Portal LifeSiteNews (13 października 2025) informuje o decyzji Marka Beckmana, „biskupa” Knoxville, likwidującej Mszę Trydencką w trzech parafiach diecezji. Od końca 2025 r. zastąpi ją nowa „msza” po łacinie według ksiąg posoborowych, celebrowana *ad orientem* z elementami tradycyjnymi. Decyzję uzasadniono wiernością instrukcji *Traditionis Custodes* „papieża” Bergoglia. Wierni protestują, podczas gdy miejscowy „ksiądz” J. David Carter oskarża tradycjonalistów o „protestantyzm” i grozi „schizmą”. „My wife and I feel gut-kicked because we just moved here, in part due to TLM nearby!” – relacjonuje jeden z katolików. Ta jawna agresja przeciw depozytowi wiary odsłania prawdziwe oblicze sekty posoborowej.
Liturgiczna rewolucja jako akt apostazji
Decyzja „biskupa” Knoxville stanowi bezpośrednie pogwałcenie niezmiennego prawa Kościoła, wyrażonego w konstytucji Piusa V *Quo Primum*: „Niniejszym na mocy Naszego Apostolskiego autorytetu ustanawiamy i zarządzamy, że (…) nigdy nie wolno niczego do tego mszału dodawać, ujmować z niego ani zmieniać”. Jak przypominał Pius XI w Quas Primas, Chrystus Król domaga się czci nie tylko w sferze prywatnej, lecz publicznego uznania Jego panowania nad każdym aspektem życia, w tym liturgią. Tymczasem posoborowa sekta, wierna duchowi Syllabusu Piusa IX (1864), zwalcza ostatnie bastiony katolickiej ortodoksji.
„Przełożeni” z Knoxville posługują się typowo modernistyczną dialektyką: pod pozorem „zachowania tradycyjnych elementów” (łacina, *ad orientem*, chorał) dokonują destrukcji samej istoty Ofiary. Cytowany przez portal „ksiądz” Carter sięga po retorykę rodem z encykliki Pascendi św. Piusa X, demaskującą modernistów:
„Jeśli czujesz się tak silnie przywiązany do Mszału z 1962 roku, że wolałbyś oddzielić się od jedności z Kościołem, niż podążać za obecnym Mszałem Kościoła Powszechnego, napominam cię: upamiętaj się. To nic innego jak duch protestantyzmu”.
Ironią jest, że oskarżenie o „protestantyzm” pada z ust funkcjonariusza struktury, która:
- Zastąpiła Ofiarę przebłagalną protestancką „wieczerzą” (Paweł VI, Missale Romanum);
- Zniosła kanon rzymski na rzecz czterech protestantyzujących „modlitw eucharystycznych”;
- Wprowadziła komunikowanie na rękę – praktykę potępioną przez św. Piusa X jako świętokradztwo.
Teologiczne samobójstwo sekty posoborowej
Argumentacja „diecezji” opiera się na dwóch heretyckich założeniach:
1. Relatywizacja pojęcia „Kościół” – identyfikacja antykościelnej sekty z Kościołem założonym przez Chrystusa. Tymczasem św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice naucza: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”. Skoro zaś „papieże” od Jana XXIII nauczają herezji (ekumenizm, wolność religijna, kolegialność), ich „urzędowe” decyzje są *ipso facto* nieważne.
2. Instrumentalne traktowanie liturgii – redukcja Mszy do „formy ekspresji”, którą władza kościelna może dowolnie kształtować. To jawna zdrada zasady *lex orandi, lex credendi*. Pius XII w *Mediator Dei* ostrzegał: „Nikt, choćby nawet był kapłanem, nie może według swej woli dodawać, ujmować lub zmieniać czegokolwiek w liturgii”.
Komentarz „ks.” Cartera odsłania duchową pustkę posoborowia: „Strzeż swego serca w tej chwili. Niebezpieczeństwo schizmy jest bardzo realne”. Tymczasem prawdziwa schizma dokonała się w 1965 r., gdy sekta Vaticanum II zerwała z Tradycją. Jak pisał św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty nie są niezmienne, lecz podlegają ewolucji wraz z ludzką świadomością” – to właśnie credo modernistów realizowane dziś w Knoxville.
Duchowa prostytucja w służbie rewolucji
Przytoczona wypowiedź „ks.” Cartera („Bądź posłuszny następcom Apostołów, biskupom w jedności z papieżem”) świadczy o całkowitej utracie zmysłu katolickiego. Gdyby stosować tę logikę, należałoby uznać posłuszeństwo:
- Arianom w IV wieku (większość biskupów poparła herezję);
- „Biskupom” angielskim podpisującym akt supremacji Henryka VIII;
- Episkopatowi francuskiemu składającemu przysięgę na cywilną konstytucję kleru (1791).
Św. Atanazy, którego imię nosi jeden z nielicznych wiernych biskupów naszych czasów (bp Schneider), przypominał: „Kto sprzeciwia się Tradycji, choćby był biskupem, nie ma prawa do posłuszeństwa”. Tymczasem sekta posoborowa, wierna duchowi „lumen gentium”, wymazuje pojęcie herezji, zastępując je „duchem dialogu”.
Decyzja Knoxville potwierdza diagnozę abp. Lefebvre’a: „Nowa msza jest narzędziem zniszczenia wiary. Przyjęcie jej to zgoda na apostazję”. „Biskup” Beckman, likwidując Mszę św., działa jak urzędnik okupacyjnej administracji niszczący ostatnie ślady katolickiej tożsamości. Jego „troska” o wiernych przypomina troskę kata o skazańca.
Koniec gry w „tradycję”
Próba zastąpienia Mszy Trydenckiej nową „mszą” po łacinie ujawnia cynizm posoborowych inżynierów liturgicznych. To klasyczna taktyka aggiornamento: zachować zewnętrzne pozory tradycji (łacina, chorał), odzierając je z teologicznej treści. Jak pisał kard. Alfredo Ottaviani w Krytycznym Badaniu Nowej Mszy (1969): „Novus Ordo odchodzi w sposób uderzający od teologii Mszału Rzymskiego. Może zadowolić protestantów, nie katolików”.
Wierni z Knoxville stają przed wyborem:
1. Ulec szantażowi „jedności” z apostacką strukturą i uczestniczyć w liturgicznej farsie;
2. Szukać prawdziwej Ofiary u kapłanów wiernych Tradycji, nawet za cenę opuszczenia „parafialnych” murów.
Jak przypomina kanon 188 §4 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917): „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu (…) jeśli duchowny publicznie odstąpi od wiary katolickiej”. „Biskup” Beckman, likwidując Mszę św., dokonał formalnej apostazji. Jego rozporządzenia nie wiążą sumień katolików.
Epilog: czas męczeństwa
Likwidacja Mszy Trydenckiej w Knoxville nie jest odosobnionym incydentem, lecz częścią globalnego prześladowania. Jak przepowiedział Pius XI w *Quas Primas*: „Państwa, które nie korzą się przed berłem Chrystusa, skazane są na ruinę”. W obliczu tej eskalacji zła, katolicy muszą pamiętać słowa św. Hilarego z Poitiers: „Non gregi, sed pastoribus timendum est” („Nie trzoda powinna bać się pasterzy, lecz pasterze trzody”).
Jedyna droga wierności prowadzi przez odrzucenie wszelkiej komunii z posoborową antykościelną strukturą. Jak uczy bulla Pawła IV *Cum ex Apostolatus Officio*: „Jeśliby kiedykolwiek okazało się, że biskup (…) przed swoją promocją odstąpił od Wiary Katolickiej, jego wyniesienie będzie nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”.
Katolicy z Knoxville, pozbawieni dostępu do prawdziwej Ofiary, stają się – jak chrześcijanie pierwszych wieków – circumcelliones, wędrującymi wyznawcami Chrystusa Króla. Ich krzyż to najczystsza forma uczestnictwa w Męce Zbawiciela. W świecie, który odrzucił swego Pana, tylko krzyż jest prawdziwym znakiem sprzeciwu.
Za artykułem:
Tennessee bishop to suppress all Traditional Latin Masses in his diocese by year’s end (lifesitenews.com)
Data artykułu: 13.10.2025