Konflikt w USA jako owoc odrzucenia społecznej władzy Chrystusa Króla

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (7 października 2025) relacjonuje eskalację konfliktu między gubernatorami stanów USA, gdzie republikański prezydent Donald Trump wykorzystuje Gwardię Narodową do tłumienia protestów w Chicago i Portland, podczas gdy gubernator Kalifornii Gavin Newsom grozi wystąpieniem z Narodowego Stowarzyszenia Gubernatorów, nazywając te działania „dosłownym najeżdżaniem się stanów”. Konflikt zaostrza groźba powołania się na ustawę o insurekcji z 1807 r., co otwiera drogę do wprowadzenia stanu wojennego.


Naturalistyczna wizja władzy pozbawiona fundamentu metafizycznego

Relacjonowany konflikt odsłnia radykalny defekt filozofii politycznej współczesnych państw, całkowicie pomijający principium et finis (początek i cel) wszelkiej władzy. Jak nauczał Leon XIII w Immortale Dei: „Władza rządzenia wypływa od Boga jako od swojego pierwowzoru i źródła”, zaś Pius XI w Quas Primas podkreślał, że „królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi”. Tymczasem spór między Trumpem a Newsomem redukuje się do technicznych rozgrywek w ramach novus ordo seclorum – masońskiej wizji państwa wykluczającej jakiekolwiek odniesienie do praw Bożych.

„Ameryka jest na skraju stanu wojennego” – stwierdził Newsom.

To alarmujące zdanie demaskuje bezradność świeckiego systemu, który odrzuciwszy Regnum Christi (Królestwo Chrystusa), pozbawił się narzędzi rozwiązywania konfliktów poza przemocą. Już Pius IX w Syllabus Errorum potępił błąd mówiący, że „Stany nie mogą na siebie najeżdżać” (pkt 63), co stanowi jawną negację zasady Auctoritas, non veritas facit legem (władza, nie prawda stanowi prawo).

Rebelia przeciwko Bożemu porządkowi jako źródło chaosu

Opisywane protesty przeciwko służbom imigracyjnym ICE stanowią logiczną konsekwencję systemowej apostazji. Gdy Pius X w Lamentabili Sane potępił tezę, że „Kościół jest wrogiem postępu nauk” (pkt 57), przewidział właśnie takie owoce społeczeństwa odrzucającego nadprzyrodzony porządek. Trumpowska retoryka o „terroryzmie” i „rebelii” pozostaje pusta, gdyż sam prezydent promuje masonerię poprzez udział w masońskich rytuałów, co potwierdzają jego publiczne wystąpienia w lożach.

Nawet pozornie szlachetny sprzeciw Newsoma wobec „inwazji” między stanami jest bezsilny, ponieważ – jak uczył św. Robert Bellarmin – potestas indirecta (władza pośrednia) Kościoła w sprawach doczesnych została odrzucona już w konstytucji USA, której pierwsze zdanie rozpoczyna się od bluźnierczego „We the People” zamiast „In God We Trust”.

Prawo bez sprawiedliwości: farsa współczesnej jurysprudencji

Próby rozstrzygania konfliktu na drodze sądowej są skazane na niepowodzenie, gdyż – jak wskazywał Pius XII – współczesne sądownictwo oderwało się od lex aeterna (prawa wiecznego). Federalizacja Gwardii Narodowej i odwołania do ustawy z 1807 r. dowodzą, że w systemie zbudowanym na fundamencie oświeceniowego naturalizmu ostatnią instancją pozostaje przemoc, co Pius IX potępił w Quanta Cura: „Państwo nie ma żadnej władzy poza tą, którą mu nada Kościół”.

„Zrobię to, jeśli będzie to konieczne” – mówił Trump o użyciu wojska przeciw obywatelom.

Ta groźba odsłania esencję rewolucyjnego państwa, które – jak diagnozował św. Augustyn – jest jedynie „zbożnym rozbójnikiem”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do katolickiej nauki o bellum iustum (wojnie sprawiedliwej) czyni z amerykańskiego konfliktu czystą walkę o władzę, gdzie pojęcie dobra wspólnego zastąpiono interesami partykularnych grup.

Modernistyczny Kościół współwinny destrukcji ładu

Milczenie posoborowych struktur pseudokościelnych w tej sprawie jest zdradą misji ewangelizacyjnej. Gdy Kongregacja Świętego Oficjum w 1949 r. potępiła amerykańską „wolność religijną” jako „herezję”, a Pius XI w Quas Primas nawoływał do „przywrócenia panowania Chrystusa”, współcześni „biskupi” ograniczają się do ogólników o „dialogu”. To dowód prawdy zawartej w Lamentabili Sane, gdzie potępiono tezę, że „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej” (pkt 63) – dziś bowiem sekta posoborowa rzeczywiście okazuje się impotentna.

Opisywany kryzys stanowi reductio ad absurdum (sprowadzenie do absurdu) liberalnego projektu społeczeństwa bez Boga. Jak prorokował Pius X w Pascendi Dominici Gregis, modernizm prowadzi do „całkowitego zniszczenia religii”, czego Ameryka staje się żywym laboratorium.


Za artykułem:
Gubernator Kalifornii: stany nie mogą dokonywać wzajemnych inwazji
  (gosc.pl)
Data artykułu: 07.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.