Portal Vatican News (10 października 2025) relacjonuje wypowiedź „kardynała” Pierbattisty Pizzaballi, „łacińskiego patriarchy Jerozolimy”, który entuzjastycznie komentuje zawieszenie broni między Hamasem a Izraelem. Cytowany hierarcha nazywa porozumienie „dobrą wiadomością”, „ulgą” i „powodem do szczęścia”, zapowiadając zaangażowanie „patriarchatu” w odbudowę infrastruktury i „naprawę ludzkiego cierpienia”. Cała narracja sprowadza się do doczesnego utylitaryzmu, całkowicie pomijając nadprzyrodzony wymiar pokoju i obowiązek głoszenia Ewangelii narodom.
Teologiczne bankructwo „pokoju” bez fundamentu w Chrystusie Królu
„Kardynał” Pizzaballa bezwstydnie powiela herezję immanentyzmu religijnego, głosząc, że pokój jest możliwy do osiągnięcia wyłącznie ludzkimi wysiłkami. Tymczasem Pius XI w encyklice Quas primas naucza nieomylnie: „Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. To nie przypadek, że w całym wystąpieniu brak jakiegokolwiek odniesienia do obowiązku poddania narodów pod berło Chrystusa – Dominus noster Christus vere Rex est (Nasz Pan Chrystus jest prawdziwie Królem).
„Patriarchat będzie pracował, aby ułatwić wszystko, co może przynieść większy spokój mieszkańcom Gazy, Palestyńczykom i Izraelczykom”
Te słowa demaskują redukcję misji Kościoła do świeckiej agencji humanitarnej. Gdzie jest wezwanie do publicznego pokuty? Gdzie nawiązanie do słów św. Pawła: „On jest naszym pokojem” (Ef 2,14)? „Kardynał” przemilcza fakt, że jakakolwiek trwała ugoda między wyznawcami islamu a wyznawcami Talmudu jest teologiczną niemożliwością bez uprzedniego ich nawrócenia na katolicyzm.
Modernistyczna zdrada języka: „zaufanie” zamiast łaski, „uśmiech” zamiast zbawienia
Język wypowiedzi Pizzaballi stanowi klasyczny przykład hermeneutyki zerwania z katolickim depozytem wiary. W miejsce nadprzyrodzonych kategorii proponuje się naturalistyczne substytuty:
- „Atmosfera zaufania” zastępuje łaskę uświęcającą
- „Uśmiech w wielu rodzinach” wypiera radość z uczestnictwa w życiu Trójcy Świętej
- „Naprawa ludzkiego cierpienia” przesłania konieczność wynagradzania za grzechy przez Ofiarę Mszy Świętej
Tego typu semantyczne przesunięcia potępia już punkt 58 Syllabusa błędów Piusa IX, który odrzuca twierdzenie, jakoby „wszystką doskonałość moralną należy umieszczać w nagromadzeniu i pomnożeniu bogactw jakimikolwiek środkami i w używaniu rozkoszy”.
„Nie chcę być pesymistą, cieszymy się z tego, co udało się osiągnąć”
Ta wypowiedź zdradza eschatologiczną ślepotę współczesnych pseudohierarchów. Jak można „cieszyć się” z czasowego zawieszenia walki, gdy miliony dusz w Ziemi Świętej trwają w stanie śmiertelnego grzechu, odrzucając jedyny Kościół prowadzący do zbawienia? Prawdziwy pasterz powtórzyłby za św. Janem Chrzcicielem: „Plemię żmijowe, kto was nauczył uchodzić przed nadchodzącym gniewem?” (Mt 3,7).
Posoborowa apostazja w działaniu: odbudowa ruin zamiast głoszenia Ewangelii
Zapowiedź zaangażowania w „odbudowę infrastruktury” i „łagodzenie cierpień” to jawna zdrada nakazu misyjnego Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19). Św. Pius X w Lamentabili sane exitu potępia jako modernistyczny błąd twierdzenie, że „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach” (punkt 63).
„Patriarchat” Pizzaballi konsekwentnie realizuje program Katechizmu holenderskiego, sprowadzając chrześcijaństwo do etycznego humanizmu. Tymczasem Bonum praecipuum Ecclesiae est ut homines ad sanctitatem ducat (Głównym dobrem Kościoła jest prowadzenie ludzi do świętości) – jak przypomina Sobór Trydencki.
Duch Antychrysta w dialogu z błędem
Milczenie na temat:
- Obowiązku nawrócenia wyznawców islamu i judaizmu
- Potrzeby publicznego uznania praw królewskich Chrystusa nad Jerozolimą
- Roli Najświętszej Ofiary w przebłaganiu za grzechy rozlewające wojny
– wszystko to świadczy, że mamy do czynienia nie z katolickim pasterzem, lecz z funkcjonariuszem globalistycznej struktury okupującej Watykan. Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku stanowi jasno: „Każdy urząd staje się wakujący ipso facto na skutek publicznego odstępstwa od wiary katolickiej”. Gdy hierarcha przemilcza królewską godność Chrystusa w dziedzinie społecznej, popełnia zdradę wiary.
„Pokój” proponowany przez Pizzaballę to dokładnie ten sam pax mundi, który potępia św. Augustyn w De Civitate Dei, przeciwstawiając mu pax Christi in regno Christi. Dopóki narody nie uznają społecznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa, każdy rozejm będzie tylko przerywnikiem w eskalacji przemocy – quia non est pax impiis, dicit Dominus (bo nie ma pokoju dla bezbożnych, mówi Pan) (Iz 48,22).
Za artykułem:
Kard. Pizzaballa o pokoju w Gazie: Pierwszy krok, który przynosi uśmiech (vaticannews.va)
Data artykułu: 10.10.2025