Portal Catholic News Agency (CNA) relacjonuje sprawę zwolnienia nauczycielki Jadiry Bonilli z katolickiej szkoły św. Marji w Vineland za pełnienie roli matki zastępczej. Administracja placówki uznała, iż działania nauczycielki naruszają zasady wiary katolickiej, powołując się na klauzulę umowną. Artykuł koncentruje się na prawnych aspektach zwolnienia, cytując adwokata L. Martina Nussbauma specjalizującego się w „ochronie wolności religijnej”. Ekspert wskazuje na orzeczenia Sądu Najwyższego USA (m.in. Hosanna-Tabor z 2012 r.), które gwarantują instytucjom religijnym prawo do zwalniania pracowników naruszających doktrynę. Pomimo formalnego potwierdzenia prawa do dyscyplinowania personelu, analiza ujawnia głęboką degenerację moralną i doktrynalną środowisk uznających się za katolickie.
Redukcja świętości Kościoła do korporacyjnego regulaminu
„The Catholic Benefits Association […] litigates in defense of our members’ First Amendment rights to provide employee benefits and a work environment that is consistent with the Catholic faith” – deklaruje organizacja reprezentowana przez Nussbauma. Przekształcenie wiary w zbiór „zasad korporacyjnych” stanowi jawny przejaw naturalizmu potępionego przez św. Piusa X w Pascendi. Kościół nie jest klubem dyskusyjnym ani firmą, lecz Mistycznym Ciałem Chrystusa, którego celem jest uświęcenie dusz. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas: „Królestwo Chrystusa nie jest z tego świata […] przeciwstawia się jedynie królestwu szatana”. Tymczasem obrona „środowiska pracy zgodnego z katolicyzmem” sprowadza się do zabezpieczenia przed roszczeniami sądowymi, nie zaś do troski o czystość doktryny.
„[Bonilla] is a valued teacher and one we hope will one day again teach in our school with the full knowledge of our faith” – deklaruje szkoła.
To zdanie demaskuje relatywizm doktrynalny posoborowych struktur. Jak można „mieć nadzieję” na powrót osoby, która świadomie uczestniczy w praktyce potępionej przez Kościół? Surogacja stanowi pogwałcenie nierozerwalnego związku między prokreacją a aktem małżeńskim, co Pius XII w przemówieniu do położników (29.10.1951) jednoznacznie określił jako „nienaturalne i moralnie niedopuszczalne”. Tymczasem szkoła traktuje ciężki grzech jako „brak pełnej wiedzy o wierze”, co jest jawnym przejawem modernistycznej teologii ciągłego „dojrzewania” w prawdzie.
Prawo cywilne jako nowe magisterium
Nussbaum podkreśla, iż podstawę prawną dla decyzji szkoły stanowią orzeczenia Sądu Najwyższego, nie zaś nauka Kościoła. To odwrócenie porządku doskonale ilustruje zdradę zasady „Libertas praestantissimum” (Leon XIII), gdzie papież naucza: „Państwo […] nie może odmówić posłuszeństwa Bogu, jak czynią poganie. […] Błądziłoby więc to państwo, gdyby w swej działalności nie liczyło się z Bogiem”. Tymczasem współczesne „katolickie” instytucje czynią z wyroków sądów świeckich najwyższy autorytet, redukując wiarę do kwestii zatrudnienia.
Szczególnie jaskrawy przykład stanowi powoływanie się na sprawę Boy Scouts of America v. Dale (2000), gdzie sąd zakazał zmuszania organizacji do przyjmowania liderów naruszających „przesłanie ekspresyjne”. W ten sposób święte prawo Kościoła do oczyszczania swoich szeregów z grzeszników staje się jedynie „przesłaniem ekspresyjnym” na równi z programami świeckich stowarzyszeń. To jawna realizacja potępionej w Syllabusie błędnej tezy nr 55: „Kosciół powinien być oddzielony od Państwa, a Państwo od Kościoła”.
Milczenie o grzechu ciężkim i obowiązku napomnienia
Artykuł pomija całkowicie kwestię zbawienia duszy nauczycielki. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1387), każdy wierny ma obowiązek denuncjatio ob scandalum – doniesienia o publicznym zgorszeniu. Szkoła, zamiast wezwać Bonillę do pokuty i zerwania z grzechem, ogranicza się do „administracyjnego zawieszenia z wypłatą”, traktując ciężki występek jako naruszenie polityki HR. To dokładne wcielenie modernistycznej herezji potępionej w Lamentabili (1907): „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (teza 26).
Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko' świętokradztwem, to bałwochwalstwem. Wierni pozbawieni są dostępu do prawdziwych sakramentów, co czyni jakiekolwiek roszczenia do katolickiej tożsamości iluzorycznymi.
Transgenderowy kontekst – zapowiedź dalszej apostazji
Nussbaum wskazuje, że współczesne spory prawne koncentrują się na kwestii ideologii transgender, co jego zdaniem stanowi „nowe wyzwanie”. To symptomatyczne dla procesu, w którym posoborowie zawsze ustępuje świeckiemu postępowi. Jak przepowiedział św. Pius X w Pascendi: „Moderniści […] utrzymują, że dogmat nie tylko może, ale powinien się rozwijać i zmieniać”. Brak jednoznacznego odrzucenia całej ideologii płynnej płci jako sprzecznej z Rdz 1:27 („mężczyzną i niewiastą stworzył ich”) pokazuje, że tzw. katolickie instytucje przygotowują grunt pod kolejne kompromisy.
Podsumowując, analizowany przypadek ujawnia głęboką sprzeczność: struktury podszywające się pod Kościół Katolicki posługują się jego doktryną jako narzędziem zarządzania zasobami ludzkimi, podczas gdy prawdziwa misja uświęcania została zastąpiona przez korporacyjną poprawność. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa […] usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. Dopóki instytucje edukacyjne nie powrócą do pełni katolickiej doktryny sprzed modernistycznej infiltracji, ich działania pozostaną jedynie farsą.
Za artykułem:
CNA explains: When can Catholic employers fire employees for not following the Church? (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 08.10.2025