Portal Opoka.org.pl relacjonuje wypowiedź Donalda Trumpa, który podczas lotu do Izraela (13 października 2025) ogłosił, że rozejm w Strefie Gazy oznacza definitywny koniec wojny, zapewniając: „Wojna się zakończyła. Wojna się zakończyła, okej? Rozumiecie to”. Amerykański prezydent dodał, że Hamas otrzymał amerykańskie przyzwolenie na „walkę z przestępczością”, a wizja przekształcenia zniszczonego terytorium w „Riwierę Bliskiego Wschodu” ma realizować jego plan pokojowy. Ta świecka utopia, oderwana od moralnego porządku ustanowionego przez Chrystusa Króla, stanowi klasyczny przykład modernistycznej apostazji od nadprzyrodzonego ładu.
Fałszywy mesjanizm polityczny wobec królewskiej władzy Zbawiciela
Trumpowska retoryka o „koncu wojny” i samowystarczalnym pokoju stanowi jawne odrzucenie Regnum Christi (Królestwa Chrystusowego), o którym Pius XI nauczał: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego” (encyklika Quas Primas). Deklaracja amerykańskiego prezyderta, że „wszyscy będą się dobrze zachowywać” bez nadprzyrodzonej łaski, to czysty pelagianizm – herezja potępiona przez Sobór w Kartaginie (418 r.), która przypisuje naturze ludzkiej zdolność samozbawienia.
Koncepcja „Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych” jako gwaranta pokoju ignoruje słowa Psalmisty: „Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą” (Ps 127,1). Tymczasem Trump otwarcie przyznaje:
„w zasadzie [siły te] nie będą potrzebne, bo wszyscy będą się dobrze zachowywać”
. To czysto oświeceniowe złudzenie, sprzeczne z katolicką nauką o grzechu pierworodnym i konieczności odkupienia przez Krzyż.
Legitymizacja terroru: Hamas jako „formacja policyjna”
Szokujące jest stwierdzenie Trumpa, że Hamas – organizacja odpowiedzialna za masowe mordy Żydów i chrześcijan – otrzymała amerykańskie przyzwolenie na „walkę z przestępczością”. To nie tylko zdrada sojusznika (Izraela), ale przede wszystkim zgoda na utrwalenie struktur zła. Św. Augustyn w Państwie Bożym dowodził, że civitas terrena (państwo ziemskie) oparte na pogardzie dla praw Bożych zawsze degeneruje się w tyranię. Tymczasem administracja USA sankcjonuje dalsze istnienie organizacji, której karta założycielska wzywa do zabijania Żydów i niszczenia Izraela (art. 7).
Papież Pius IX w Syllabusie błędów potępił dokładnie tę postawę w punkcie 15: „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod wpływem światła rozumu”. Trumpowska legitymizacja islamskiego fundamentalizmu wpisuje się w ten błąd, uznając że wystarczy „porządek”, nawet jeśli ma być on utrzymywany przez jawnych wrogów Krzyża.
Odbudowa Gazy: utopia bez Chrystusa Króla
Wizja przekształcenia Strefy Gazy w „Riwierę Bliskiego Wschodu” to klasyczny przykład modernistycznej utopii, odrzucającej konieczność ewangelizacji. Trump mówi o
„usunięciu wielu konstrukcji (…) To jak teren rozbiórki, prawie cały, więc trzeba się pozbyć tego, co tam jest”
, lecz pomija fundamentalną prawdę: żadna odbudowa materialna nie przyniesie trwałego pokoju bez nawrócenia serc. Pius XI w Quas Primas nauczał niezbicie: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi (…) najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.
Plan „Riwiera” przypomina herezję americanism potępioną przez Leona XIII w liście Testem benevolentiae (1899), gdzie papież ostrzegał przed skupieniem na doczesności i „aktywizmem” pozbawionym nadprzyrodzonej perspektywy. Milczenie Trumpa o losie prześladowanych chrześcijan w Gazie (gdzie społeczność katolicka zmniejszyła się o 98% od 2007 r.) dowodzi, że jego „pokój” to jedynie świecka transakcja, nie zaś dzieło sprawiedliwości oparte na prawie Bożym.
Modernistyczna mentalność: symptomy rozkładu
Ton całej wypowiedzi Trumpa ujawnia głęboki naturalizm i pragmatyzm oderwany od moralnych fundamentów. Gdy mówi: „wszyscy są wykończeni konfliktem” jako uzasadnienie rozejmu, redukuje sprawiedliwość do zmęczenia stron – co Pius XII w Summi Pontificatus nazwał „zdradą ludzkiego sumienia”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o prawie naturalnym, godności człowieka stworzonego na obraz Boga czy obowiązku wynagrodzenia za zbrodnie, demaskuje czysto utylitarne podejście.
To perfekcyjnie wpisuje się w kryzys współczesnego świata opisany przez Piusa X w encyklice Pascendi: „zeświecczenie czasów obecnych, tzw. laicyzm, jego błędy i niecne usiłowania” jako źródło wszelkich konfliktów. Trumpowskie „rozwiązanie” to nie więcej niż tymczasowe zawieszenie broni między dwiema frakcami civitas terrena, podczas gdy jedynym prawdziwym pokojem jest ten, który pochodzi od Chrystusa – Pax Christi in Regno Christi.
Za artykułem:
Trump o rozejmie w Strefie Gazy: wojna się zakończyła, okej? „Rozumiecie to” (opoka.org.pl)
Data artykułu: 13.10.2025