Ochrona przyrody bez Boga: modernistyczna utopia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry

Podziel się tym:

Portal „Tygodnik Powszechny” informuje o planach utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry – pierwszego od 24 lat w Polsce. Projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska uzyskał zgodę większości samorządów, jednak napotyka opór ze strony PiS, który rozpowszechnia „kampanię dezinformacji” o rzekomych „niemieckich interesach” czy „zakazach dla mieszkańców”. Autor przedstawia inicjatywę jako wzór „społecznego porozumienia ponad partyjnymi podziałami”, ostrzegając jednocześnie przed ewentualnym wetem prezydenta Karola Nawrockiego.


Przyroda bez Stwórcy: redukcja stworzenia do przedmiotu administracyjnych przetargów

Artykuł w całości pomija fundamentalną prawdę katolickiej nauki społecznej: przyroda nie jest „zasobem” czy „obszarem chronionym”, lecz dziełem Verbum Divinum (Słowa Bożego), powierzonym człowiekowi w dominium utile (używalne panowanie), nigdy zaś w bezwarunkową własność. Pius XI w encyklice Quas Primas jednoznacznie pouczał: „Chrystus panuje nad stworzeniem nie tylko jako Bóg, ale także jako Człowiek, któremu Ojciec oddał wszelką władzę na niebie i na ziemi”. Tymczasem projekt parku narodowego przedstawiany jest jako efekt „dyplomatycznej ofensywy” resortu klimatu i „zadośćuczynień finansowych dla gmin” – czysto utylitarna transakcja, w której absolutnie brakuje perspektywy religiosum (religijnego obowiązku) ochrony dzieła Stwórcy.

„Ustawa o powołaniu parku na koniec września przyjął Sejm, a w jego ślady pójdzie Senat. W zdrowej demokracji podpis prezydenta byłby w takiej sytuacji formalnością”

To zdanie demaskuje kluczowy błąd antropologiczny: „zdrowa demokracja” zostaje wyniesiona do rangi najwyższej instancji prawodawczej, podczas gdy katolicka nauka o państwie wyraźnie podkreśla, że „władza świecka winna uznać panowanie Chrystusa i podporządkować mu swe prawa” (Pius XI, Quas Primas). Brak jakiegokolwiek odniesienia do prawa naturalnego czy Bożego porządku stworzenia czyni z całej inicjatywy przejaw naturalizmu potępionego w Syllabusie Piusa IX (punkty 1-7).

Eko-technokracja versus katolicka ekologia integralna

Autor zachwyca się „społecznym charakterem” projektu, zupełnie ignorując fakt, że katolicka koncepcja ochrony przyrody wyrasta z cnoty pietas (pobożności) wobec Stwórcy, a nie z partykularnych umów społecznych czy „oddolnych inicjatyw”. Św. Bonawentura w Itinerarium mentis in Deum nauczał, że „świat widzialny jest księgą, w której Bóg wyraża swą chwałę”. Tymczasem w tekście nie ma ani jednego odniesienia do:

  • Obowiązku oddawania chwały Bogu przez szacunek dla Jego stworzeń (Psalm 148)
  • Katolickiej nauki o contemplatio Dei in creaturis (kontemplacji Boga w stworzeniu)
  • Wymogu ochrony przyrody jako dzieła mądrości Bożej (Mdr 11,21)

Zamiast tego czytamy o „porozumieniach ze środowiskami wędkarskimi” i „wyłączeniu terenów gminy Gryfino” – czysto technokratyczne negocjacje, w których przyroda staje się kartą przetargową w grze politycznych interesów. To jawna realizacja modernistycznej zasady: „Religia powinna ograniczać się do sfery prywatnej, podczas gdy życie publiczne kieruje się wyłącznie zasadami utylitaryzmu” (potępione w Syllabusie, punkt 55).

Polityczny pragmatyzm jako narzędzie dechrystianizacji przestrzeni publicznej

Artykuł bezkrytycznie przyjmuje narrację, w której spór o park narodowy sprowadza się do konfliktu między „postępowym ministerstwem” a „zacofanym PiS-em”. Tymczasem żadna ze stron nie proponuje autentycznie katolickiego rozwiązania:

  • Rząd forsuje projekt wyłącznie w kategoriach „ochrony bioróżnorodności” – pojęcia zaczerpniętego z neo-maltuzjańskiej ideologii ONZ, całkowicie pomijającego nadprzyrodzony cel stworzenia
  • PiS przeciwstawia się inicjatywie, używając świeckich haseł nacjonalistycznych („niemieckie interesy”), zamiast odwołać się do katolickiej doktryny o bonum commune (dobru wspólnym)

W ten sposób przyroda staje się zakładnikiem wojny światopoglądowej, w której żadna strona nie reprezentuje integralnie katolickiego stanowiska. Jak przypominał św. Pius X w Lamentabili sane: „Dogmaty wiary nie podlegają ewolucji ani dostosowaniu do zmiennych okoliczności politycznych” (punkt 22). Brak jednoznacznego odniesienia do nauczania Kościoła w obu obozach politycznych dowodzi ich fundamentalnej obcości wobec katolickiego porządku.

Milczenie o prawdziwym rozwiązaniu: Chrystus Król stworzenia

Najdotkliwszym pominięciem w całym artykule jest całkowity brak odniesienia do konsekracji przyrody Chrystusowi Królowi – jedynej gwarancji autentycznej ochrony stworzenia. Pius XI w Quas Primas nauczał nieodwołalnie: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi (…) i cały wszechświat materialny, który winien służyć świętym celom”. Bez uznania tego królewskiego panowania wszelkie ludzkie wysiłki ochrony przyrody skazane są na porażkę, gdyż – jak przypominał św. Augustyn – „żadne stworzenie nie może znaleźć spoczynku poza Bogiem”.

Dopóki projekty takie jak Park Narodowy Doliny Dolnej Odry nie będą jawnie podporządkowane Regnum Christi (Królestwu Chrystusa), dopóty pozostaną jedynie świeckimi utopiami, skazanymi na zawłaszczenie przez ideologiczne lub polityczne interesy. Jak ostrzegał papież Pius IX w Syllabusie: „Filozofia powinna być traktowana bez uwzględniania nadprzyrodzonego objawienia” (punkt 14) – co doskonale widać w omawianym projekcie, gdzie przyroda traktowana jest jako autonomiczny byt, a nie dzieło Bożej Mądrości.


Za artykułem:
Dolna Odra czeka na park narodowy. Czy prezydent się sprzeciwi
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 13.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.