Leon XIV kontynuuje modernistyczną destrukcję w rytuale „pielgrzymki pokoju”

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (7 października 2025) relacjonuje wypowiedzi „papieża” Leona XIV dotyczące planowanej „pielgrzymki” do Turcji i Libanu. Uzurpator watykańskiego tronu wskazuje na „dialog”, „pokój” i „jedność chrześcijan” jako główne motywy podróży, całkowicie pomijając obowiązek głoszenia jedynej prawdziwej wiary i konieczność nawrócenia narodów.


Pseudoreligijny spektakl w miejsce prawdziwej misji Kościoła

Zatrważające jest przywołanie przez Leona XIV Soboru Nicejskiego, którego 1700. rocznicę rzekomo ma „upamiętniać” jego wizyta w Turcji. Sobór Nicejski I (325 r.) potępił herezję ariańską i niezmiennie wyznał współistotność Syna z Ojcem – podczas gdy sam „papież” należy do sekty, która odrzuca wszystkie dogmaty poprzez ich modernistyczne przeinaczenie. Jak zauważył Pius XI w encyklice Quas Primas: „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…), nie masz w żadnym innym zbawienia”. Tymczasem zapowiedziana podróż służy nie nawracaniu heretyków i schizmatyków, lecz „budowaniu jedności” na zgniłym fundamencie ekumenizmu – dokładnie jak potępiony przez Piusa XI w Mortalium animos „pożytek [który] na tém polega, że się wszyscy w jedność zlewają”.

„Nie wolno stracić tej chwili, tego historycznego momentu, ale nie po to, by patrzeć wstecz, lecz by patrzeć w przyszłość” – mówi „papież”.

To zdanie demaskuje rewolucyjną mentalność posoborowia. Dla katolika przyszłością jest Paruzja Chrystusa Króla, a nie modernistyczna utopia międzyreligijnego dialogu. Jak stwierdza dekret Lamentabili sane exitu: „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych, którą z dużym wysiłkiem wypracował sobie umysł ludzki” – co właśnie w praktyce realizuje neo-kościół.

Naturalistyczna herezja „pokoju bez Chrystusa Króla”

Wypowiedź o Libanie jako „przesłaniu pokoju dla Bliskiego Wschodu” stanowi jawną kpinę z nauczania papieży. Pius XI w Quas Primas jednoznacznie stwierdzał: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem Leon XIV powtarza puste frazesy o „odrzuceniu nienawiści i terroryzmu”, całkowicie pomijając:

  • Obowiązek publicznego wyznawania wiary w Jezusa Chrystusa jako jedynego Zbawiciela
  • Potrzebę nawrócenia wyznawców islamu i judaizmu
  • Nauki o społecznej władzy Chrystusa Króla

Jego zdanie o antysemityzmie: „Istnienie, a nawet samo pojawianie się antysemityzmu jest niepokojące” – to kolejny przykład relatywizmu. Kościół zawsze potępiał przemoc wobec Żydów, ale równocześnie nauczał o ich koniecznym nawróceniu, jak wskazywał św. Pius X w liście do kard. Merry del Val: „Żydzi nie uznali naszego Pana, dlatego nie możemy uznać żydowskiego narodu”.

Ewangelia bez Krzyża i bez Króla

Szczególnie wymowne jest stwierdzenie uzurpatora o rzekomej adhortacji apostolskiej: „jest to przesłanie Ewangelii. W końcu to jest to, co Papież może powiedzieć lub ogłosić – i zawsze musi to mieć korzenie w Ewangelii”. To klasyczny przykład modernistycznej manipulacji – pod płaszczykiem szacunku dla Ewangelii kryje się bowiem odrzucenie jej nadprzyrodzonego charakteru. Jak trafnie diagnozował św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Ewangelie nie dowodzą Bóstwa Jezusa Chrystusa, lecz jest ono dogmatem, który świadomość chrześcijańska wyprowadziła z pojęcia mesjasza” – co dokładnie wciela w życie neo-kościół.

Cała ta „pielgrzymka” to jedynie propagandowy rytuał mający ukryć duchową pustkę posoborowej sekty. Zamiast „nauczać wszystkie narody” (Mt 28:19), neo-kościół organizuje medialne spektakle. Zamiast głosić „Królestwo Chrystusowe” (Pius XI), promuje naturalistyczną utopię „pokojowego współistnienia”. Jak prorokował Pius IX w Syllabusie błędów: „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach, których nie można pogodzić ze współczesnym postępem” (błąd nr 63).

Portal Gość Niedzielny, jako integralna część posoborowej struktury, bezkrytycznie powiela tę apostazję, nadając jej pozory katolickiej normalności. Brak jakiejkolwiek wzmianki o:

  • Obowiązku publicznego panowania Chrystusa Króla
  • Heretyckim charakterze ekumenicznych praktyk
  • Teologicznej nieważności sakramentów sprawowanych w posoborowym rycie

To milczenie jest wymowniejsze niż wszystkie słowa – potwierdza bowiem całkowite zerwanie z katolicką regula fidei na rzecz sekciarskiej parodii religii.


Za artykułem:
Leon XIV o swej pierwszej pielgrzymce
  (gosc.pl)
Data artykułu: 07.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.