Festiwal Conrada: Kultura bez Boga w służbie modernistycznej apostazji

Podziel się tym:

Portal Tygodnika Powszechnego (14 października 2025) prezentuje program 17. edycji Festiwalu Conrada – przedsięwzięcia finansowanego przez Miasto Kraków, Ministerstwo Kultury oraz korporację Allegro, promującego literaturę jako narzędzie sekularnego humanizmu. W ofercie licytacji znalazły się m.in.: „pakiet książek nominowanych do Nagrody Conrada”, spacer po księgarniach „z elementami gry miejskiej” oraz bilety na teatralną premierę adaptacji Wegetarianki. Całość utrzymana w duchu laickiego kultu twórczości, gdzie sacrum zastępuje się fetyszem autografu, a duchowe poszukiwania – konsumpcją wydarzeń kulturalnych.


Redukcja kultury do rytuału konsumpcji

Festiwal Conrada operuje językiem quasi-religijnym: „książki szepczą”, „półki kryją zagadki”, uczestnik staje się „bohaterem własnej historii”. To próba zastąpienia transcendencji łaski przez immanencję doznań, co Pius XI potępił w Quas Primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto ze swych obyczajów, z życia prywatnego, rodzinnego i publicznego; wówczas nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom”. Licytacja „wspólnego nagrania podkastu” czy „pakietu nadziei z autografami” odsłania prawdziwy cel: stworzenie iluzji wspólnoty opartej na kulcie celebrytów literackich, co stanowi jawne pogwałcenie zasady soli Deo gloria.

„Na Festiwalu Conrada co roku gościmy wybitnych twórców z Polski i zagranicy, laureatów Nagrody Nobla i innych najważniejszych nagród literackich. Gwarantujemy więc, że w Twoim pakiecie znajdzie się tylko najlepsza literatura!”

To zdanie demaskuje modernistyczną herezję immanentizmu potępioną w Lamentabili sane (1907): „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego” (propozycja 58). Promowanie „najlepszej literatury” bez odniesienia do obiektywnych kryteriów moralnych to przyzwolenie na relatywizację zła. Czy w pakiecie znajdą się dzieła gloryfikujące dewiacje? Teksty negujące naturę ludzką? Festiwal milczy – bo w kulturze bez Boga liczy się tylko „jakość artystyczna”, nie zaś veritas catholica.

Teatr Słowackiego: świątynia profanacji

Partner strategiczny festiwalu, Teatr im. Juliusza Słowackiego, oferuje „zajrzenie za kulisy” spektaklu Wegetarianki – adaptacji kontrowersyjnej powieści poruszającej tematy obłędu i autoagresji. W świetle kanonu 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917), który stanowi, że urząd kościelny pustoszeje ipso facto przez publiczne odstępstwo od wiary, współpraca instytucji kultury z tego typu przedsięwzięciami jest aktem apostazji. Jak przypomina bulla Piusa IV Cum ex Apostolatus Officio: „jeśliby Rzymski Papież przed swoją promocją odstąpił od Wiary Katolickiej, jego wyniesienie będzie nieważne” – podobnie nieważne są „kulturalne” przedsięwzięcia budowane na fundamencie sprzeciwu wobec lex divina.

Tygodnik Powszechny: masoński pomost

Organizator festiwalu, Tygodnik Powszechny, chlubi się współpracownikami takimi jak Czesław Miłosz (autor Zniewolonego umysłu – apologii kolaboracji z komunizmem) czy Olga Tokarczuk (promotorka neopogańskiego feminizmu). To środowisko od 1956 roku konsekwentnie buduje most między modernizmem a jawną apostazją, co św. Pius X w Pascendi Dominici gregis określił jako „próbę pogodzenia wiary z nauką poprzez podważenie niezmienności dogmatów”. Licytacja „gadżetów Tygodnika” (koszulek, toreb) to próba stworzenia świeckiej communio – zastępczej religii dla wyznawców „otwartego Kościoła”.

Kraków Miastem Literatury – ale czy Chrystusa Króla?

Patronat UNESCO nad Krakowem jako „Miastem Literatury” to przykład globalistycznej utopii, gdzie kulturowe dziedzictwo chrześcijańskiej Europy zostaje sprowadzone do poziomu turystycznej atrakcji. Gdy podczas spaceru „z elementami gry miejskiej” uczestnicy odwiedzają księgarnie, nikt nie wspomina, że nieopodal kościoły pustoszeją, a „duchowi przewodnicy” z Festiwalu Conrada prowadzą na manowce. Św. Pius X w Notre charge apostolique ostrzegał: „Fałszywi apostole usiłują zrealizować idealną równość, idealną wolność wśród ludzi przez zniszczenie wszelkiej władzy – nawet boskiej”.

Festiwal Conrada to nie „święto literatury”, lecz rytuał autoekskomuniki środowisk odrzucających Regnum Christi. W czasach, gdy Kościół walczy o przetrwanie, finansowanie takich przedsięwzięć przez władze Krakowa i Ministerstwo Kultury stanowi akt świadomej wojny z cywilizacją łacińską. Jak pisał Pius XI: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi. Nie masz pod niebem innych imion, w których byśmy mieli być zbawieni” – na festiwalowych scenach nie ma jednak dla tego imienia miejsca.


Za artykułem:
Licytuj i wspieraj 17. edycję Festiwalu Conrada!
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 14.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.