Portal Tygodnik Powszechny (7 października 2025) przytacza wypowiedź „kardynała” Grzegorza Rysia, który w komentarzu do Księgi Barucha stwierdza, że „łatwiej jest przerzucać odpowiedzialność za dramaty Kościoła na zewnętrznych wrogów” zamiast dokonać „własnego nawrócenia”. Tekst sugeruje, że problemy współczesnych struktur posoborowych wynikają z nieprzyznania się do historycznych i aktualnych grzechów, przy jednoczesnym odrzuceniu „pseudoteologicznych racji” o świętości Kościoła jako „monofizyckiej wykładni wiary”.
Pomieszanie pojęć teologicznych jako metoda modernistycznej destrukcji
„Arcybiskup” Ryś posługuje się terminem monofizycka wykładnia wiary, by zdyskredytować dogmat o świętości Kościoła. To jawne nadużycie terminologiczne, gdyż monofizytyzm dotyczył confusio naturarum (pomieszania natur) w Chrystusie, nie zaś atrybutów Kościoła. Jak przypomina Lamentabili sane exitu (1907): „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (propozycja 26 potępiona). Moderniści celowo deformują znaczenie terminów teologicznych, by podważyć obiektywny charakter prawd wiary.
„Tymczasem gorszące jedynie jest jej ukrywanie”
– pisze Ryś, promując rewolucyjną tezę, że ujawnianie grzechów ma pierwszeństwo przed ochroną świętości instytucji. Tymczasem Sobór Trydencki (sesja XXV) wyraźnie nauczał, że „grzechy i zgorszenia należy usuwać, ale z zachowaniem czci należnej osobom i godnościom”. Salus animarum suprema lex (zbawienie dusz najwyższym prawem) nie może stać się pretekstem do publicznego profanowania świętości poprzez medialne ekshibicjonstwo.
Naturalistyczne redukcjonizm w ocenie kryzysu Kościoła
Tekst całkowicie pomija nadprzyrodzony wymiar kryzysu, sprowadzając problem do „nieposłuszeństwa przykazaniom” rozumianym w czysto moralistycznym sensie. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:
- Necessitas regni socialis Christi (konieczności społecznego panowania Chrystusa) – por. Pius XI, Quas primas
- Zatracenia idei Ofiary przebłagalnej w posoborowej „mszy”
- Obowiązku publicznego wyznawania wiary przez władze państwowe (Pius IX, Quanta cura)
Księga Barucha, którą „kardynał” Ryś interpretuje w kluczu autorekrytyki, w rzeczywistości zawiera prorocką zapowiedź mesjańskiego królestwa („Bóg nasz jest sprawiedliwy, nam zaś twarz okrywa wstyd”, Ba 1,15). Współczesna niewola duchowa nie wynika z „nieprzyznania się do grzechów”, lecz z odrzucenia Regnum Christi (Królestwa Chrystusowego) przez struktury posoborowe, które w 1965 roku formalnie zrzekły się społecznego panowania Chrystusa w „Deklaracji o wolności religijnej”.
Historyczny revisionizm w służbie modernizmu
Gdy autor pisze o „grzechach wszystkich pokoleń”, stosuje typowo modernistyczną hermeneutykę ciągłej rewizji przeszłości. Tymczasem Kościół przedsoborowy jasno nauczał o depositum fidei (depozycie wiary) jako niezmiennym:
„Ewangelie nie dowodzą Bóstwa Jezusa Chrystusa, lecz jest ono dogmatem, który świadomość chrześcijańska wyprowadziła z pojęcia mesjasza”
– to zdanie potępione w Lamentabili sane exitu (propozycja 27) idealnie opisuje metodę Rysia. Jego retoryka „wstydu za przodków” to echo tez Alfreda Loisy’ego, potępionego w tym samym dekrecie (propozycja 5: „Dogmaty… są pewną interpretacją faktów religijnych”).
Duchowy autodestrukcji w miejsce nawrócenia
Proponowane przez Rysia „przyjęcie wstydu” jako lekarstwo na kryzys to klasyczny przykład naturalistycznej psychologizacji życia duchowego. Prawdziwe nawrócenie wymaga:
- Uznania niezmiennych prawd wiary (Sobór Watykański I, Dei Filius)
- Powrotu do tradycyjnej dyscypliny sakramentalnej (odrzucenie komunii na rękę, ogólnej absolucji itp.)
- Publicznego pokuty hierarchów za apostazję Vaticanum II
Tymczasem „kardynał” proponuje świecką terapię wstydu, całkowicie pomijając konieczność ex opere operato (z mocy sprawowanej czynności) działania łaski w sakramentach. To potwierdza tezę św. Piusa X z Pascendi, że moderniści „sprowadzają religię do czystego doświadczenia wewnętrznego”.
Podsumowanie: kryzys apostazji, nie brak autorefleksji
Problem struktury znanej jako „Kościół posoborowy” nie polega na „nieprzyznaniu się do grzechów”, lecz na systemowym odrzuceniu nadprzyrodzonego porządku poprzez:
- Zniesienie obowiązku społecznego panowania Chrystusa (Quas primas)
- Przyjęcie masońskiej zasady wolności religijnej (Dignitatis humanae)
- Zastąpienie Ofiary Mszy św. protestancką „wieczerzą” (Missale Pauli VI)
Do czasu publicznego odrzucenia tych herezji i powrotu do integralnej doktryny katolickiej, wszelkie apele o „nawrócenie” pozostają jedynie pustą retoryką w służbie rewolucji. Jak ostrzegał św. Pius X: „Modernizm jest syntezą wszystkich herezji” (Pascendi), a jego zwolennicy „powinni być uważani za największych wrogów Kościoła”.
Za artykułem:
Dlaczego winą za niewolę prorok obarcza Izraelitów, a nie Babilończyków? (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 07.10.2025