałej po apostazji Vaticanum II.

Doktrynalne bankructwo w praktyce

Propozycja Galbasa, by „wobec niewierzących używać innych uzasadnień niż argumenty z objawienia” to jawna zdrada Regula fidei (zasady wiary). Św. Paweł nakazywał: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9,16), zaś Pius IX w Quanta cura potępił błąd mówiący, że „Kościół winien dostosować naukę do potrzeb epoki”.

Relatywizacja misji nadprzyrodzonej na rzecz społecznej akceptacji jest kwintesencją herezji modernizmu. Kościół prawdziwy nie zabiega o zaufanie społeczeństwa, lecz głosi niezmienne prawdy nawet za cenę prześladowań – jak przypomina martyrologium pierwszych wieków.

Milczenie o źródłach kryzysu

Wypowiedź hierarchy pomija kluczowe przyczyny utraty wiarygodności:

  • Legalizacja herezji przez Vaticanum II (wolność religijna, ekumenizm)
  • Demolowanie liturgii poprzez Novus Ordo Missae
  • Systemowe tuszowanie skandali moralnych kleru
  • Sojusz z neomarksistowskimi ideologiami (ekologizm, gender)

Zamiast wskazać na konieczność powrotu do lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy prawem wiary), Galbas proponuje kosmetykę komunikacyjną. To strategia typowa dla korporacji w kryzysie PR.

Fałszywa eklezjologia w działaniu

„To dotyczy każdego członka Kościoła, a nie tylko hierarchii”

Ta egalitarna wizja przeczy strukturze założonej przez Chrystusa, gdzie hierarchia jest fundamentem jedności (Mt 16,18). Społeczna odpowiedzialność za kryzys to neomodernistyczny chwyt mający rozmyć odpowiedzialność przywódców sekty posoborowej. Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice podkreślał: „Gdy głowa choruje, całe ciało słabnie”.

Zdrada misji nauczycielskiej

Sugestia, by „katoliccy nauczyciele czy lekarze” przejęli rolę ewangelizatorów w debacie publicznej, odsłania całkowite odwrócenie porządku nadprzyrodzonego. To kapłan jest alter Christus (drugi Chrystus), a świeccy mają uczestniczyć w jego misji, nie zastępować go w głoszeniu doktryny. Kanon 1328 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku wyraźnie zastrzegał nauczanie teologii wyłącznie dla mandatariuszy Kościoła.

Abp Galbas jako symptom agonii

Postawa hierarchy jest logiczną konsekwencją przyjęcia zasad sekty posoborowej:

Zasada katolicka Stanowisko Galbasa
Extra Ecclesiam nulla salus (Poza Kościołem nie ma zbawienia) Dostosowywanie argumentacji do niewierzących
Wiara jako łaska wymagająca nawrócenia Wiara jako produkt do „skutecznej sprzedaży”
Krzyż jako zgorszenie dla świata (1 Kor 1,23) Poszukiwanie społecznej akceptacji za wszelką cenę

Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili: „Modernizm jest syntezą wszystkich herezji”, prowadzącą do całkowitej autodestrukcji struktur kościelnych.

Koniec dyskusji, czas nawrócenia

Katolicka odpowiedź na kryzys nie polega na „odzyskiwaniu zaufania” poprzez techniki PR, ale na:

  1. Publicznym wyrzeczeniu się błędów Vaticanum II
  2. Przywracaniu katolickiej liturgii i dyscypliny
  3. Ekskomunikowaniu heretyków zajmujących stanowiska kościelne
  4. Głoszeniu całej prawdy bez względu na konsekwencje

Dopóki struktury posoborowe nie dokonają metanoi (nawrócenia), ich agonia będzie postępować zgodnie z zasadą corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze). Prawdziwy Kościół trwa w tych, którzy – jak św. Atanazy – przeciw całemu światu strzegą depozytu wiary.


Za artykułem:
Abp Galbas: Jeśli Kościół straci zaufanie, nie będzie mógł spełniać swojej misji
  (gosc.pl)
Data artykułu: 07.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.